reklama
Do Pana sławianina.Jeżeli w moich wypowiedziach wyczuł Pan jad to przepraszam.To nie jad,to żal i gorycz.Ja też jestem sławianinem ale za to co się dzieje jest mi wstyd.Takie sprawy załatwia się bez sensacji i niepotrzebnych emocji, Zbigniew Haczkowski P.S.A może byście panowie odsłonili twarze i ujawnili swoje nazwiska? Dyskutujmy śmiało i otwarcie,Odwagi!
Dziki ma 100% rację sprzedaż LOKu to jeden z większych wałków w Sławie. Maczało w tym swoje paluszki wielu znamienitych "sławianów". Jakoś mieszkańcy i radni zapomnieli szybko. Dlaczego nasza gmina nie przejęła od LOKu ośrodka i nie połączyła obecnie pięknej plaży miejskiej z przystanią jachtową, nad którą Pan Moryto miałby pieczę. Czy ktoś zarobił na sprzedaży ośrodka, szanownemu Panu z miasta Wrocław? Tego nie wiadomo. Ten sam Pan co kupił LOK ma na LKŻ piękny domek będąc jednocześnie jednym z najbogatszych członków klubu. Niestety prawda jest taka, że duża część członków klubu jest biedniejsza od Pana Moryto (porównując oczywiście oficjalne zeznanie majątkowe do obejrzenie tutaj http://bip.wrota.lubuskie.pl/ugslawa/system/pobierz.php/Moryto.pdf?id=306). Coś czuję, że LKŻ ma być kolejnym mega wałkiem. Albo przy współpracy tych samych osób co przy LOKu albo to już zupełnie inna "ekipa", która przy pomocy trąb, które trąbią na sesjach jak to źle jak to mało pieniędzy z LKŻ wpływa robi dobry grunt wśród mieszkańców aby kolejna sprzedaż ziemi mogła się odbyć w słusznym celu. Jeszcze jedno tym razem do Pana Moryto czy kiedykolwiek podczas sezonu żeglarskiego wyszedł Pan z inicjatywą społeczną do klubu żeglarskiego aby udostępnili dzieciom ze sławy swoje łódki aby zorganizować na klubowym terenie jakiś fajny festyn sportowo - żeglarski. Nie przypominam sobie. Uzewnętrznia Pan swoje prywatne konflikty z członkami klubu na sesjach rady. Wszyscy o nich wiedzą. Bije Pan pianę zamiast konstruktywnie współpracować. Niestety wielu mieszkańców na to się łapie widząc w Panu jedynego sprawiedliwego walczącego Robin Hooda. Zabrać bogatym oddać biednym. Na tym zapewne będzie Pan budował swój wizerunek kandydata do fotela burmistrza co jest śmieszne i straszne. Jeszcze jedna sugestia do Pana Zbyszka wydaje mi się, że o ile Pan radny Moryto jest przeciw klubowi o tyle Panu burmistrzowi Cezaremu raczej podoba się działalność klubu i zależy mu na promocji miasta jaką klub prowadzi. A jeśli płacą za mało to podnieść im opłaty za korzystanie i już, a nie wyrzucać po tylu latach. Zaczynamy zapominać, że gdy było źle z jeziorem to żeglarze na LKŻ byli i dbali o wizerunek jeziora, Pan Piotr Olechnowski był i dbał o zarybianie jeziora może to niewiele ale na pewno więcej niż zrobili wtedy włodarze miasta, którzy dbali tylko o zakłady mięsne, mleczarnie itp. nie widząc, jakie szambo wpływa do jeziora, i nie rozumiejąc, że jezioro i turystyka to jest to o co trzeba dbać. Teraz jak widać efekty tamtych starań o jezioro i gdy przyszedł czas wspólnego delektowania się przyrodą i czerpania profitów z turystyki chcemy eliminować tych ludzi obsadzając to wszystko miejscowymi. Jestem Panie i Panowie stanowczo na nie.
