Dziś wieczorem w Mosinie odbędzie się debiutancka gala Talents MMA, a w głównej walce wieczoru zobaczymy mieszkańca Wschowy – Jakuba Syca. Zawodnik reprezentujący MMA Leszno i Legion Głogów zmierzy się z Denisem Malikovem z Azerbejdżanu.
Jakub Syc ma za sobą sześć walk w MMA, z czego cztery wygrał. Ostatni raz walczył w lipcu na gali Babilon. Potem zrobił zaledwie tydzień przerwy.
– Później wróciłem od razu do treningów i szukałem możliwości, żeby zawalczyć w listopadzie – opowiadał zawodnik w wywiadzie dla FightSportPL.
Kilka tygodni przed galą odezwał się do Łukasza Szulca, organizatora Talents MMA. Szulc to doświadczony zawodnik, który wcześniej współtworzył projekt Hybrid MMA. Syc znał go od samego początku swojej przygody ze sportami walki.
– Debiutowałem w Mosinie na gali Hybrid 2 lata temu, to było 4 listopada. Teraz będzie 15 listopada, więc mija równo 2 lata od mojego debiutu. Zataczam koło i jesteśmy znowu w Mosinie – mówił Syc.
Denis Malikov, rywal Syca, pochodzi z Azerbejdżanu i trenuje w Szczecinie. Ma na koncie jedną oficjalną walkę oraz doświadczenie amatorskie.
– Z tej walki nie za wiele można wyciągnąć, była dosyć krótka. Ale on trenuje w Szczecinie, więc na pewno będzie dobrze przygotowany – powiedział Syc. – Widziałem jego amatorskie walki, oglądaliśmy z trenerami, mamy to przeanalizowane i wiemy, co trzeba zrobić.
Zawodnik ze Wschowy podkreśla, że MMA to sport na tyle przekrojowy, że nie zawsze warto skupiać się tylko na rywalu.
– Trzeba się bardziej skoncentrować na tym, co my możemy zrobić, a nie zaprzątać sobie głowy tym, co rywal może nam zrobić – wyjaśniał swoją filozofię. – Staram się przygotowywać zawsze przekrojowo, być przygotowanym na wszystko, ale w pełni skoncentrowanym na tym, co ja mogę zrobić i jak wykorzystać swoje atuty.
Ostatnie dni przed walką to dla Syca etap łapania świeżości i zbijania wagi. Walczy w kategorii do 66 kilogramów.
– Wszystko idzie idealnie. Zostało jeszcze parę kilo, ale to już standardowa kosmetyka – mówił kilka dni przed galą.
Syc dzieli przygotowania między dwa kluby. W MMA Leszno pracuje z Bartoszem Słowiakiem i Kamilem Szymańskim nad pełnym MMA. W Legion Głogów trenuje stójkę z Maciejem Domczakiem.
– Przygotowuję się w Lesznie, w MMA Leszno i w Legion Głogów. Legion Głogów od zawsze reprezentowałem w K1, jeśli chodzi o stójkę, i zawsze będę reprezentował – powiedział Syc.
Syc nie ukrywa swoich ambicji. Po dzisiejszej walce chce wracać na gale Babilon, gdzie stoczył już dwie zwycięskie walki.
– Mam bardzo dobry kontakt na Babilonie przez swojego menadżera Artura. Tym bardziej, że mam tam dwie wygrane walki – mówił zawodnik.
Cel na 2026 rok jest jasny.
– Chciałbym się dalej wspinać na Babilonie i mam nadzieję, że w przyszłym roku zawalczę tam o pas. Zrobię wszystko, żeby do tego dojść ciężką pracą i konsekwencją – powiedział Syc.
Talents MMA to nowa organizacja stworzona przez Łukasza Szulca. Jej celem jest dawanie szansy młodym zawodnikom na pokazanie swojego talentu.
– Liczę na to, że założenia tego projektu i jego idea się sprawdzą. Łukasz jest znany na scenie, to bardzo doświadczony zawodnik – mówił Syc o inicjatywie.
Oprócz Syca na gali wystąpią m.in. Wiktoria Wojciechowska, która zmierzy się z Martą Sós. Bartłomiej "Baka" Wojciechowski zawalczy z Julianem Dudkowiakiem. Na karcie walk pojawią się też Kazimierz Bednarz, Roksana Piechowiak, Kamil Nawrocki czy Jacek Lipiak.
Aktualizacja: Jakub Syc ostatecznie przegrał swoją walkę. – Niestety dzisiaj lekcja, nic złego się nie dzieje – napisał zawodnik w swoich mediach społecznościowych. – Wnioski, analiza idziemy dalej bez zmian. Dziękuję za wszystko.
Komentarze 0