TworzymyGłos Regionu

reklama

Ja, Norbert, katolik. Protestuję

Środa, 28 października 2020 o 12:40, aktualizacja Piątek, 30 października 2020 o 10:58, autor: 74
Ja, Norbert, katolik. Protestuję

Od czasu do czasu  publikujemy teksty polemiczne i felietony. Dzisiaj, na naszych łamach, głos zabiera młody człowiek, nasz stały czytelnik i częsty komentator - Norbert Czechowski.

Zostałem zapytany, dlaczego tylu młodych ludzi protestuje także przeciwko Kościołowi i dlaczego ja, zaangażowany w życie duchowe katolik, idę z nimi ramię w ramię. Zostałem też zapytany, czy nie jest mi ciężko, czy dam radę to udźwignąć, czy nie czuje bólu. Drogi Czytelniku, jest mi cholernie ciężko, a ból czuję ogromny. Chcesz spróbować zrozumieć? Być może w tym tekście znajdziesz odpowiedź.

Kiedy dotarliśmy do Częstochowy czułem radość, nasza pielgrzymka dobiegła końca. Czułem też smutek, to koniec naszej wspaniałej przygody. Kolejny dzień będzie zwyczajny. Nie obudzę się, jak zwykle za późno, nie zjem prędko przygotowanego przez gospodarza śniadania, nie spotkam zaspanych twarzy innych pielgrzymów i nie będę z nimi wędrował śpiewając, że Wojownicy Pana walczą miłością. Nie będzie też długo wyczekiwanego odpoczynku po przejściu wielu kilometrów ani wieczornego apelu, kiedy łączyliśmy się z naszą parafią śpiewając „już dzisiaj zależy od polskiej młodzieży następne tysiąc lat”.

Kiedy krzyczeliśmy „j***ć pis” czułem radość, siłę i potęgę. Wiedziałem, że to nasza rewolucja i pierwszy raz od wielu lat poczułem nadzieję, że możemy zwyciężyć. Czułem ulgę i oczyszczenie, moje prywatne katharsis. Krzycząc „trzeba było nas nie w******ć” myślałem o latach pogardy, o 5 latach plucia nam w twarz, o 5 latach niszczenia demokracji, odbierania wolności, gwałcenia naszych praw, o 5 latach ignorowania, niesłuchania nas, o 5 latach obrzydliwej propagandy. I o 5 latach bezsilności, kiedy patrzyliśmy jak nienawistni, starzy ludzie z Bogiem na ustach depczą nas, a my nic nie mogliśmy zrobić. Myślałem, o tym, że kiedy protestowaliśmy po cichu, kiedy chcieliśmy rozmawiać, kiedy krzyczeliśmy „wysłuchajcie nas” otrzymywaliśmy kolejne poniżenia. Dzisiaj mamy dość. Dzisiaj na ulicach polskich miast jest potęga i siła. Jest wulgarność i jest wściekłość, ale za nią idzie oczyszczenia i młoda, kobieca Solidarność. A kiedy spojrzałem na wrocławski kościół świętego Wojciecha, na klasztor Dominikanów czułem też smutek. I chwilami mimo, że szedłem w tłumie, szedłem sam, jak Cezary Baryka.

Fragment protestu, którego byłem częścią nie krzyczał „j***ć kler”. Cieszyłem się z tego ogromnie, nie musiałem podejmować decyzji. Nienawidzę polskiego kleru, a Kościół to mój dom.