Mam do wszystkich jedno podstawowe pytanie? (czytaj zarząd LKŻ)Ilu wychowaliście żeglarzy ? od czasów waszej działalności. Dlaczego wmawiacie ludziom jakieś bzdury o waszej wielkiej działalności. Napiszcie ile otrzymujecie dotacji z Gminy na wasze imprezy. Kto tak naprawdę uczestniczy w tych imprezach? Proszę też nie obrażać ludzi bo ja po trzeźwemu się kompie w jeziorze Sławski i do dziś żyję .Żeglarstwo jest sportem elitarnym ,tylko nieliczni(z mniej zasobnymi portfelami mogą w tym uczestniczyć -układy-znajomości) LKŻ przerobiliście sobie, wielką prywatę i czas najwyższy żeby płacić a nie po cichutku bez większych komplikacji budować i bawić się za pieniądze podatników. Powyższa opinie nie jest tylko moją opinią ,lecz wielu ludzi nie związanych bezpośrednio z LKŻ. Nie oczekuje pochlebnych recenzji.Pozdrawiam wszystkich. Panie Jarku oby tak dalej!!!
Do Pani lubogoszczanka: ,ale Pani tu leje wodę a jeszcze z tym zarybianiem i dbaniem o jezioro. To niech Pani odpowie, skoro się tak zarybia jezioro Sławskie to dlaczego zlikwidowano Państwowe Gospodarstwo Rybackie -nie chodzi o nazwę oczywiście. To dopowiem Pani od razu bo w jeziorze nie ma ryb bo tak naprawdę to wędkarze sami je zarybiają a nie Pan o którym Pani mówi. Co do Pana Burmistrza i jego wielkim zachwytem LKŻ jak to Pani pisze, też bym chadzał tam gdzie dają za darmo jeść a i przy okazji można różne sprawy załatwić większości prywatne. W jeziorze Sławskim dość jest ścieków niech Pani jeszcze więcej ich nie wlewa swoimi wypowiedziami. LKŻ to jedna wielka PRYWATA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo dziękuję Pani lubogoszczance za wsparcie.Dodam tylko że; 1.Klub LKŻ każdego roku organizował dla dzieci z okazji Dnia Dziecka nieodpłatne wycieczki po jeziorze.Nistety ta impreza budzi poważne kontrowersje z uwagi na bezpieczeństwo.To są dzieci i rodzice każ- dego dziecka muszą dać pisemną zgodę na taki rejs.Ponad to my nie mamy uprawnień do organizowania zbiorowych rejsów dla dzieci. 2.W sprawie opłat.Klub LKŻ płaci każdego roku regularnie wszystkie należne opłaty wobec Gminy i Skarbu Państwa.Wszystkie faktury,wszst- kie rachunki.Więc do kogo i o co te pretensje?Jeżeli są inne propo- zycje to się je przedkłada,negocjuje i uzgadnia.Gmina przez 20 lat nie przedłożyla żadnych nowych warunków użytkowania tych terenów. Czy to musi się odbywać w atmosferze nagonki,dziwnych kontroli i nipotrebnych sensacji Coś mi się wydaje że tu prywata i osobiste animozje wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem.Pozdrawiam Zbigniew Haczkowski
Do Pana obserwatora,Odpowiadam;nie wychowaliśmy ani jednego żeglarza.A Pan, skoro ma Pan rower i lubi Pan jeżdzić na rowerze to ilu wychował Pan kolarzy?Klub LKŻ nie jest od wychowywania żeglarzy.Robi to Uczniowski Klub Sportowy w Sławie,którym zarządza znakomicie Pan Michalski.Tam idą dotacje na sprzęt,instruktorów,zabezpieczenie, wyjazdy na regaty i wszystko inne.Nie wie Pan o tym? Klub LKZ natomiast zrzesza ludzi uprawiających żeglarstwo.Ludzi którzy już są żeglarzami.To nie szkółka