reklama
Właściciel terenu, na którym znajduje się budynek po kinie ,,Hel" odwołał się od decyzji Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, w sprawie wpisaniu budynku do rejestru zabytków.
czytaj całość artykułuW końcu coś się ruszyło, lepiej sprzedać, zburzyć i wybudować nowe, czas art na to pieniędzy nie ma, gmina pewnie też to po co ma stać i tylko szpecic lepiej sprzedać i mieć problem z głowy
Inwestor planował owszem wyburzyć ale i wybudować, więc zamiast tej szkarady może powstać coś całkiem całkiem ładnego! Trzymajmy kciuki żeby się powiodło! Na pohybel Czas Art-owi!
Polecam wyjazd do Nowej Soli . Tam inwestor potrafił połączyć stare z nowoczesnym.Zaraz przy wjeździe do miasta, między mostami ,przy Parku Krasnala została pięknie odnowiona i rozbudowana ,,stara rudera' (jak to niektórzy mówią o budynkach wartych zachowania ). A w naszym mieście mamy zaciekłych zwolenników burzenia ,niszczenia i dewastowania tego co ma jakąkolwiek wartość historyczną. Nawet jeśli inwestor wyburzy i wybuduje Wam coś nowego ,nie ważne czy stację paliw czy lokal z fast foodami ,to i tak miasto nie będzie metropolią a małym miasteczkiem .
Niedługo w tej Wschowie nikt nie będzie chciał inwestować a chcecie aby coś się ruszyło prawda. Lubiłem to kino ale już go nie ma. Czasy się zmieniają. Cieszmy się zmianami.
A moze by tak wyburzyc wszyxtkie stare budynki i na ich miejsce wybudpwac nowoczesne kwadratowe wysokie budynki mieszkalne przeciez wtedy bedzie wiecej mieszkan , ludzie ocknijcie sie po co nam nowy pawilon handlowy bo takowy ma powstac
Myślę podobnie jak moi poprzednicy,żeby w miejsce starej walącej się rudery powstał nowy obiekt-najlepiej nowe piękne kino,bo wstyd dla miasta powiatowego,żeby kina nie miało i wszyscy muszą jechać kilkanaście lub kilkadziesiąt km.,żeby oglądnąć film w kinie!
wschowianka ciekawe jak często będziesz bywała w tym kinie może sama wybuduj i zarządzaj tym miejscem super jesteś biznesmanką super!!!!!!!!! brak pojęcia o ekonomi
Stoi straszydło i straszy.Trzeba się rozwijać żeby przyciągnąć ludzi do Wschowy.Co z tego że zabyteć,czy gminę stać żeby to utrzymać,komu to potrzebne?
Takie ważne kto wymyślił te listy? Ważne, że jest już sporo podpisów i cały czas przybywają kolejne.
Zapewne mieszkasz w gorszym straszydle i się nie rozwinęłaś .Problem jednak w tym że ci z ratusza nie mają żadnej wizji rozwoju miasta , tylko idą najprostszą linią sprzedać co się da , zwalniać każdego co ma trochę więcej oleju w głowie , obsadzić swoimi mimo że głupotę widać na odległość i przetrwać do następnej kadencji . A żeby było ciekawiej o wszystko co złe oskarżyć opozycję i resztę społeczeństwa którym jaszcze ma poczucie piękna , przyzwoitości i zdrowego myślenia . Jedz ty jeden z drugim do Wałbrzycha, Torunia ,Krakowa, Wrocławia czy Łodzi tam nikomu nawet na myśl nie przychodzi wyburzanie zabytków tylko remontują . O Nowej Soli nie chcę nawet wspominać bo to znienawidzona miejscowość przez burmistrzów za przegrane wszystkie procesy sądowe . Zapewne zaraz odezwą się głosy a skąd pieniądze . Odsyłam do konferencji naszych włodarzy co tak ochoczo snuli wizję rozwoju naszego regionu i miasta . Pieniądze cały czas z unii europejskiej czekają ,ale kto to ma zrobić jak burmistrz jest " zaharowana ciężką i odpowiedzialną pracą " a wiadomo na czym ona polega !!!. Drugi tylko knuje i wymyśla różne zagrywki i wypisuje w gazetce niestworzone rzeczy które mają ogłupić społeczeństwo . Oni najlepiej nadali by się na sołtysa małej wsi bo i mało problemów no i w końcu jakaś władza .
Można byłoby gdybać by to zostawić, ale zauważcie ile takich budynków we Wschowie już jest? Budynków, które mogłyby być już od lat użytkowane ..no ale z doświadczenia wiem, jeżeli konserwator nie zgadza się na żaden kompromis to się nie dziwię, że nikt nawet w remont nie chce inwestować. Później stoją, straszą i niszczeją (np. mleczarnia, tak duży obiekt przy głównej ulicy). Szkoda!
Przecież z tego kina to żaden zabytek. Zabytkiem jest budynek, w którym obecnie mieści się muzeum i biblioteka, a nie ta rudera. Żeby tylko ludziom życie utrudnić.