Parafia św. Jadwigi Królowej była dla mnie jak rodzina. Lubię wracać do wspomnień, kiedy na porannej Mszy, przed szkołą, w zakrystii modliłem się do Boga, który rozwesela młodość moją. Byłem kapitanem drużyny, która wygrała piłkarski turniej w Paradyżu, byłem też prezesem ministrantów, byłem ceremoniarzem podczas Tridum, byłem animatorem na pielgrzymce, byłem żołnierzem rzymskim przybijającycm Jezusa do krzyża i byłem też samym Jezusem. Byłem jednostką, której życie nierozerwanie było splecione z istnieniem parafii. Katolicyzm wolny od zagrożeń. Poznawałem kim była Miriam, do czego służy monstrancja, albo kto napisał Pieśni nad Pieśniami, porównując kobiece piersi do bliźniąt gazeli. I częściowo ukształtowany, opuściłem rodzinną parafię, przynajmniej na okres studiów i doktoratu, zawsze jednak wobec kapłanów i współparafian odczuwając ogromną wdzięczność.

We Wrocławiu mieszkałem w kilku różnych miejscach, uczęszczałem do wielu kościołów, by odnaleźć najlepiej mi odpowiadający. Przez pewien czas służyłem nawet w katedrze, wyobrażając sobie wcześniej, że będę uczestniczył w wielu pięknych liturgiach. Trochę się rozczarowałem. Rozczarowałem się też katolicyzmem, a raczej pewną jego odmianą.

We Wschowie, w niewielkiej, drewnianej kaplicy słuchałem o tym, dlaczego od katolika nie należy wymagać tolerancji, która jest zbyt nisko postawioną poprzeczką. Od katolika należy wymagać miłości. Nie tylko wobec przyjaciół. Tolerować wrogów to za mało. Katolik wrogów powinien miłować. Myślałem, że słowa mojego Proboszcza są słowami Kościoła. Jak to często zdarza się młodym ludziom – pomyliłem się.

Podział na katolików i tych złych był w kazaniach niskiej jakości merytorycznej często zarysowany zbyt radykalnie. Narodowe i antyeuropejskie treści poruszane zbyt często. Modlitwy dewotek o naprawę narodu polskiego, których targetem byli „nieprawicowi” Polacy zbyt intensywne. Przedstawianie Boga jako okrutnego sędziego zbyt trudne do zaakceptowania. Była też promocja partyjnych wydarzeń, krytykowanie z ambony papieża Franciszka, czy zbieranie podpisów pod ustawami naruszającymi zasady demokratycznego państwa prawa. Konferencja Episkopatu nie reagowała, więc obserwowałem narodziny polskiego katolicyzmu, który w małej, drewnianej kapliczce był mi całkowicie nieznany.

Oczywiście, wśród polskiego kleru są jednostki potępiające życzenie Papieżowi śmierci, apelujące o miłość i tolerancję, czy nie zgadzające się na rozkwitający nad Wisłą nacjonalizm. Jest ksiądz Boniecki, arcybiskup Polak, ojciec Szustak, wspaniały zakon Dominikanów i wielu niesamowitych lokalnych proboszczów i wikarych. Jest ich jednak zbyt niewielu lub zbyt cicho wypowiadają swoje zdanie. A ja, jako świecki wierny jestem niesłuchany, Kościoła nie interesuje moje zdanie, moja intymność, moja potrzeba reformy. Jako wierny świecki jedyne, co mogę zrobić to uczęszczać tam, gdzie nie będą mnie nazywali faszyzującym lewakiem. Ale nie wszędzie znajdę Dominikanów. Kiedy byłem na Podkarpaciu, nie chcąc mieć grzechu ciężkiego, musiałem słuchać na niedzielnej Eucharystii o zagranicznych mediach, które chcą zniszczyć Polskę, o tym, że sam jestem dla Polski i Kościoła zagrożeniem, a także o tym, że nie jestem „prawdziwym katolikiem”, skoro nie wspieram Radia Maryja.