żeglarska. Ja wychowałem trójkę żeglarzy - moje wnuki.Wysłałem je na dwutygodniowy obóz żeglarski w Przełazach i są żeglażami.Oczywiście nie za darmo.Panu śni się komuna - Wszystko Wasze;jezioro i tereny wokół,wzystko za darmo - sprzęt,szkolenie,wychowywanie i wszystko inne.Bo Pan płaci podatki. Ale to juz było. Ja też płacę podatki.Kolejny raz wyjaśniam Panu że Klub nie korzysta z żadnych dotacji.Raz w roku na Dni Sławy Burmistrz funduje puchary i daje parę groszy na fajerwerki bo organizujemy regaty o puchar Burmistrza i bierzemy udział w paradzie jachtów. I TO JEST WSZYSTKO!!!Pozozstałe imprezy organi- zujemy za własne pieniądze. Pisze Pan że żeglarstwo to sport elitarny.To prawda ale nie ze względu na cenę jachtów.Jacht kosztuje tyle co samochód ale nikt nie twierdzi że posiadanie samochodu to jest elitarne.Elitarność to nie bogactwo.To pewien standard zachowań.Pisze Pan że ..."LKŻ przerobiliśmy sobie na prywatę"... Myśmy nic nie przerobili,myśmy ten Klub 20 lat temu kupili za nasze pry- watne pieniądze od bankrutującego LOK-u.Nie wie Pan o tym? A gdzie Pan wtedy był?A czemu nie kupiła tego gmina?Niedawno była kolejna okazja - sprzedawano resztę LOK-u.Gmina miała prawo pierwokupu.Dlaczego nie kupiliście?Bo ruina? Najlepiej zabrać od LKŻ bo porządne,odbudowane i zadbane.Nie wstyd Wam?Pokażcie co potraficie tam w dawnym LOK-u.Tam też macie działki należące do gminy.Przyjżyjcie się im jak wyglądają.Zróbcie na nich porządek.Zróbcie najpierw tam plażę.Pisze Pan że ..."bawicie się na koszt podatników"...Takiej bzdury nie będę komentował.Panu i tym,którzy myślą tak jak Pan ciągle jeszcze śni się komuna.Pora się obudzić.LKŻ jest stowarzyszeniem NIZALEŻNYM i SAMOFINANSUJĄCYM SIE.Co takigo robimy? Pisałem już - w najbardziej dramatycznej chwili stanęliśmy skutecznie w obonie Jeziora Sławskiego.Was w tej akcji niestety nie było.Poza tym rozsławiamy Sławę organizując regaty międzyklubowe,międzyregionalne a także ogólnopolskie - Puchar polski w klasie OMEGA.Nasi żeglarze z LKŻ byli Mistrzami Polski oraz Wicemistrzami.Bez grosza dotacji.To mało?Tylko dla takich jak Pan to się nie liczy.Czas się zreflektować. Zbigniew Haczkowski
Panie Haczkowski niech się Pan dalej nie ośmiesza !!! Cała ta wasza działalność społeczna tO wielka bzdura , pobudowaliście domki letniskowe pod płaszczykiem LKŻ,zarabiacie pieniądze bazując na gruntach Gminnych na utrzymanie tych domków ,zarabiacie na wasze Imprezki na otwarcie i zakończenie sezonu [wóda też się tam leje]To widzą wszyscy mieszkańcy i turyści , Proszę o wypowiedz jak było możliwe wybudowanie murowanego domu z pominięciem strefy ochronnej [Natura 2000] , nabierze Pan wody w usta???. Tak Pan dba o jezioro i spokój dla żeglarzy , a jak to się ma do waszego ,,kolegi;; z lkż szalejącego motorówką po jeziorze [ta z żółtą plandeką]. Panie Zbyszku więcej pokory samokrytyki i przede wszystkim mniej kłamstw . Mówią o LKŻ W Sławie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji w skrócie TWA ,i jeżeli zmienicie nazwę na TWA nikt się was nie będzie czepiał.
