215 zawodników stanęło na starcie IV Bluesobiegów Sławskich

Jak co roku zawody w Radzyniu cieszą się dużą popularnością wśród amatorów, zawodowców i pasjonatów biegania. Biegają wspólnie małżeństwa, a zdarzają się i przykłady rodziców, którzy na starcie pojawili się z dziecięcymi wózkami, w których znajdowały się ich pociechy. Po raz pierwszy w Bluesobiegach wzięła udział Małgorzata Sobczak, która biega od grudnia 2013 roku, na co dzień pracuje w sławskim urzędzie na stanowisku kierownika Referatu Rozwoju Lokalnego i Promocji Gminy. Biegam dwa, trzy razy w tygodniu - mówi - minimum cztery kilometry. Czasami jest to sześć kilometrów. Często też jeżdżę na rowerze i pokonuję dłuższe trasy. W Sławie powstał jakiś czas temu klub Zabiegani, którego członkowie również brali udział w sobotnich zawodach. Miałam trudny moment na trasie - przyznaje Małgorzata Sobczak - szczególnie wtedy, kiedy widziałam jak koleżanka z klubu oddala się ode mnie. Najtrudniejszy był ostatni kilometr. Ale dobiegłam, nie jestem ostatnia i czuję się szczęśliwa, że osiągnęłam cel, jak sobie założyłam. Z roku na rok uczestników zawodów przybywa. Państwo Łapińscy z Ośrodka Wratislavia, organizatorzy Bluesobiegów, zaszczepili te zawody na terenie gminy - mówi burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła - z roku na rok przyjeżdża tutaj coraz więcej zawodników, a to z kolei jest świetną promocją i ośrodka i gminy Sława no i oczywiście samego biegania. (rak/foto: martyna i szymon)