Polski Kościół jawi mi się jako ladacznica polityczna, która wchodzi w obrzydliwe układy z władzą. Czuję ogromny ból, kiedy pisowska prokuratura nie wszczyna postępowań karnych wobec kleru gwałcącego dzieci, obrzydza mnie postać Dziwisza, który tłumaczy się, że o pedofilii nigdy nie słyszał, że dopiero inicjatywy pozakościelne pomagają ofiarom uzyskać sprawiedliwość. Chcę krzyczeć, kiedy Kościół i rząd cynicznie wykorzystują „wartości chrześcijańskie”, kiedy pod flagami kościelnymi działają przeróżni fundamentaliści, dla których Papież Franciszek to lewak, a przykazanie miłości nic nie znaczy. Cierpię, kiedy wiem jak tragicznie są prowadzone lekcje religii w szkołach, kiedy wiem, że wysocy hierarchowie są oderwani od otaczającej nas rzeczywistości i całkowicie niezdolni do jakiegokolwiek dialogu ze stroną świecką.

Ja nienawidzę tego Kościoła. Ja brzydzę się takim Kościołem. Ja nie mogę udawać, że nie widzę, kiedy mój Kościół nazywa moich przyjaciół ideologią LGBT i odbiera im człowieczeństwo. I rozumiem wszystkich krzyczących „j***ć kler”. Gdybym nie miał szczęścia współtworzyć mojej małej parafii we Wschowie, to co złe w Kościele przykryłoby całkowicie miłość Chrystusa. I rozumiem nienawiść do Kościoła, bo ten Kościół jest czymś obrzydliwym. I, za ojcem Szustakiem, mam nadzieję, że ten wściekły tłum młodych ludzi wypali w Kościele to zło, będzie zapowiedzianym ogniem Chrystusa.

Kiedy Polska płonie, rozpalona w trakcie epidemii przez podłych ludzi, nie mogę stać obojętnie i nie mogę z czystym sercem bronić Kościoła. Kościół, który powtarza, że prawda nas wyzwoli nigdy nie obronił prostych Polaków przed straszną propagandą szczujni zwanej TVPiS. Nie stanął w obronie prawdy, a wręcz zdarzali się duchowni, którzy dziękowali Kurskiemu za realizację „wartości chrześcijańskich”. To przez brak reakcji Kościoła, który ma wśród starszych ludzi autorytet, tak trudno jest dzisiaj żyć w Polsce ludziom o odmiennej tożsamości. To właśnie przez obojętność kościoła, kiedy mówię wyborcy pisu, że Sasin zmarnował 70 milionów na nielegalne wybory, które się nie odbyły i nie poniósł za to żadnej odpowiedzialności, wspomina 8 lat rządów PO. Kiedy mówię o tym, że TK Przyłębskiej nie jest prawdziwym Trybunałem, bo sędziowie zostali powołani niezgodnie z prawem, oraz że działa na telefon Prezesa, słyszę, że sędziowie to komuniści. Kiedy mówię o nielegalnych zakazach, o niszczeniu gospodarki, szkolnictwa wyższego, państwa prawa, znów słyszę o komunistach i ośmiorniczkach. Kiedy udowodnię pisowcowi kłamstwo, odpowie, że jestem zindoktrynowanym lewakiem. I na to kłamstwo pozwolił Kościół zawiązując sojusz z tym obrzydliwym rządem. I dzisiaj Kościół zbiera żniwo. Wśród młodych ludzi ten Kościół jest złem, ten Kościół autorytetu już nigdy nie odzyska. Po zmianie władzy Kościół zostanie wdową. I mam nadzieję, że wtedy stanie się Kościołem ewangelicznym, kościołem Franciszka, a ja powrócę do tego tekstu nie czując się zagubiony, tak jak dzisiaj.

