Jedna z interpelacji podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej we Wschowie dotyczyła kłopotów mieszkańców ulicy Wałowej oraz ulic sąsiadujących z nią. Problem z zalewaniem piwnic i wylewaniem się nieczystości z kanalizacji w tym rejonie zgłosił radny Zdzisław Mazur.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Wiele kwestii było poruszanych na zakończonej sesji, ale szczególnie ta interesuje mieszkańców wspomnianej ulicy, którzy chcą żeby raz na zawsze uporać się z tym powracającym utrapieniem. To nie jest taka prosta sprawa i tak naprawdę problem ulicy Wałowej nie leży na ulicy Wałowej, tylko gdzie indziej i pracujemy nad tym. Spółka Komunalna dokonuje napraw i oczyszcza kanalizację deszczową. Trudno sprecyzować dokładnie datę, ale niedługo będzie taki moment, kiedy ten trwały problem ustanie. Natomiast bieżące kłopoty związane z gwałtownymi opadami, to widzimy w telewizji jak to wygląda, że wszystkie miasta mają z tym kłopot i niekoniecznie kanalizacja jest przygotowana na taką ilość wody – brzmiała odpowiedź wiceburmistrza Wschowy Andrzeja Nowickiego.
Przygotowując ten materiał zostaliśmy oprowadzeni po miejscach, które są najbardziej narażone na szkody. Z każdym większym deszczem, burzą zalewane są nasze piwnice i to wciąż się powtarza. Jak przychodzi ulewa to drżymy, jesteśmy zakładnikami, boimy się wyjeżdżać. Wysokość wody to często 10-15 cm, przez co wychodzi wilgoć na kafelkach i ścianach. Dodatkowo wylewają się nieczystości, które potem trzeba sprzątać. Ich zapach jest nie do zniesienia. To nie te czasy, żeby tak żyć. Czy pan burmistrz chciałby mieszkać w takich warunkach? – pyta mieszkanka ulicy Wałowej.
Będziemy relacjonować dalszy rozwój wydarzeń związanych z tym problemem.
(admu)
Komentarze 0