TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Mieszkańcy wsi, to nie są ludzie?

śr., 2 września 2015 11:02
- Pomóżcie nam, aby budowa chodnika w Tylewicach w końcu ruszyła - apelowała do wschowskich radnych sołtys Tylewic Maria Frąckowiak - nie ma u nas ani jednego przejścia dla pieszych. W tym roku tylko raz były koszone rowy, bez przerwy słyszę na sesjach o problemach miejskich, a czy mieszkańcy wsi, to nie są ludzie?
Mieszkańcy wsi to nie są ludzie
Sołtys Tylewic Maria Frąckowiak poruszając temat chodnika w Tylewicach wspomniała o swojej rozmowie na ten temat z wiceburmistrzem Miłoszem Czopkiem. - Pan Czopek odpowiedział mi, że po pięciu latach moich starań jesteśmy w martwym punkcie - relacjonowała rozmowę sołtys Tylewic - myślę jednak, że sprawa wygląda trochę inaczej. Sytuacja budowy chodnika, o który się staramy od lat nie stoi w martwym punkcie. Doszło do nieporozumienia między projektantem a Zarządem Dróg Wojewódzkich. W kwestii chodnika było wiele zawirowań, co doprowadziło w efekcie do tego, że sporządzone mapy do projektu straciły aktualność i należało je ponownie przygotować. Zarząd Dróg Wojewódzkich nie chce zapłacić projektantowi, a projektant z kolei jest zdania, że należy mu się wynagrodzenie. Obecnie rozmawiają ze sobą poprzez radców prawnych. Sołtys przypomniała, że ten stan trwa już pięć lat i jej zdaniem to zbyt długo. - Nie ma u nas również ani jednego przejścia dla pieszych - mówiła Maria Frąckowiak - ani jednego. Wszystkie dzieci, które idą na przystanek autobusowy, z którego są zabierane do szkoły czy mieszkańcy Tylewic, którzy wybierają się do sklepu czy do kościoła, zmuszeni są często, przez przejeżdżające samochody, uciekać z pobocza do rowu. To się już w głowie nie mieści. Sołtys prosiła radnych, aby pomogli mieszkańcom Tylewic w tych sprawach. - Kilkakrotnie pisałam wnioski o przejścia dla pieszych - mówiła sołtys Frąckowiak - nie doczekałam się odpowiedzi. Wszystko jest bez odzewu. W tym roku tylko raz koszone były rowy, a przy zakrętach widoczność jest minimalna. Dlatego proszę, żeby zająć się również naszymi sprawami. Ciągle słyszę, że w mieście trzeba to lub owo zrobić. A czy mieszkańcy wsi nie są ludźmi? Też nam zależy, żeby ktoś w naszych sprawach interweniował. Płacimy jak wszyscy podatki i też mamy prawo do tego, aby żyć w bezpiecznych warunkach. (rak)

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 14

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi