Drugą porażkę w drugim spotkaniu IV ligi lubuskiej zanotowali zawodnicy Dębu Sława Balcerzak i Spółka. Smuci nie tylko fakt przegranego spotkania, ale także jej rozmiar.
Po kiepskim ubiegłotygodniowym meczu i porażce 4-2 na start zawodnicy i kibice Dębu na pewno mieli nadzieję, że to tylko złe miłego początki, jednak ostatnia kolejka pokazała, że problem musi tkwić gdzieś głębiej. Drugi mecz, drugie przegrane spotkanie i to w jeszcze gorszym stosunku bramkowym. Kolejne cztery bramki stracone, nie zdobyta żadna i przedostatnie miejsce w tabeli, tak prezentuje się dorobek Dębu po meczu z Lubuszaninem Drezdenko. Miejmy nadzieje, że falstart w wykonaniu drużyny ze Sławy zakończy się już w przyszłym tygodniu. Pierwszy mecz na własnym boisku, które od kilkunastu dni nosi imię Zbigniew Gołembskiego, ze Sprotavią Szprotawa to doskonała szansa na przełamanie i odbudowanie po fatalnym początku sezonu.
Komentarze 0