Małgorzata Sobczak: Urzędnicy nie mają odwagi
Wtorek, 17 lutego 2015 o 14:59, autor: Martyna Dziadosz 3
Urzędnicy nie mają odwagi wyciągnąć ręki do organizacji pozarządowych - mówi Małgorzata Sobczak kierownik referatu Rozwoju Lokalnego i Promocji Gminy w Sławie - tymczasem stowarzyszenia aktywizują lokalną społeczność i są niezbędnym elementem dobrego funkcjonowania społeczeństwa.
W poniedziałkowej rozmowie (16 stycznia), w której wzięli udział Dariusz Przybylski ze wschowskiego urzędu oraz prezesi klubów sportowych Mirosław Zgrzebnicki i Tomasz Stasiak, dowiedzieliśmy się, że wschowska gmina nie może refundować kosztów organizacji pozarządowych i klubów sportowych przed podpisaniem umowy na realizację zadania publicznego. Okazuje się, że od lat nie ma z tym problemu w Sławie.
- Od kilku lat kwalifikujemy koszty organizacjom, które rozpoczynały realizację zadania przed podpisaniem umowy - tłumaczy Małgorzata Sobczak - w latach poprzednich organizacje wiedziały, że koszty będą kwalifikowane od 1 stycznia, ponieważ na terenie gminy działały stowarzyszenia, które realizowały projekty od początku roku i zależało im, aby koszty, które w tym czasie ponoszą, zostały zrefundowane. W tym roku nasz regulamin mówi o refundacji kosztów od momentu złożenia wniosku.
Okazuje się również, że obawy o to, że Regionalna Izba Obrachunkowa miałaby zakwestionować tego rodzaju rozwiązania są bezzasadne.
- Nie mieliśmy problemów z RIO - mówi Małgorzata Sobczak - na wielu szkoleniach powtarzano, że nie można refundować tych kosztów, a organizacje nie mogą wydawać wcześniej środków póki nie podpiszą umowy z gminą. Za każdym razem pytam o podstawę prawną tej interpretacji i nikt nie potrafi wskazać na konkretny zapis.
Regionalna Izba Obrachunkowa co cztery lata przeprowadza kontrolę generalną wydatkowania środków przez gminę.
- Kontrolowane są również dotacje, udzielane w wyniku ogłoszonych konkursów na realizację zadań publicznych - mówi kierownik Referatu Rozwoju Lokalnego i Promocji Gminy - i w tym przypadku osoba kontrolująca powiedziała wprost, że nie może podważyć tego typu rozwiązań, ponieważ jeżeli w umowie między gminą a organizacją widnieje punkt, że wydatki będą refundowane od 1 stycznia lub od 2 lutego, to nie ma podstaw prawnych, aby zakwestionować taki zapis.
(rak/foto: martyna/reporter: eda)