W najbliższą sobotę o godzinie 15 na Stadionie Miejskim w Sławie Dąb Balcerzak i Ska Sława Przybyszów zmierzy się z Meprozetem Stare Kurowo. – To jest bardzo ważny mecz z bezpośrednim rywalem z tabeli. Stawką będzie więc właściwie 6 punktów – mówi trener Dębu Marek Szafer.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Niestety nasi IV ligowcy na tarczy wrócili ze Szprotawy, gdzie w środę ulegli liderowi 5:0. – O takich meczach trzeba jak najszybciej zapomnieć. Nie ułożył się on tak jak tego byśmy sobie życzyli. W 10 i 15 minucie wpadły dwie szybkie bramki i właściwe mecz był już ustawiony. Gospodarze grali długimi piłkami na wysokich napastników i trzeba oddać , że to im świetnie wychodziło. Mieli może 7 sytuacji podbramkowych i strzelili 5 bramek. Nasza gra nie wyglądała najgorzej. Niestety zawiodła skuteczność. Nie wykorzystaliśmy karnego, po rzucie wolnym piłka odbiła się od słupka – relacjonuje Szafer.
Porażkę z liderem na jego boisku można było wkalkulować. Ważniejszy wydaje się pierwszy mecz przed własną publicznością. – O środzie na treningu dużo nie rozmawialiśmy, klika uwag o naszej grze i błędach i w głowach mamy już sobotnie spotkanie. A nastroje są bojowe. Jeśli mamy spokojnie utrzymać się w lidze to musimy wygrywać takie mecze.
Dąb zajmuje 12 miejsce w IV ligowej tabeli, zespół ze Starego Kurowo jest o oczko niżej.
Komentarze 0