Zagubionych jest bardzo wielu. Widzę pioruny na profilach ludzi, dla których, tak jak dla mnie, Kościół jest ważną częścią życia. Mam przyjaciół, którzy są rozdarci jak nigdy wcześniej. I jestem ja, który nie potrafię stać z boku. Jest mi cholernie ciężko stać się ogniem, który wypali zło w Kościele, to tak jakbym wypalał samego siebie. Jest mi też cieżko, kiedy inni współwyznawcy populistycznie pytają mnie, dlaczego chcę zabijać niewinne dzieci. Kiedy odpowiadam, widzę, że moja odpowiedź ich wcale nie interesuje. Lecz najbardziej cierpię, kiedy Kościół nie chce zrozumieć, przytulić, kiedy Kościół ustami księży żałuje, że nas nie abortowano, kiedy przyjmuje za paradygmat, że jesteśmy źli, opętani, zniszczeni mentalnie przez różne ideologie. I mój paradygmat wartości, wartości zbudowanych na Ewangelii pociąga mnie do dalszych, radykalnych działań, a nauczony posłuszeństwa Kościołowi chciałbym się zatrzymać i zostać jedynie widzem. Kiedy jednak wzywają prawa człowieka, jedyne co mogę zrobić, aby nie musieć zakrywać w domu wszystkich luster, to stanąć ramię w ramię ze wszystkimi, którzy mają dość życia publicznego zatopionego w nienawiści. I doskonale rozumiem, że przyczyną demonstracji, wulgaryzmów, radykalizmu jest pis, ale Kościół tak mocno wrósł w tę partię, że nie można ich oddzielić. I to jest dla mnie osobiście tragedia. Mam jednak nadzieję, że niebawem, kiedy obalimy ten obrzydliwy rząd, wysocy rangą hierarchowie zrozumieją, że bez młodych ludzi nie ma przyszłości, że reformy są niezbędne. Będzie to zapewne powolny proces, ale mam nadzieję, że będę jego częścią. A tymczasem mam Polskę do odzyskania.

Wiem też, jak jesteśmy przedstawiani w TVPiS i chciałbym wyraźnie zaznaczyć, tak informacyjnie, że nie zesłał mnie Szatan, a moim marzeniem nie jest zabijanie nienarodzonych dzieci. Ja po prostu dzisiaj muszę stanąć ramię w ramię z kobietami, kiedy w takim trybie, bez debaty, w trakcie epidemii, nielegalnie narusza się ład, którego po prostu, w takich warunkach, naruszać nie wolno. Wszystkim katolikom, którzy oczekiwaliby rozwinięcia przeze mnie kwestii aborcji, polecam zapoznać się z votum separatum prof. Leona Kieresa, sędziego, którego poglądy są zgodne z nauką Kościoła, a który dla wielu młodych prawników jest prawdziwym autorytetem.*

Ja, w swoim napiętym grafiku, poświęciłem mnóstwo czasu na zbieranie informacji z różnych źródeł, aby przekonać bliskiego mi pisowca do chociaż odrobiny refleksji. Materiały drukowałem, przywoziłem do Wschowy, tłumaczyłem w prosty sposób zawiłe kwestie prawne, byłem zawsze gotowy do rozmowy i głoszenia prawdy. Ja po to się narodziłem i po to przyszedłem na świat. Co usłyszałem w odpowiedzi? Że jestem jednych z nich, z Targowicy.

Ja, wielokrotnie uczestniczyłem w konferencjach naukowych, na których torpedowaliśmy ustawodawcę, omawialiśmy nielegalność działań rządu, pisaliśmy o koniecznych zmianach. Proponowaliśmy postulaty de lege ferenda, aby usprawnić działanie państwa. Czy kiedykolwiek zostałem wysłuchany? Nigdy.

Ja, próbowałem komunikować się z rządem, pisałem petycje, wyrażałem swoją opinię w mediach społecznościowych. Czasami wręcz krzyczałem: wysłuchajcie mnie. Nikt mnie nie wysłuchał.

Ja, protestowałem spokojnie, zapalałem znicze przed sądami, spacerowałem po Wrocławiu z piosenką „Twój ból” w tle. Organizowałem się, dawałem z siebie wszystko, często rezygnowałem z odpoczynku, aby mieć świadomość, że dla demokratycznego państwa prawa zrobiłem wszystko. Napluto mi w twarz.

