List otwarty mieszkańców Krzepielowa

Temat niechęci mieszkańców Krzepielowa wobec zlokalizowania w ich miejscowości turbin wiatrowych powraca już od kilku miesięcy. Apel mieszkańców przedstawiał sołtys, radni, teraz zdecydowali się oni wystosować list otwarty do burmistrza Sławy. W liście zwracają oni uwagę na zmianę poziomu wiedzy co do oddziaływania turbin wiatrowych na środowisko, zwierzęta i ludzi, którzy zamieszkują w ich okolicach. Przytoczone zostały wyniki badań, świadczące o zwiększeniu stresu wśród zwierząt, czy wzrostu zapotrzebowania na paszę. Mieszkańcy mają nadzieję, że ich głos zostanie wzięty pod uwagę przy podejmowaniu decyzji związanych z tą inwestycją. - Wspólne dobro powinno być zarządzane w procesie publicznym, jawnym, transparentnym, otwartym na udział społeczny. Wspólne dobro nie może być zarządzane przy pomocy decyzji administracyjnych, arbitralnie subiektywnych, niepoddane kontroli społecznej lub wbrew woli lokalnej ludności. Władze gminy Sława, które mają wydać decyzje dotyczące również przyszłych pokoleń, muszą postępować zgodnie z rozwagą i zgodnie z wolą społeczeństwa, przez które zostały wybrane i obdarzone zaufaniem. Żywimy głęboką nadzieję, że w demokratycznym państwie nasz głos zostanie wysłuchany i poddany pod rozwagę oraz uwzględniony w procesie decyzyjnym. Apelujemy o zatrzymanie procesu inwestycyjnego i rezygnację z tworzenia siłowni wiatrowych we wskazanych lokalizacjach - przedstawiała zdanie mieszkańców Katarzyna Skrzyczyńska. Głos mieszkańców wsparł radny Krzysztof Łuciów, podkreślił on stanowisko jakie przedstawia Departamentu Zdrowia Publicznego w sprawie lokalizacji tego typu inwestycji. - W imieniu mieszkańców wsi Krzepielów żądamy zawieszenia wszystkich postępowań administracyjnych związanych w jakikolwiek sposób z umożliwieniem lokalizowania elektrowni wiatrowych w obrębie miejscowości Krzepielów, do czasu prawnego uregulowania problematyki bezpiecznej lokalizacji elektrowni wiatrowych przez Parlament Rzeczpospolitej Polskiej. Departament Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia zaleca lokalizowanie elektrowni wiatrowych w odległości nie mniejszej niż 2 kilometry od domów ludzi - argumentował radny. Mieszkańcom i radnym odpowiedział burmistrz Cezary Sadrakuła, który jasno stwierdził, że dobro i zdrowie mieszkańców gminy są dla niego sprawą priorytetową i dołoży wszelkich starań żeby nie zostało ono zagrożone. - Sporo dzisiaj na temat lokalizacji elektrowni wiatrowych zostało powiedziane, ja dodam tylko tyle, że tak samo jak państwu również mi leży na sercu zdrowie i dobro mieszkańców. Jeżeli chodzi o sprawy dokumentacyjne tej inwestycji, gmina nie ma dzisiaj podstaw do tego aby podejmować jakiekolwiek decyzje, ponieważ zależy to od złożonych wniosków, z których żadne jeszcze nie wpłynęły. Dodam jeszcze tylko, to co powiedziałem już na poprzednich sesjach, lud chce lud dostaje, jeżeli taka jest wola mieszkańców to my nie będziemy się kłócić - przedstawiał swoje stanowisko burmistrz. W tej trudnej sprawie nadal wiele jest niewiadomych, z których najważniejszym wydaje się brak jasnego komunikatu co do przebiegu inwestycji ze strony zainteresowanej firmy. Mamy jednak nadzieję, że głos mieszkańców będzie ważny i ich zdanie zostanie głęboko przemyślane i zauważone przez odpowiednie instytucje. (olek)