Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Porażką zakończył się pierwszy ligowy mecz Wschowsko Sławskiego Towarzystwa Koszykówki. Nasz zespół przegrał z WKK we Wrocławiu 65:67. Jeszcze na kilka sekund przed końcem był remis i to nasi zawodnicy posiadali piłkę- Powinniśmy ten mecz wygrać - mówi Mirosław Zgrzebnicki prezes WSTK - Przy stanie remisowym rzutów osobistych nie trafił Mariusz Zgrzebnicki. W ostatnich sekundach gospodarze przechwycili piłkę, wyprowadzili skuteczną kontrę i zapewnili sobie zwycięstwo. To jest sport i musimy już myśleć o następnym meczu.
Wrocławski zespół przez cały mecz prowadził kilkoma punktami. Pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 16:11, druga 23:22, w trzeciej był remis 15:15, w czwartej koszykarze ze Wschowy i Sławy zwyciężyli 17:13.
- Zespół WKK grał bardzo dojrzale, świetnie broniąc najgroźniejszego zawodnika gości Mariusza Zgrzebnickiego (tylko 6 punktów w meczu) - przeczytać możemy na profilu WKK na facebooku.
To pierwszy mecz WSTK w odmłodzonym wschowsko-sławskim składzie. Jedynym zawodnikiem z zewnątrz jaki pozostał w naszej drużynie jest grający trener Paweł Jaworski i to on były najskuteczniejszym zawodnikiem meczu zdobywając 28 punktów. Do drużyny wrócił po rocznej przerwie sławianin Marcin Sacha, który zdobył 9 oczek.
Pozostałe punkty zdobywali: Jakub Chałupka 14, oraz Kamil Łukanus i Krzysztof Mostowski po 4.
W najbliższą sobotę o godzinie 18.00, w sali Gimnazjum Nr 2 im. Jana Pawła 2 WSTK zmierzy się z Polkątami Maximus Kąty Wrocławskie. (mij)
Komentarze 0