Tak Pan Panie Haczkowski ubolewa nad byłym LOK-iem . A przecież to Wasz znamienity członek LKŻ [TWA] ZAKUPIŁ TEN OBIEKT . Swój domek [ten najbliżej jeziora] utrzymuje w stanie nienagannym , Proponuję abyście go wykluczyli z klubu za dewastacje krajobrazu i terenów przy jeziorze .
Do sławiaka. Nie nabiorę wody w usta.Wyjaśniam; Poza jednym,murowanym wszystkie pozostałe dsomki na terenach zajmowanych prez LKŻ zostały wybu- dowane przed 1990 rokiem.Domek murowany powstał chyba w ostatnim dziesięcio- leciu.Został wybudowany nie na terenie LKŻ lecz na działce,której wlścicielem jest gmina.Wszystkie uzgodnienia i zezwolwnie na budowę wydali Gmina i Nadzór Budowlany.Jak to się stało - proszę ich pytać.Zarząd LKŻ nie miał z tym nic wspólnego.Do Pana kk.- takich mażliwości karania członka Klubu regulamin klubowy nie przewidyje. Popzdrawiam Zbigniew Haczkowski
Co się pan tak ciskasz panie Haczkowski. Bawcie się, pijcie ile wlezie ale płaćcie i wszystko na temat. Pobudowaliście sobie domki na sławskiej ziemi i 20 lat mieliście darmochy. wystarczy... ciekawe kto zezwolił na wybudowanie domku murowanego na gminnej ziemi i w dodatku ignorując strefe ochronna jeziora????
zresztą wszystkie domki powstały nielegalnie tylko ze je pożniej legalizowano...coś nie coś słyszałem na ten temat....
Warto odkurzyć temat sprzedaży LOK-u Panie Haczkowski. Jeżeli ma Pan informacje na ten temat to niech się Pan podzieli tą wiedzą, a jeżeli nie to po co Pan zabiera głos w tej sprawie.
Szanowny Panie sławiak.To Pan się ciska nie ja.Ja tylko usiłuję wyjaśnić wszelkie nieprawdy jakie powstały wokół LKŻ.Pisze Pan że nasza praca społeczna to bzdura.Jeżeli myśli Pan że żeglarze mają pracować społecznie dla miasta to Pan się ośmiesza.My pracujemy dla Klubu społecznie-choćby ogromny remont pomostów zdewastowanych przez lód zimą 2010/2011.Takich spraw jest wiele. Kolą Pana domki i imprezki.Domki pobudowano za komuny za czasów LOK.A imprezki są za nasze pieniądze a nie z Pańskich podatków.Za to Z NASZYCH PODATKÓW w Sławie pobudowano nową oczyszczalnię ścieków.I boli mnie to,bo ani Złotówki do tej inwestycji nie dołożyli ci,którzy to jezioro zatruli.Pan i ludzie ze Sławy wiedzą o które zakłady chodzi.Gzie Pan wtedy był? Czemu Pan nie protestował?Pan też ich chroni? Tu poszły Pańskie i moje podatki na rekultywację tego co inni zabagnili.I niech się Pan nie obraża i nie ciska.Ta dyskusja ma sęs.Na takim forum można sobie wiele wyjaśnić.Chyba że pańskie poglądy na LKŻ są takie, jak PIS-u na katastrofę smoleńską to się poddaję. Pozdrawiam Zbigniew Haczkowski
Panie Haczkowski pisze Pan w swoich wypowiedziach jak to społecznie organizujecie Puchar Polski w Omedze , regaty klubowe i międzyregionalne , tylko zapomniał Pan [jak zawsze] że dostaliście od Miasta dotacje w roku ok 2011 około 15 tys złotych a w roku 2012 7 tys , złotych , pewnie pokryły bibkę z okazji otwarcia i zamknięci sezonu . Pogrąża Pan siebie i lkż coraz bardziej , oby tak dalej. PS. Wróble ćwierkają że wszczęto postępowanie wobec lkż i niestety również Gminy .
