reklama
Jeśli organizowane są koncerty i inne imprezy w ruinach, które stwarzają znacznie większe zagrożenie, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie zrobić happening w nieukończonej budowli. Oczywiście, jakieś pozwolenie jest raczej wymagane, aby 25 letni specjalista od nadzoru budowlanego mógł otrzymać premię, gdyż za wzorową pracę milion się należy. Kościół to budowla wielopiętrowa, każda położona cegła to ogromny krok ludzkości do integracji z Absolutem. Rzeczą marginalną jest, czy przedstawienie dojdzie do skutku, czy nie. Należy zastanowić się kto w ogóle wydał pozwolenie na budowę piątego kościoła tego samego wyznania w kilkunastotysięcznym mieście, zasłaniającego swoim majestatem budynek szkoły. Czy ktoś zastanowił się, jaka będzie kondycja psychiczna dziecka z rodziny innego wyznania czy ateistycznej? 10 razy w tygodniu, idąc i wracając ze szkoły, będzie ofiarą kpin i zaczepek kolegów, a młodzież w tym wieku jest często nieobliczalna. Znane są przypadki, nawet we Wschowie popełnienia samobójstwa przez nastoletnie dzieci, którym zbyt często dokuczano z powodu innej wiary.
to co powiniśmy wybudować kośćiół głęboko w lesie, żeby przypadkiem nie urazić szanownych ateistów i ludzi innego wyznania tak?!dlaczego mamy być dyskryminowani???
A kto tu mówi o dyskryminacji? Padło całkiem sensowne pytanie. Po co kolejny kościół, jeśli te które już są, nie są przesadnie przepełnione? Jeżeli ktoś jest naprawdę wierzącym katolikiem, to kościół może być oddalony o 7 kilometrów, a i tak na mszę pójdzie nawet pieszo(tak było np.po II wojnie światowej), o czym opowiadała mi babcia. We Wschowie do najbardziej nawet oddalonego od miejsca zamieszkania kościoła nie ma chyba nawet jednego kilometra, a i tak jakaś krzywda z niektórych wychodzi. Nie rozumiem tego zupełnie. No chyba że jak już się jedno z drugim wystroi na okoliczność "co ludzie powiedzą" to przy dłuższym przejściu do bardziej oddalonego kościoła zakurzy sobie buty, albo rozwichrzy fryzurę. Ale w tym przypadku nie o wiarę chodzi, a o pokazanie się, jakimi to bardzo wierzącymi ludźmi jesteśmy. Co jest pożałowania godne. I tyle na ten temat. A poza tym wszystkim: więcej w tym mieście jest kościołów niż np.szkół podstawowych. To co? Dzieci mogą co dzień dwukrotnie przemierzać trasę dłuższą, niż katolik raz w tygodniu na mszę? Czy to nie jest chore przypadkiem?
Uhuu!! Przeżyłem Misterium! Nie wiem jak to się stało, ale żadna cegła nie spadła mi na głowę.
Sagrada Familia, niesamowite dzieło Gaudiego jest w budowie od ponad 130 lat. Podczas gdy niezliczone tłumy przewijają się przez wnętrza świątyni, robotnicy na rusztowaniach wznoszą kolejne wieże- między innymi za pieniądze pozyskane z biletów wstępu. Najpiękniejsze i największe budowle wznoszone były przez lata, a czasami przez pokolenia. Wydaje mi się, że należałoby wprowadzić pewne uregulowania prawne dopuszczające możliwość sporadycznego udostępniania ich swoim fundatorom - o ile takie nie istnieją oczywiście.