reklama
A od kiedy to szkoły są świeckie? Może gdyby nie było w niej lekcji religii to ewentualnie można by było tak pomyśleć, ale przy obecnym stanie rzeczy - to pobożne życzenia.
czyli jednak kij trafił w mrowisko! Świetna akcja, gratuluję. A co do komentarzy o szkole, że powinna uczyć to nie widzę tu sprzeczności. Myślę,że taka akcja może wiele nauczyć młodzież, np odważnego stawiania niewygodnych pytań. Zgadzam się, że katolizyzm ma w sobie wiele absurdów i sami księża gubią się w zeznaniach co skąd pochodzi. Może to zwykły strach przed demaskowaniem dziwnych polskich tradycji, które mają jak najbardziej pogańskie korzenie... Wystarczy posłuchać profesora Zbigniewa Mikołejko, albo profesora Aleksandra Krawczuka...TU http://wiadomosci.onet.pl/religia/katolicyzm-topnieje-poganstwo-tezeje/0h4r8
Brawo, gratuluję odwagi,że w dzisiejszym zwariowanym świecie są ludzie, którzy otwierają oczy,musicie się liczyć z tym,że za taką akcję oberwiecie,ale nie przejmujcie się, idźcie do przodu z głową podniesioną."Staszicu"jesteś większy od "Zana"
Wielkie hallo o halloween, co bylo kiedys to bylo kiedys, dzisiaj chodzi tylko o to zeby dzieci mialy radosc z przebierania sie i zbierania cukierkow. Jestesmy juz na tyle ucywilizowani, ze chyba nikt nie wierzy w "demony i duchy" :D to samo jak z mikolajem... chodzi o zabawe
Mnie obraża fakt, że za publiczne pieniądze, w godzinach pracy uprawia Pani religijną agitacje. Natomiast Pani wiara np. w istnienie magii tłumaczy mi dlaczego tyle kobiet spłoneło na stosach.
Ale walka dwóch szkół.Zan kontra Staszic.Ja uważam,że każdy ma swój rozum i robi co mu się podoba.Moje dzieci (jestem katoliczką) poszły zbierać cukierki,przebrane za piękne czarownice.I nie mówilismy w domu,że to swięto duchów tylko,ze jest okazja się przebrać i pozbierać słodycze.I myślę,ze dla większości z nas Halloween to własnie taki dzień.Fajny pomysł miał ksiądz Michał zapraszając na przebieranki i modlitwę.Szkoda,że nie słyszałam wcześniej,bo wtedy moje dzieci by tam poszły.I to,że były pozbierać cukierki w przebraniu fajnych czarownic to wcale nie znaczy,że są poganami.Bo wieczorem grzecznie odmówiły paciorek i rózaniec(ostatni dzień października) i dzisiaj idziemy na szę swiętą przy grobie bliskich.
Rozumiesz janie słowo AGITACJA? Może trzeba troche poczytać albo pomyśleć przed wpisaniem czegokolwiek. A w Zanie HalloZANoween - to może był po lekcjach? Normalnie juz nic nie mozna zrobic, bo zawsze się jakiś obrażony znajdzie. Myslałem, że fochy to domena kobiet i dlatego palili je na stosach (ha, ha)- a tu prosze - facet się obraża A poza tym - może byś się janie podpisał, jesli publicznie wypowiadasz zarzuty wobec osoby, która miała odwagę się podpisać??? Pozdrawiam Pani Honorato- uczeń z Mrowiska:)
Haha masz całkowitą rację, to jest indoktrynacja/agitacja pod płaszczem edukacji w świeckiej szkole. Rozumiem Pani Honorato, że jeśli żyd/muzułmanin będzie uczył w Waszej szkole, to pozwolicie mu tak samo jak Pani wpajać dzieciakom swoje poglądy? :) Bo jeśli nie może, to może zmieńcie nazwę szkoły na "U Sióstr Agitantek".