Witam.Kończę mój udział w tym forum.Ta dyskusja przypomina mi dyskusję o kata- strofie smoleńskiej.Każdy wie najlepiej ,każdy wie swoje i każdy pozostaje przy swoim.Ja za wszystkie moje słowa biorę pełną odpowiedzialność.Wiem że nie przekonałem Was ale to Wasz problem.Pan Melchior Wańkowicz pred śmiercią powiedział,że my Polacy mamy w sobie opócz wielu zalet jedną bardzo przykrą wadę - bezinteresowną zawiść.Miał rację.Mimo to wszystkim dyskutantom serdecznie dziękuję za merytoryczną dyskusję.Tych,którzy wietrzą w działal- ności LKŻ wielkie zyski zapraszam do spółki - prosze złożyć deklarację,wpłacić 1 000,oo Pln. wpisowego,350,oo Pln składki rocznej i do roboty.Na koniec roku podzielimy się razem zyskiem,weżmiemy dywidendę i poimprezujemy na koszt podatników za pieniądze od Burmistrza.W zamian będziecie mieć darmowe miejsce przy pomoście i darmowy parking.Ale trzeba będzie jeszcze przepracować społecznie na rzecz Klubu 10 godzin w roku albo zapłacić dodatkowo 500,oo Pln. Czekam na chętnych.Jeśli ten wariant nie przejdzie i Gmina odbierze teren to proponuję sprzedać go komuś konkretnemu tak jak LOK czy pałac.Pwstanie tam napewno druga WIOSKA ŻEGLARSKA.Gmina zgarnie kupę kasy a każdy Sławianin będzie mógł zas jedyne 500 000,oo Pln kupić sobie tam domek i pilota do bramy wjazdowej.Tam Panie Moryto bramy pred Panem będą się same otwierały.Kiedyś marzyłem by mieć kawałek kąta w LKŻ.Szczęśliwy jestem że nie mam tam nic. To ja powinienem przybrać ksywkę "obserwator"Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Zbigniew Haczkowski - też Sławianin
Przeczytałam wszystkie opinie tu zawarte. Jak wiele w nich domysłów, a mało faktów. Oczywiście mówię o tych, którzy atakują LKŻ. W roku 1975 siedziałąm przy stole , przy którym zapadła decyzja o powołaniu LKŻ.Pamiętam więc jego początki. Nie wiem ile lat mają ci, którym podoba się np. nasze boisko do siatkówki, a czy wiedzą, ze to ziemia "wyrwana" jezioru? Mój domek - najstarszy w klubie (130 m od brzegu dzisiaj)zbudowany został na skrawku suchej ziemi -wówczas. Trzciny sięgały ścian domku. (Służę zdjęciami) To my, klubowicze rozplantowywaliśmy ziemię, by trzęsawisko zamienić w twardy grunt. Byliśmy wówczas klubem wyczynowym, liczącym się w kraju, mieliśmy 130 zawodników. Ale nastały czasy wiadome. Jeszcze przez rok składaliśmy się, by zawodnicy mogli brać udział w regatach krajowych, w różnych miejscach w kraju, byłam wówczas trenerem opłacanym przez Woj. Federację Sportu w Ziel-Górze. Po latach nauki, wojska itp. - wielu z tych zawodników wróciło do klubu, a więc mogę powiedzieć, że mam swoich wychowanków - nauczyłam ich żeglować, spowodowałam, ze pokochali ten sport. Bo żeglarstwo to nie tylko 48 numerek w LOTTO - to filozofia. Żeglarze to specyficzny rodzaj ludzi . I ci, dawni "wyczynowcy" są członkami klubu. A dlaczego nikt z wypowiadających się negatywnie nie zarzuci nam, że nie przyjmujemy do klubu mieszkańców Słąwy? Na to już odpowiedział Zbyszek H. Trzeba płacić!!!! A po co! Wystarczy przyjść z całą rodziną, rozłożyć koc na naszym