Dzisiaj, ja mam dość. Ja i setki tysięcy innych, przeważnie młodych, ludzi. I dopiero kiedy mamy dość, kiedy jesteśmy na skraju wyczerpania i bezsilności, jesteśmy silni. Dzisiaj jesteśmy zauważeni. Dopiero ogromna wściekłość przyniosła efekt, dopiero dzisiaj ktoś nas zauważył. Protesty nie zmienią formy, będziemy przez media rządowe atakowani, pojawi się mnóstwo płatnych trolli, które każdy zły incydent będą starały się wyolbrzymiać. Ale tak musi być, bo nasz przeciwnik dysponuje potęgą państwa, w tym propagandą o ogromnych zasięgach.

I kiedy kończę o tym pisać, Jarosław Kaczyński bezceremonialnie nawołuje do wojny domowej. Jednak czas Prezesa już minął. Przyszłość należy do nas. Przyszłość, którą tak jak każde kolejne pokolenie Polaków, musimy sobie wywalczyć.


Norbert Czechowski

*Zdanie odrębne prof. Leona Kieresa: http://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/15749

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (74)

avatar

avatar
~Myślę podobnie
28.10.2020 13:01

W dzisiejszych czasach trzeba mieć jaja, żeby takie coś otwarcie napisać. Gratuluję odwagi.

avatar
~i ja myślę podobnie...
28.10.2020 13:43

Popieram...

avatar
~pacyfik....akcja
28.10.2020 17:48

Jakich dzisiejszych czasach,własnie jest moda żeby takie rzeczy głosic odwaga staniała.Działa efekt stada stojacego nad urwiskiem.

avatar
~Obywatelu RP
29.10.2020 18:43

Bóg to 10 przykazań . Szatan to ciągle zmieniająca się interpretacja tych przykazań . Bóg nie zna pojęcia mniejsze zło . Bóg to nie wygodne życie . Bóg to ciężka praca nad ciałem i duszą . Norbert ty też staniesz przed Bogiem i co mu powiesz ? Że j.....ć kościół ?

avatar
~AS
12.11.2020 11:35

a ja stwierdzam że autor to CHORĄGIEWKA i KATOLIK - ALE

avatar
~Jan Kotwicki
28.10.2020 13:17

Tradycyjnie już Pan Norbert przywala nas tekstem niezwykle obszernym. Można odnieść wrażenie że Pisze sam do siebie a z kazdym słowem nabiera przekonanie do swoich racji. Co z Panem zrobil ten nieszczęsny uniwersytet im. B.Bieruta? Zastanawiam się kto Panu jest bardziej potrzebny, psycholog czy egzorcysta? Wydaje sie że dla skuteczności i powodzenia terapii najlepiej jeden i drugi.

avatar
~do Pana Jana i Pana Norberta ...
28.10.2020 13:55

Panie Janie, spokojnie, Pan stale "jest" w przeszłości, kiedy my żyjemy w teraźniejszości, a trzeba myśleć o przyszłości... Niech Pan skończy z obrażaniem, boję się takich ludzi jak Pan... Panie Norbercie gratuluję odwagi, współodczuwam ...

avatar
~Marta
28.10.2020 15:11

Jeśli zbyt długi tekst, można nie czytać. Nikt nie zmusza.

avatar
~Do: Jan Kotwicki
06.11.2020 07:36

Obserwuję Pana i się zastanawiam: czy Pan jest Katolikiem? Czy jest Pan uczniem Chrystusa? Bo bardzo trudno dostrzec w Panu jego naukę.

avatar
~pacyfik....akcja
28.10.2020 13:22

Masz rozdwojenie jazni?Musisz za czyms się opowiedzieć jednoznacznie i nie odbijac się od ściany do ściany .Zle to wrózy dla ciebie że ulegasz modom ,tak łatwo zmieniasz zdanie.