Kolego, zanim zaczniesz pouczać innych na publicznym forum sam pomyśl i poczytaj. Za SJP: agitacja «zjednywanie zwolenników dla jakiejś sprawy» Gdzie widzisz u Jana niezrozumienie, które mu zarzucasz? Po drugie: dyskusja na argumenty nie polega na obronie typu "a u mojego sąsiada biją murzynów", Rozmawiamy o Staszicu, to nie brońmy się argumentami "a u Zana to..." Po trzecie, jest zwyczajowo przyjęte na forach/grupach dyskusyjnych w internecie, że nie ma obowiązku podpisywania się nazwiskiem, bo piszący tam nie są osobami publicznymi. Więc nie wysuwajmy po raz setny tego oręża, zwłaszcze ze nikt tutaj nikogo nie obraża personalnie, a jedynie wyraża swoją dezaprobatę dla działań czy idei. I ma do tego prawo.
Chciałbym aby pani Honorata rozwinęła tą myśl - Dawniej podświetlone dynie lub czaszki umieszczano na dachach domów, co oznaczało, że mieszkańcy takiego domostwa czczą szatana i należą się im względy demonów. Według mojej wiedzy, każda taka manifestacja skończyła by się podpaleniem takiego domostwa i zabiciem domowników.
Właśnie, też mnie zastanowiły te "rewelacje". Pani Honorato, czy może Pani podać źródło tych informacji? Mam nadzieję, że nie są nim filmy serii "Piraci z Karaibów" ;) Jako nauczycielka brała Pani chyba informację z rzetelnego źródła, prawda? Proszę więc o konkrety.
Nie ma wątpliwości że przed ostatni akapit to kompletna bzdura głoszona najwyżej przez Kościół. Lecz co do reszty można się kłócić. Pani Honorata nie mogła sięgnąć do pewnego źródła bo takiego nie ma. Każdy artykuł bądź opracowanie jest "teorią" a nie pewnym stwierdzeniem.
dlaczego tak wiele negatywnych komentarzy napisanych jest tym samym stylem???
Nie mam nic przeciwko że przed moim domem stoi dynia i dzieci chodzą po cukierki do sąsiadów. Ta akcja miała chyba uświadomić wszystkim skąd wzięło się to święto. Głupie pisanie ludzi że dzieciaki w Staszicu powinny się zajmować tylko nauką, takie akcje też są potrzebne. Dzieciaki głoszą w ten sposób swoje przekonania i poglądy, nikt ich do tego nie namawia i nie zmusza. Obrażanie pani Honoraty jest głupie i bezsensu. Nie widzę nic złego w wytłumaczeniu dzieciom czegoś o Bożym Narodzeniu i o innych świętach kościelnych tak aby wiedziały coś więcej niż tylko to co głosi Kościół. Jestem katolikiem
Tak naprawdę od kilku lat nie chodzi o nic innego, jak o skłócenie dzieci IZS z LO, a we wszystkim wydatnie macza palce kadra obu szkół.
Mam nadzieję, że następna edycja Kija w mrowisku będzie np. o satanizmie, słowiańskich poganach, ateistach, którzy na wieść, że ktoś wierzy w magie turlają się ze śmiechu. Wszak żaden z tych poglądów nie jest w Polsce zakazany i można go praktykować dopóki nie robi się nikomu krzywdy.
Miałka ta wasza dyskusja, bo jeśli wrzucanie świeczek w wydrążoną dynię, i przebieranie się za ducha jest objawem satanizmu, to mam wrażenie że kogoś tu solidnie wali po główce, niestety propaganda kościoła katolickiego (którego podstawę stanowi 200o lat tradycji i kilka książek) jest tak samo trafna jak propaganda staroceltycka oparta na podobnych przesłaniach (stąd min. zbierzność dat wielu świąt o podobnym charakterze) i każda inna niestety (tylko i wyłącznie moja opinia) ... a tak wogóle, to polecam przemyśleć zagadnienie takie: "jeśli Halloween jest złe, to jaki jest terroryzm?"