pięknie utrzymanym trawniku (krasnoludki go strzygą?), zapalić grilla i posiedzieć sycąc wzrok pięknem portu i jachtów tam stojących. A potem (niejednokrotnie) wysypując resztki palącego się węgla wprost na trawnik i odejść, bo słońce chyli się ku zachodowi! Czy znajdzie się ktoś, kto nam zarzuci, że go nie wpuściliśmy na nasz teren? A przecież jest miejska plaża opłacana przez miasto. Miejska śmieciarka nie przyjeżdża, by sprzątać śmieci po swoich mieszkańcach. My się nie skarżyliśmy, prawda? Inny przykład: Dni Sławy. Tak, daje burmistrz puchary i Parę (tak-parę) złotych na race, ale to członkowie klubu mający jachty dokupują za wielokrotnie wieksze pieniądze i race, i wystrój na jachty, by pokazać się w wieczornej gali przepływając ku wielkiej uciesze obserwatorów wzdłuż plaży, bo chcemy uświetnić to święto. Chcemy, by Sława była tym miejscem do którego chce się wracać, bo "coś" w nim się dzieje. Kończę, nie chcę zabierać miejsca tym, którzy chcieliby się wpisać. Przykro tylko, że traktuje się nas jak sobków zainteresowanych tylko sobą. A może jednak te złe wpisy to tylko wyjątki? Pozdrawiam tych, którzy są ufni w dobre zakończenie tej awantury! W.
A może radni SŁAWY ustalą podatek od gruntu i nieruchomości taki sam dla wszystkich
Drodzy Sławiacy mamy możliwość wstąpienia do LKŻ .Myślę że chętnych będzie dużo ,wszak opłata miesięczna wyniesie zaledwie 112 pln , o 10 godzin chętnie przepracujemy na rzecz lkz ;jakie to proste;-wydawało by się .Niestety musicie mieć trzech członków wprowadzających , a nawet jeśli zostaniecie ŁASKAWIE wprowadzeni do ,,szacownego grona'' to bez PRAWA GŁOSU [czytaj w statucie] Tak więc ,,TWA''i tak będzie trzymało władze, a niepokornych wyrzuci z klubu tak jak Andrzeja Krzymińskiego [Ciapka]. To kolejne kłamstwo Pana Haczkowskiego .
Myślałem że tokoniec ale sprowokował mnie Pan kk.Brutalnie zarzucił mi kłamstwo bo nie napisałem że potrzeba mieć wprowadzających.To nie fer. Co innego jest kłamać a co innego podać niepełną informację.Każda szanu-jąca się organizacja stosuje zasadę "wprowadzających",żeby uchronić się od ludzi przypadkowych.My też nie chcemy przyjmować ludzi przypadkowych bo żeglarstwo jak jeden z dyskutantów napisał jest elitarne.Ale nie ze wzgędu na bogactwo ale ze względu na zachowanie i sposób bycia.A Pan pewnie ma obawy że nie znajdzie takich,którzy na piśmie gotowi są zaręczć za Pana?Tu Pana boli i stąd ta agresja.Pisze Pan ..."ŁASKAWIE wprowadzeni do szacownego grona"...Pan naprawdę ma kompleksy.My jesteśmy normalni ludzie a nie świrusy.Tu nikt się nie wywyższa ani drugim nie pomiata. To Pan kłamie.Niech Pan odrzuci agresję i bezpodstawne insynuacje oraz zachowuje się normalnie a będzie Pan miał prawo głosu w tym "szacownym gronie".Będzie pan tam miał także przyjaciół.Andrzejem Krzymińskim niech się Pan nie zasłania.Dla jego dobra nie napiszę za co został skreślony z listy członków LKŻ.W dawnej Ameryce za powiedzenie komuś że kłamie już by Pan nie żył.Z.H.
Do podatnika.To jest bardzo mądra propozycja.Najmądrzejsze rozwiązanie.Z.H.