Najważniejszym dokumentem kształtującym ład przestrzenny w gminie jest Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Zawarte w nim zasady dotyczące przeznaczania konkretnych działek są obligatoryjne i mają charakter prawa miejscowego. Przyjmując ten dokument, często wyznaczane są nowe obszary pod zabudowę, a co za tym idzie wyznaczenie nowych, nieistniejących dotychczas dróg. Przykładem takiego miejsca w naszej gminie jest północna część osiedla Zacisze. Do 2016 roku tereny te wedle obowiązującego wówczas MPZP były przeznaczone pod działalność rolniczą. Decyzją ówczesnej Rady Miejskiej kilkanaście hektarów gruntów, z których większość stanowiła własność prywatną, przekształcono w tereny zabudowy jednorodzinnej, wyznaczając przebieg nowych dróg. - W przypadku przyjęcia takich rozwiązań planistycznych w momencie, w którym właściciele gruntów przystępują do ich podziałów część działek, które według planu zagospodarowania przestrzennego przeznaczane są pod drogi publiczne, przechodzi z mocy prawa na własność gminy. Wówczas następuje proces ustalenia w drodze negocjacji formy odszkodowania dla właściciela, którym może być albo wypłata pieniędzy, albo nieruchomość zamienna. – wyjaśnia dyrektor Gospodarki Przestrzennej i Nieruchomości Joanna Kołodziej.
Oczywiście osiedle Zacisze nie jest jedynym miejscem, w którym gmina przejmuje grunty prywatnych właścicieli, jednak ich ilość jest tam największa. Zdecydowanie mniejsze koszty ponosi gmina w przypadku terenów, których jest właścicielem, dodatkowo czerpie korzyści ze sprzedaży gruntów, jak chociażby w północnej części miasta. Odszkodowania wypłacane są również w przypadku prowadzenia przebudowy dróg i przejmowania gruntów w celu realizacji inwestycji. Niestety wiele spraw nie było regulowanych przez lata, stąd aktualnie toczą się postępowania mające na celu wypłaty odszkodowań za grunty, które przeszły na własność Gminy na podstawie decyzji wydanych w latach ubiegłych, sięgających nawet 2014 roku. Następuje także kumulacja spraw związanych z osiedlem Zacisze.
- W budżecie na 2021 rok zaplanowaliśmy 300 tysięcy złotych z przeznaczeniem na wypłatę odszkodowań dla właścicieli przejmowanych gruntów. W tym momencie wypłaciliśmy już ponad 280 tysięcy złotych, ale toczące się obecnie postępowania wymagają jeszcze co najmniej 250 tysięcy złotych. Decyzję o zabezpieczeniu tych środków podejmie Rada Miejska. Na pewno należy przygotować się na to, że w najbliższych latach będziemy zmuszeni zabezpieczać podobne środki w budżecie, w celu bieżącego regulowania tych spraw – dodaje dyrektor Joanna Kołodziej. Dynamikę wypłat odszkodowań może zobrazować podsumowanie dwóch ostatnich kadencji oraz trzech lat aktualnie trwającej kadencji. W ostatniej kadencji burmistrza Grabki na odszkodowania wypłacono niewiele ponad 487 tysięcy złotych, w kadencji burmistrz Patalas 847 tysięcy złotych, z czego ponad połowę w 2018 roku, a w aktualnie trwającej kadencji (wraz z potrzebami do zabezpieczenia na ten rok) ponad 675 tysięcy złotych. I to tylko za trzy, a nie jak w przypadku poprzednich kadencji cztery lata budżetowe.
(UMiG Wschowa)