reklama
Trzymam kciuki za pana panie Krzysztofie. Niech pan nie przestaje choć często się z panem nie zgadzam. Proszę tylko nie zniżać do ich poziom
Dobrze pamiętam jak krytyka pana Krzysztofa, szczególnie ta na blogu, stała w gardle byłej władzy. Jak pięknie tłumaczył sie pan Nowicki gdy gmina nakłamała w Lubuskim Rankingu Gmin. Jak pocił się Chałupka gdy Owoc opisał jego przygody z kradzieżą służbowego auta. Jednak nikt nigdzie nie pisał o zwalnianiu żony, o tym gdzie pracuje teść. Nic takiego nie było i to za tego złego Grabki.
Stara władza albo nie reagowała albo wchodziła w polemikę. Znakiem czasów jest fakt, że tekst traktujący o problemie realizacji obietnic wyborczych spotyka się z atakiem personalnym. Poziom schamienia obozu Miłosza Czopka niestety nie maleje.
Czy wschowskie finanse aż tak dobrze stoją, że stać gminę na obniżenie podatków, na nowe ulgi, bezpłatne parkowanie (które jednak musi na siebie i SM zarobić)? Byłbym raczej za opcją paska zapiętego na miarę - nie za ciasno ale żeby już palec się nie zmieścił. Wiem, że prawie pół Polski wierzy w cuda - w obietnice, na które mało jakie państwo na świecie stać. Władza jest - czy jest nasza czy wasza - wszyscy musimy dać jej kredyt zaufania i pozwolić działać całą kadencję. Ostra krytyka nie zawsze przyniesie poprawę, czasem zasieje ziarno zwątpienia w sukces - nie w wiarę w sukces tylko w sukces - wiarą konta bankowego gminy nie napełnisz - podobnie jak zadowoleniem mieszkańców. Co niektórzy stuknijcie się w głowę - odwróćcie role i pomyślcie co wy byście zrobili, skąd byście wzięli, co komu dali a co zabrali. Każdy niech zacznie wokół siebie, w swoim portfelu... Co ty zrobisz dla swojego miasta żeby tu żyło się lepiej? Skrytykujesz, zniesławisz, obrzucisz gównem, zniszczysz, zaniedbasz, nie zapłacisz..?
WSCHOWIANINIE! Przed następnymi wyborami nie daj się nabić w bambuko! Nie daj się nabrać na obietnicę, która będzie kosztowała choć złotówkę!
Pan Krzysztof O nadal czuje rozgoryczenie ,iż nie dogadał się z obecną władzą. Jednak za stanowisko sekretarza dla żony ,poszedł by w ślady Przemysława K. Ot opozycja.