avatar
~Kobieta
28.10.2020 14:10

Ja tego tekstu tak nie odbieram, ale każde z nas inaczej może go rozumieć. Uważam, że Autor nie zmienia zdania, jest roztrzęsiony rzeczywistością i ma nadzieję... Panie Robercie całym sercem z Panem, ja również głęboko wierzę i mam nadzieję!

avatar
~Mojżesz Winetou
28.10.2020 13:45

Chciałbym zauważyć, że słowa "nienawidzę takiego kościoła", czy nazywanie kościoła prtostytutką, to także słowa przywołanego w tekście księdza Szustaka, takiego internetowego, młodego księdza, idola młodzieży. W tym tekście widać nadzieję, że nie odwracasz się od wiary, oraz że chcesz w niej wytrwać, nawet jeśli ten kościół Ciebie porzuca i dla Ciebie to nie jest łatwie. To powszechna postawa u katolickiej młodzieży dzisiaj. Jednak w końcu coś musi się zmienić. Z całego serca życzę wytrwania.

avatar
~Patrycja Serafin
28.10.2020 13:47

Wspaniały tekst, Norbert. Trzeba głośno krzyczeć o tym, że Nam- ludziom, tak bestialsko odbiera się podstawowe prawa. Brawo!

avatar
~Katolik?
28.10.2020 14:11

Jak na katolika to trzeba przyznać, że wywód Pana Norberta to seans nienawiści. Gdzie miłość?

avatar
~Jack
28.10.2020 14:24

Ja Norbert zdrajcą.

avatar
~Spokojny
28.10.2020 14:26

Trzeba postanowić radykalnie. Wierzyć w Boga, a nie w kościół. Zaprzestać praktykować i nie ma żadnego rozdarcia.Kościół tak naprawdę jest nam niepotrzebny. To mury z kiczem w środku i facetem, który modli się za pieniądze i ciągle mu tych pieniędzy mało. Bóg jest wszędzie, ale najmniej go w świątyniach

avatar
~Katolik
28.10.2020 15:05

Jaki z Ciebie katolik ? raczej zdrajca, a taki juz był .

avatar
~Zofia
28.10.2020 15:23

Panie Czechowski czy nie prościej byłoby napisać jestem młodym człowiekiem o lewackich poglądach wyniesionych jeszcze z domu ,może i trochę zmanipulowanym przez polskojęzyczne media z obcym kapitałem,sympatykiem KODu nienawidzącym obecnej władzy ,dążącym do obalenia jej wszelkimi sposobami a nie jakieś tam dobro kobiet..Jednak najbardziej pana kompromituje jako prawnika fakt,że nie wie pan ,że Kościół w Polsce nie jest trybunałem konstytucyjnym i nie wydaje orzeczeń.Nie może pan także żądać od Kościoła aby nie przestrzegał przykazań nadanych przez Boga min nie zabijaj bo wam się tak podoba.Cały czas totalna opozycja żąda aby kościół' nie mieszał się do polityki'. A pan chce ,żeby Kościól cenzurował co kto ma mówić w mediach.Według pana najlepiej byłoby aby Kościół polecał wiernym ulubione pana polskojęzyczne madia z obcym kapitałem bo tam nie lubią PiSu a i często Kościoła.Panie Czechowski nie wstyd panu uczestniczyć w tych spacerach z ludźmi z tak ubogim i wulgarnym zasobem słównictwa, kobietami ,ktore nie szanują swoich częći ciała tak wulgarnie je nazywając.I na koniec (przepraszam,że tak długo) najbardziej bulwersującą sprawą i całkowicie was pognębiającą jest obecność na tych waszych zadymach tych małych dzieci i młodzieży a szczegolnie malych dziewczynek trzymających w rękach plakaty z treścią niegodną zacytowania.Co te dziewczynki z tego rozumieją i z tego jest pan dumny.Ciekaw jestem czy po tym co pan napisał będzie mógł pan spojrzeć w oczy naszym Proboszczom. Wasze protesty są takie same jak KODu tylko bardziej zdziczałe.A co do niesłuchania pana pism przez różnych adresatów to nie dziwię się jeśli wszystkie były takie jak to powyżej.