Cofnij się do szkoły albo poczytaj przed napisaniem takich idiotyzmów . Coś tam niby słyszałeś o Secesji i może o Baroku ale już o innych trendach w budownictwie to już nie bardzo . Skorzystaj z tych miejsc co napisałeś ( muzeum , biblioteka ) tam miłe panie powiedzą tobie jakie są trendy w budownictwach i definicję co to jest zabytek w naszych warunkach .
Zarzucę sucharem. Co leci w kinie we Wschowie? - - - - - Tynki Przecież ten budynek nie jest nic wart. Jego remont przekroczył by jego wartość. Kwadratowy budynek, który za chwile się rozleci jest otaczany taką opieką, a kamieniczki, które też są przecież zabytkowe znajdujące się w centrum miasta nie były remontowane chyba od czasów PRL-u
Faktycznie jesteś " ekspertem " od budownictwa ! .Podejrzewam że w życiu nie zbudowałeś nawet kurnika a wypowiadasz się na poziomie inspektora nadzoru budowlanego . Nie ośmieszaj się ! .
Aż dziw bierze, że inwestorem w Nowej Soli jest mieszkaniec Wschowy. Widać na miejscu nie czuł zrobienia interesu.
Masz rację, kamieniczki nie były remontowane, chociaż w większości znajdują się w rękach prywatnych bądź w rękach wspólnot mieszkaniowych. Nie rozumiem, dlaczego dla jednych mieszkańców wygląd kamienicy, w której mieszkają jest ważny i o nią dbają a inni nie dbają i nie przeszkadza im tynk spadający na ziemię. I nie zasłaniaj się konserwatorem bo. W takiej kamienicy mieszka od kilku do kilkunastu rodzin i wspólnie nie mogą się zrzucić przez kilkadziesiąt lat na jedną porządną elewację. Ja bym się wstydziła mieszkać w odrapanej kamienicy.
Nie każdy obiekt, nawet wiekowy, jest zabytkiem w rozumieniu ustawy. W art. 3 pkt 1 stwierdza ona m.in., że zabytkiem jest nieruchomość lub rzecz ruchoma, będące świadectwem minionej epoki lub zdarzeń, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na ich wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Zabytek powinien pełnić istotną rolę w wyjaśnianiu znaczenia przeszłych zdarzeń, być wysoko oceniany ze względu na indywidualnie odczuwane piękno i walory artystyczne, bądź służyć do weryfikacji hipotez czy badań naukowych. Posiadanie powyższych przymiotów przez dany obiekt jest kwestią dowodową, dlatego w wielu postępowaniach inwestorzy, jak i organy administracji, uzyskują opinie mające udowodnić, lub zaprzeczyć, iż dany obiekt posiada cechy zabytku – wyjaśnia mec. Marcin Studziński. Tak się stało w przypadku głośnej sprawy dawnych koszar carskich, zlokalizowanych przy Łazienkach Królewskich. Inwestor wyburzył je po uchyleniu wpisu nieruchomości do rejestru zabytków. Uzyskał bowiem opinie dowodzące, że obiekt jest budowlą typową dla swego okresu, pozbawioną cech indywidualnych i szczególnej wartości historycznej. Definicja zabytku jest w ustawie niedookreślona, jednak nie oznacza to, że np. organy administracji mogą dowolnie uznawać co nim jest, a co nie jest. Za każdym razem powinny szczegółowo i wyczerpująco uzasadnić, dlaczego dany obiekt jest zabytkiem, na podstawie zgromadzonego i rzetelnie zbadanego materiału dowodowego. Stwierdzenie, że nieruchomość jest zabytkiem nie oznacza też, że automatycznie zostaje objęta nadzorem konserwatorskim i ochroną prawną. Ustawa ogranicza przysługującą ochronę jedynie do obiektów, które są wpisane do rejestru zabytków, uznane są za pomnik historii, ich ochrona została ustalona na mocy postanowień miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub znajdują się w granicach parku kulturowego (art. 7). Decyzja o wpisie a wpis do rejestru zabytków Decyzja o wpisie danej nieruchomości do rejestru zabytków jeszcze jej właściciela nie ogranicza. Jest ona bowiem deklaratoryjno - konstytutywna, czyli dopiero na jej podstawie dochodzi do wpisania zabytku do ewidencji, a tym samym - do objęcia go ochroną konserwatorską. Jednocześnie ustawa nie przewiduje ochrony tymczasowej obiektu w okresie tzw. postępowania o wpis. Oznacza to, że jeżeli postępowanie to jeszcze trwa lub decyzja o wpisie jest uchylona, nie można objąć zabytku ochroną na mocy ustawy. Jest to podyktowane faktem, iż wpis do rejestru zabytków wiąże się z istotną ingerencją w prawo własności, ograniczając właściciela, jeśli chodzi o możliwości dysponowania swoim stanem posiadania. W obliczu konfliktu dwóch konstytucyjnie chronionych wartości, czyli prawa własności i obowiązku dbałości o dobro narodowe, ustawodawca zdecydował, że prawo własności nie może być ograniczane tymczasowo, na czas trwania postępowania o wpis - dodaje mec. Marcin Studziński.