reklama
27 stycznia (piątek) nauczyciele i pracownicy Gimnazjum nr 2 spotkali się z radnymi. W wyniku rozmów wypracowano stanowisko, które będzie omawiane w poniedziałek (30 stycznia) podczas obrad Komisji Rady Miejskiej. Wtedy radni mają zaproponować powstanie w budynku Gimnazjum nr 2 Szkoły Podstawowej, w której odbywał się będzie od 1 września 2017 roku nabór klas pierwszych oraz maksymalnie przez 5 lat uczyć się tutaj będą uczniowie klas VII i VIII do momentu, kiedy pozostałe szkoły podstawowe z terenu gminy przygotują się do prowadzenia 8-letnich szkół.
czytaj całość artykułuApelujesz do innych, a sama jako grono GIMNAZJUM apelujesz o powstaniu SP6 ? To trochę nie fair. SP 6 może powstać, niech zrobią nabór do klasy pierwszej. Popieram również pomysł mojego przedmówcy, aby SP 6 zrobiło nabór z uczniów Sp 2 i Sp 1 do klasy VII. Wówczas rodzice będą mogli zdecydować, a nie RADNI. To jednak nasze dzieci, a nie radnych i grona pedagogicznego
Dlaczego nikt nie martwi się o pracowników szkół wiejskich.dla nich to szansa na istnienie ich szkół!!! Od kilku lat tym właśnie szkołom zarzuca się małą liczbę dzieci. Pracownicy gimnazjum myślą o swoich posadach. Przenoszenie klas 7 i 8 do innego budynku mija się z celem reformy. Nauczyciele gimnazjum to świetna kadra pedagogiczna i pewnie wielu z nich znajdzie pracę w sp1 czy sp2 przecież tam będzie więcej klas.
Szanowni Państwo, wyjścia są trzy: 1. Gimnazjum zostaje wygaszone i w ciągu 2 lat około 70 osób zostaje bez pracy, czyli przechodzi wraz z rodzinami na utrzymanie państwa. Nie oszukujmy się, że nauczyciele z gim2 znajda pracę w innych szkołach, bo tej pracy nie znajdą. Może jakieś pojedyncze osoby, ale nie wszyscy. 2. W gimnazjum są klasy 7, a później 8 i jednocześnie nabór do klas 1. Argument, że to taka różnica wieku itd. to żaden argument, bo w innych szkołach też będą dzieci w tym wieku i spotkają się 1-klasiści z 7-klasistami. W gim2 spokojnie można wygospodarować segment, który będzie dostępny tylko dla 1. klasy, a starsze roczniki mogą przebywać na 1. i 2. piętrze. Jest to propozycja przejściowa, tylko na 5 lat. 3. Wg reformy szkoły muszą znajdować się w jednym budynku i mają być małe. Należy wtedy powołać trzeci rejon i w jedynce oraz dwójce rozwalić klasy od 1. do 6. i posłać dzieci do szkół wg nowych rejonów. Dzieci wiejskie zostają na wsiach. Pierwsza propozycja spowoduje, że w dwójce od września będzie dwuzmianowość. Temu faktowi nie zaprzeczył sam dyrektor Ratajczak. Trzecia propozycja spowoduje, że dzieci będą na nowo dzielone wg rejonów. Tego chcecie rodzice??? Druga propozycja jest (chyba) najlepszym wyjściem. Klasy w całości przejdą do nowej szkoły, nikt uczniów nie będzie rozdzielał.
Jeśli obecne klasy drugie pójdą do gimnazjum jako klasy 7, to nauczyciele gim będą mieli 11 klas siódmych, w Sp 1 i sp2 lecą ludzie z roboty, a w gimnazjum "żyć nie umierać"
Szkoda, że nauczyciele szkoły podstawowej nr 2 nie powiedzą, jak często uczniowie mogą korzystać z tablic interaktywnych. Moja dziecko chodzi do dwójki i na moje pytanie, czy korzystają z tablic odpowiedziało, że i owszem pani korzysta, ale uczniom nie bardzo pozwala, bo się tablice psują. A co do pracowni językowych, to wolę, żeby moje dziecko miało języki w grupie do 15 osób, niż w pracowni w klasie 27 osobowej. Prawda jest taka, że współczesna metodyka nauczania języków obcych nie zaleca korzystania z tego typu pracowni. Słuchanie ze zrozumieniem należy ćwiczyć w sytuacjach, gdzie dobiegają inne dźwięki, gdzie są naturalne "przeszkadzajki". Czy ktoś widział za granicą ludzi, którzy maja słuchawki na uszach podczas rozmowy z innymi? Czy na stacji kolejowej czy w sklepie nagle robi się cicho, bo ktoś musi wysłuchać jakiegoś komunikatu? Nie, a taka pracownia to sposób na naukę z lat 70.
