Co warto wiedzieć?
Minusem jest brak ładowarki w zestawie, a jedynie obecność kabla USB, przy czym brak ten Motorola tłumaczy ekologicznymi względami, ale nieco utrudnia to sprawę, bo ładowanie przez port USB w komputerze nie zawsze jest możliwe, a i do wygodnych nie należy. Nie każdy ma w domu wtyczkę kompatybilną z kablem USB, więc jej zakup generuje dodatkowe (aczkolwiek niewielkie) koszty. Odpowiednio ścięte brzegi smartfonu spowodowały natomiast bardzo dobre wyprofilowanie do dłoni, przez co telefon trzyma się i użytkuje bardzo wygodnie. Klapkę baterii (krytykowaną z powodu łatwo brudzącej się powierzchni) można łatwo wymienić, jednak mimo możliwość jej zdjęcia, nie da się wymienić samej baterii. Z takich ciekawych bajerów, które oferuje Motorola w tym modelu jest włączenie aparatu fotograficznego, czy latarki przez odpowiedni ruch telefonem. Aby włączyć latarkę, należy dwukrotnie potrząsnąć energicznie smartfonem (i tak samo postąpić, aby ją wyłączyć), natomiast w celu włączenia aparatu powinniśmy dwukrotnie obrócić telefon będący w pozycji horyzontalnej.
Niebezpieczeństwo czai się za rogiem
Telefon Motorola Moto G3 zyskał miano wodoodpornego. Powinien przetrzymać „kąpiel” w słodkiej wodzie o głębokości maksymalnie 1 metra przez 30 minut (oczywiście, jeżeli klapka baterii jest poprawnie zamontowana), jednak oczywiście lepiej tego celowo nie robić. Mimo, że wyświetlacz jest chroniony szkłem Gorilla Glass trzeciej generacji, nie zabezpiecza to przed wszystkimi uszkodzeniami, na przykład jest małe prawdopodobieństwo, że wyświetlacz zniesie upadek z większej wysokości. Aby zabezpieczyć się przed nieprzyjemnymi skutkami uszkodzenia telefonu warto zainwestować w jego ubezpieczenie. Warta polecenia jest strona: https://www.gadget-cover.com/mobile-phone-insurance, gdyż w zakresie ubezpieczeń przez nią oferowanych jest także ubezpieczenie od kradzieży, czy nieautoryzowanego użytkowania telefonu przez osoby trzecie.