Pytanie o powrót pasażerskich połączeń kolejowych do Wschowy zadał radny Krzysztof Grabka. Interesowało go to kiedy połączenia mają szansę powrócić i jaki koszt będzie musiała ponieść gmina Wschowa. Z informacji jakie podał portal elka.pl wynikało, że samorządy Leszna, Wschowy i Głogowa zobligowały się pokryć połowę z ponad 11 milionów złotych, jakie kosztować będzie modernizacja tej trasy. Miłosz Czopek swoją odpowiedź rozpoczął od przypomnienia, że doszło do podpisania listu intencyjnego, w którym zagwarantowano finansowanie połączeń, co jednak nie jest jedynym kosztem.
- Linia pomiędzy Lesznem i Głogowem była przez wiele lat nieużywana do ruchu pasażerskiego i istnieje konieczność podniesienia jej standardu technicznego, który zapewnił bezpieczeństwo takiego ruchu. Odbyłem wspólną podróż z prezydentem Głogowa do siedziby zarządu PKP w Warszawie, gdzie przedstawiono nam konkretne wyliczenia, aby doprowadzić torowisko do bezpiecznego użytkowania i by przejazd pomiędzy Lesznem a Głogowem trwał ok. 54 minuty – mówił wiceburmistrz. – Do realizacji tego potrzeba przeprowadzić inwestycje w wysokości około 11,5 miliona złotych. Spotkanie zakończyło się tym, że samorządy zadeklarowały wkład własny w tę inwestycję.
Wiceburmistrz poinformował również o kolejnym spotkaniu, które tym razem odbyło się w Urzędzie Miejskim we Wschowie i podtrzymaniu propozycji współfinansowania modernizacji torowiska. Dzięki temu zdaniem wiceburmistrza nic nie stoi na przeszkodzie aby ruch pasażerski powrócił jeszcze w tym roku. Radny Grabka dopytywał w takim razie skąd ten rozdźwięk jeżeli chodzi o termin przywrócenia połączeń oraz czy wiadomo już jakiej wysokości pomoc finansową udzielić miałaby gmina Wschowa.
- Każdy samorząd ma zupełnie inną siłę i jak wyglądają nasze finanse państwo doskonale wiecie. Nie jest tajemnicą ile wynosi nasz budżet. Bez dwóch zdań udział Leszna i Głogowa musiałby być wielokrotnością naszego udziału, ale nie chciałby teraz deklarować jakiś konkretnych kwot – odpowiedział Miłosz Czopek. – Jeżeli chodzi o różnicę w datach może jest związana z czymś innym. Musi pan wiedzieć, że w związku z tą trasą prowadzone są przygotowania do dwóch inwestycji. Jedna to ta bardzo realna, która przywróci połączenia w tym roku, a druga ma doprowadzić do elektryfikacji linii, która rozpoczyna się w Ostrowie Wielkopolskim, a kończy się za Głogowem.
Jak informował Miłosz Czopek elektryfikacja nie ma nic wspólnego z przywróceniem połączeń pasażerskich i to właśnie jej realizacja jest szacowana na lata 2020-2022, ale dopiero trwają przygotowania, by inwestycja warta ponad miliard złotych została włączona na listę priorytetową państwa. Cała rozmowa dostępna w materiale wideo.
(olek)