Mamy pierwsze efekty "złej zmiany" w systemie oświaty, oczywisty efekt polityki PiS wg zasady dziel i rządź. Pokazuje to dobitnie dyskusja na tym portalu. Skłócenie środowisk nauczycielskich, walka o wpływy pomiędzy mieszkańcami miasta i wsi, podzielenie rodzice i samorząd pozbawiony realnego wpływu pozbawiony na sieć placówek w gminie. Tak naprawdę o sieci placówek zdecydować ma kurator (czytaj PiS). W tej sytuacji wszelkie projekty i dyskusja radnych nie ma większego sensu. Pozostaje tylko pytanie czy radni mają wiedzę, z jakich środków i w jakiej wielkości zostanie dofinansowany system 8-letnich szkół w większości wsi w gminie Jeśli takich gwarancji nie ma, to byłoby dowodem braku odpowiedzialności radnych głosowanie za tymi propozycjami.
Żaden normalny rodzic nie pośle swojego 7 latka do szkoły 15 latkami, nawet jeśli będzie wydzielony segment. Ta garstka pierwszoklasistów to będą worki treningowe dla starszych dzieciaków.
Nie zgadzam się , zero wyobraźni Dyrektorze sp2 moje dziecko zaczynało edukację w Twojej szkole i wierzę ,że zrobi Pan wszystko, aby tam zakończyło swoje nauczanie.
W 2017 R państwo przekaże w subwencji kwotę około 300 mln zł dla samorządów na dostosowanie szkół do reformy, np.na wyposażenie pracowni, dodatkowo corocznie dodatkowe kwoty z rezerwy subwencji oświatowej i jeszcze samorządy dostaną pieniądze na 6 latki w formie wyższej subwencji.Pieniadze bedą tylko szkopuł w tym, ze tu nie chodzi o pieniądze tylko o zwykle rozgrywki polityczne. Założeniem reformy są szkoły 8 letnie, dzieci maja się uczyć blisko domu w małych klasach bez dojeżdżania autobusami i przesiadywania na świetlicach, które wiemy jak funkcjonują i zgadzam się z ja_11 wystarczy zapytać dzieci uczących się w np gimnazjum jak to wszystko wyglada i do czego maja dostęp i z czego korzystają.To całe gadanie ze gimnazjum jest tak cudownie wyposażone to jest zdrowo przesadzone. A nauczyciele? popytajcie.Gdzie w tym wszystkim są dzieci, cały czas słyszę bo nauczyciele to bo tamto, bo stracą prace bo przecież nie mogą jeździć na lekcje do innych szkół to dzieci trzeba im dowieźć.Tak jak napisałem układy układy i zagrywki polityczne. Miejmy tylko nadzieje, ze pani kurator nie da się nabrać na te brednie władzy.
Nie rozumie tych rodzicow co wam przeszkadza zeby poscic wasze dzieci do siodmej i osmej klasy do innej szkoly przeciez to tylko chodzi o budynek zeby wszyscy sie nie cisneli w tej jednej szkole 2 a przeciez dalej to bedzie szkola podstawowa wiec nierozumie was pomyslcie o tych malych dzieciach .I dla tych miejszych dzieci i tych starszych bedzie to najlepsze rozwiazanie no przeciez na zdrowy rozum to jest logiczne rozwiazanie.a jesli chodzi o szkoly wiejskie kiedys bylo wiecej dzieci a teraz ile czwarta i piata klase sie laczy bo jest za malo dzieci zeby byla jedna klasa np.piata albo jedna czwarta no to troche bez sensu choc rozumie ze rodzice by chcieli mniec dzieci blisko domu ale to tez jest bez sensu zeby te szkoly utrzymywac.
Swoetni nauczyciele sa w karzdej szkole.bez jaj .czlowiek belfer jest do zastapienia innym belfrem.ja niezbyt dobrze wspominal belfrow z gim nr 2 sa wyniosli .nno moze nie wszyscy.ale popieram komentarz o pani z WOSu