Informowaliśmy we wtorek (31 stycznia), że Lubuski Kurator Oświaty będzie miał do wyboru dwa projekty uchwał, dotyczące przystosowania sieci szkół podstawowych do reformy oświatowej. Tak zdecydowali radni.
Zdaniem wiceburmistrza Miłosza Czopka propozycja radnych opozycji [we wszystkich dotychczasowych szkołach w miejscowościach wiejskich powstają 8-letnie Szkoły Podstawowe, a we Wschowie trzy Szkoły Podstawowe SP1, SP2 i SP6, gdzie w SP6 byłby nabór klas pierwszych, a uczniowie klas VII i VIII z terenu całej gminy uczyliby się właśnie w SP6] będzie skutkowała tym, że gmina dopłaci do oświaty dodatkowe około 3,5 - 4 miliony złotych. Gdyby radni zdecydowali się na wariant Urzędu [trzy szkoły miejskie we Wschowie (SP1, SP2 i SP6 w miejsce obecnego Gimnazjum nr 2) filiach szkół miejskich w Siedlnicy, Lginiu, Konradowie i Łysinach oraz Szkoła Podstawowa w Osowej Sieni], to dodatkowo gminę kosztowałoby to rozwiązanie 600 tysięcy złotych.
- Aspekt ekonomiczny najrzadziej jest podkreślany w trakcie dyskusji o oświacie, ale jest równie istotny - mówił wiceburmistrz Miłosz Czopek - to racjonalność podejmowanych decyzji i wiedza o tym, że absolutnie na wszystkie te wydatki, jako lokalna społeczność, musimy się złożyć.
Warto wspomnieć, że propozycja Urzędu ostatecznie różni się od pierwotnego rozwiązania, które do tej pory było omawiane. Jak mówił wiceburmistrz Czopek propozycja powstania Szkoły Podstawowej w Osowej Sieni jest racjonalnym wyborem ze względu na to, że to jedyna miejscowość wiejska, w której nie ma problemu z demografią, która się przekłada na odpowiednią liczbę uczniów w klasach.
Radni opozycji byli innego zdania.
- Z tego co nam wiadomo - mówił radny Piotr Buczek - pani kurator nie jest zwolennikiem tworzenie filii w miejscowościach wiejskich. W związku z tym, nie ma sensu wchodzić po raz kolejny do tej samej rzeki, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo odrzucenia tego pomysłu. Dlatego moim zdaniem powinniśmy skupić się na szkołach miejskich, ponieważ najprawdopodobniej szkoły wiejskie przejdą przez tę reformę suchą stopą.
Radny Władysław Brzechwa również wyraził brak zgodny na to, aby w miejscowościach wiejskich powstały filie szkół miejskich.
- Nie zgadzamy się na to - mówił radny - i na pewno będziemy bronić tego, co się nam należy, jako szkołom wiejskim, a przede wszystkim dzieciom. Wczoraj (podczas poniedziałkowego spotkania radnych - przyp. red.) mówiono o odległościach w mieście, że z Kazimierza Wielkiego dziecko ma daleko do Gimnazjum nr 2. To muszę zapytać, a jak jest na wsiach? Jak dziecko wiejskie musi dotrzeć z końca Kandlewa do Konradowa, to już nie jest daleko? Też jest daleko. Dlatego nie zgodzimy się na to, aby w miejscowościach wiejskich powstały filie szkół miejskich.
Wiceburmistrz Miłosz Czopek zwrócił również uwagę na to, że gdyby przyjąć wariant opozycji, to po 5-letnim okresie przejściowym dla obecnego Gimnazjum nr 2, gmina będzie miała 8 szkół podstawowych. Zdaniem wiceburmistrza gminy nie stać na utrzymanie tylu szkół na odpowiednim poziomie.
- Jeżeli jeden rocznik, biorąc za przykład najmniejszą szkołę w Siedlnicy, kosztuje nas, jako społeczeństwo 125 tysięcy złotych i są to wydatki na koszty bieżące - mówił wiceburmistrz - to trzeba tę kwotę przemnożyć razy osiem, ponieważ te oddziały się nie zmienią. Tak jak teraz mamy troje dzieci w klasie II, to za chwilę będziemy mieli troje dzieci w klasie III, troje dzieci w klasie IV aż dojdziemy do momentu, kiedy troje dzieci będziemy mieli w klasie VIII.
Jak pisaliśmy we wtorek ostatecznie Lubuskiemu Kuratorowi Oświaty zostaną przedstawione dwa projekty uchwał. W najbliższych dniach powinniśmy wiedzieć, który projekt pani kurator jest gotowa poprzeć.
Zapraszamy do wsyłuchania całej dyskusji, jaka odbyła się 31 stycznia w sali obrad wschowskiego Urzędu.
(rak/foto: olek)