12 października w Zielonej Górze po raz piąty odbył się Lubuski Kongres Kobiet. Jak co roku w spotkaniu uczestniczyły przedstawicielki powiatu wschowskiego. Głównym tematem kongresu była polityka prorodzinna. Wśród zaproszonych gości w sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego były między innymi Urszula Dudziak, Ewa Minge oraz Misia Furtak
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
O polityce prorodzinnej opowiadały Marszałek Województwa Elżbieta Polak - mówi Urszula Chudak, uczestniczka kongresu - senator RP Helena Hatka, poseł na sejm RP Bożenna Bukiewicz oraz ambasador Szwecji w Polsce Staffon Herrstrom. Tego ostatniego słuchałyśmy z zazdrością, ponieważ ten kraj ma modelowe wręcz rozwiązania prorodzinne.
Około 100 pań z powiatu wschowskiego wzięło udział w V Lubuskim Kongresie Kobiet.
Wielką radość sprawiło nam specjalne przywitanie nas przez prowadzących - relacjonuje Urszula Chudak - stanowiłyśmy prawie 1/3 kongresowiczek. Trzeba oddać świadectwo prawdzie i powiedzieć, że trzon delegacji to były panie ze sławskiego Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet. Faktycznie tę aktywność udowodniły na scenie, odśpiewując własną piosenkę o pięknej Sławie.
Lubuski Kongres Kobiet zakończył się wspólnym tańcem ,,One Billion Rising" sprzeciwiającym się przemocy wobec kobiet.
Nie był to jednak jedyny muzyczno-taneczny akcent, a to dzięki przywiezionemu przez nas akordeoniście - mówi Urszula Chudak - w holu Urzędu Marszałkowskiego odbył się swoisty koncert. "Hej sokoły" i tym podobne piosenki niosły się jeszcze długo, długo po jego korytarzach.
Jak co roku udział kobiet z powiatu wschowskiego w lubuskim kongresie był zauważalny i doceniany.
Wschowa zakasowała wszystkich - dało się słyszeć tu i ówdzie - podsumowuje uczestniczka kongresu - nie ukrywam, miło było to słyszeć.
(rak/foto: U.CH.)
[nggallery id=1085]
Komentarze 8