Motocrossowcy na półmetku

Na półmetku sezonu znajduję sie motocrossowcy Wschowskiego Klubu Motorowego. Klubowo znajdują się na 1 miejscu w klasyfikacji Mistrzostw Polski Strefy Zachodniej i na 3 miejscu w klasyfikacji Mistrzostw Polski WKM przystąpił do sezonu osłabiony. Ze startów zrezygnował póki co Marcin Radziszewski, kontuzji nabawił się Bogdan Powalacz, nie startuje też Paweł Bartkowiak. Ta trójka quadowców zawsze zdobywała wiele punktów dla drużyny, ale także medale indywidualnie. Klub wzmocnili natomiast żużlowcy pochodzący z Rawicza Robert Miśkowiak i Ronnie Jamroży, którzy zdobyli licencje uprawniającą do ścigania się na torze crossowym i reprezentowali już WKM w ostatnich zawodach w Ostrowie Wielkopolskim. Mimo osłabienia tradycyjnie sporo punktów zdobywają quadowcy. Na czele klasyfikacji generalnej Mistrzostw Strefy Zachodniej znajduje się Marcin Sobol, tuż za nim jest Krzysztof Kreczetowski. - Jeśli chodzi o Marcina to jego postawa na pewno nie jest niespodzianką - mówi Tadeusz Jaromin trener WKM. - Spodziewałem się też, że coraz lepiej radzić będzie sobie Krzysztof Kreczetowski. W ubiegłym roku nie startował, ale teraz z imprezy na imprezę radzi sobie coraz lepiej. 4 w klasyfikacji jest Gabor Zienkiewicz. W tym roku w Mistrzostwach Strefy nie ma rywalizacji między juniorami, dlatego ten młody zawodnik klasyfikowany jest ze starszymi quadowcami. Gabor z powodu awarii motocykla nie ukończył dwóch wyścigów przez co stracił dystans do czołówki. Wśród motocrossowców w klasyfikacji open prowadzi Bartosz Dorosz z WKM. - To jest już bardzo dojrzały zawodnik. Radzi sobie coraz lepiej i wypracował sobie taką przewagą, że spokojnie powinien ją dowieść do końca sezonu - chwali swojego podopiecznego Jaromin. W rywalizacji Masters jak co roku ciekawą walkę toczą Andrzej Szalbierz z MKS Nekla i Janusz Piotrowski z WKM. W tej chwili na pierwszym miejscu w generalce jest wschowianin, ale Szalbierz łatwo trofeum, które zdobył przed rokiem nie odda. W tej klasie ściga się w tym roku Robert Jaromin. Niestety nasz najbardziej utytułowany zawodnik ma problemy sprzętowe i nie wystartował w kilku rundach. Na 2 miejscu w klasie MX 1 jest Kamil Majorczyk. Ten zawodnik miał w ubiegłym roku problemy z barkiem. Po kontuzji nie ma już jednak ślady i ma spore szanse na wygraną w tegorocznych mistrzostwach. - Nie stawiamy przed nim takiego celu. Zostały jeszcze 4 rundy, jak uplasuje się w pierwszej trójce to będzie spory sukces - mówi szkoleniowiec WKM. Wśród juniorów na 6 miejscu jest Igor Zienkiewicz, a na 9 pozycji plasuje się Waldemar Kmilto. W klasie MX 65 na 2 miejscu jest Jakub Miśkowiak. - To jest bardzo utalentowany zawodnik. Czasami trochę ponosi go fantazja. Jedzie za szybko tam gdzie należałoby zwolnić i upada. Nie brakuje mu jednak odwagi i można spodziewać sie, że będzie radził sobie coraz lepiej. Spore szanse na zdobycie mistrzostwa Polski w klasie Masters ma Robert Jaromin, który aktualnie znajduje się na 3 miejscu. Musi jednak jak najszybciej uporać się z problemami sprzętowymi. W ostatnich zawodach startował na pożyczonym sprzęcie. - Tutaj w imieniu Roberta dziękuje bardzo Arturowi Borowczakowi, który użyczył motocykl.    5 w rywalizacji najstarszych zawodników jest Janusz Piotrowski. Wśród najlepszych motocrossowców w kraju rywalizują też Igor Zienkiewicz, który jest 5 wśród juniorów i Jakub Miśkowiak. Szanse na medale Mistrzostw Polski mają też quadowcy. Na 2 miejscu w klasyfikacji generalnej jest Marcin Sobol, a 5 jest Krzysztof Kreczetowski. 4 wśród juniorów jest Gabor Zienkiewicz.