avatar
~exx
29.10.2020 15:23

Szanowna pani Zofio , jestem dużo starsza od tego młodego człowieka , uważam tak jak on n......... takiego kościoła , kocham swego stwórcę oddaje cześć Marii, dziękuję Jezusowi za odkupienie naszych grzechów, uwielbiam piękno kościołów podziwiam ludzi którzy to zbudowali, ale nie chodzę na msze bo nie mogę słuchać tego bełkotu opętanych ludzi którzy z głoszeniem słowa Bożego nie maja nic wspólnego.

avatar
~do Zofii
30.10.2020 08:33

Przecież to jest prawacki bełkot pani Zofio . Analizuje pani człowieka zawiedzonego który miał kiedyś inne zdanie . Dlaczego pani nie wspomina o pedofilii w kościele , uników biskupów przed odpowiedzialnością za krycie księży . To są prawdziwe powody od odchodzenia od kościoła a pani z uporem maniaka szuka dziury w całym . Koniec tego jest do przewidzenia wystarczy spojrzeć na Irlandię , Hiszpanię . Poza tym ostrzegają przed tym scenariuszem niektórzy światli hierarchowie bo oczy i uszy mają otwarte i świat postrzegają w sposób naturalny a nie przez różowe okulary . Na postawę taką jak ma pan Norbert kościół a raczej księża zapracowali sobie solidnie . Nawet papież pokazuje to naszym hierarchą w sposób dobitny i otwarty .No cóż ktoś kiedyś powiedział że to nie nasz papież i pani chyba ma też taki pogląd pisząc takie wywody na temat innych którzy jeszcze myślą normalnie .

avatar
~Ajax
01.11.2020 19:12

100/100

avatar
~Hanna
28.10.2020 15:38

Gratuluję Panu Norbertowi tekst bardzo dobry bije z niego odwaga wyrażania poglądów duża wiedzą i rozczarowanie Kościołem. nie Bogiem. Dla mnie Bóg wartością a do kościoła nie chodzę od niedawna nie popieram zachowania biskupów i księży mały duchem prezes wzywa do wojny domowej to tragedia przeżyłam PRL i myślałam że te czasy nie wrócą a teraz....

avatar
~-
28.10.2020 15:46

Ja to po śląsku dupa.

avatar
~x.
28.10.2020 15:57

"Nagle ujrzał zbliżające się do nich światło. Ukazał mu się Pan. Zdziwiony Piotr-Norbert zapytał: „Quo vadis, Domine?”, czyli „dokąd idziesz Panie?”. Na to mu Chrystus odpowiedział: „Gdy ty opuszczasz lud mój, do Rzymu idę, by mnie ukrzyżowano raz wtóry...”. "Quo vadis" H Sienkiewicz.

avatar
~Michał S.
28.10.2020 15:59

Świetny tekst Norbert, spodziewałem się i z niecierpliwością czekałem na twój tekst. Popieram w stu procentach. Komentarzami dewotów i dewotek nie ma się co przejmować, dla nich wiara to tylko bezkrytyczne akceptowanie wszystkiego co usłyszą z kazalnicy. Pozdrawiam.

avatar
~Jackson Martinez
28.10.2020 16:09

Piękny tekst, napisany idealnie w punkt, podziwiam za odwagę. Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie.

avatar
~Ka
28.10.2020 16:51

Brawo!!!

avatar
~Adaś
28.10.2020 17:26

Polska jest dzieckiem liberalnego ładu międzynarodowego po rozpadzie ZSRR , ładu, który już od lat ulega rozkładowi i odchodzi w przeszłość. Po 1989 roku nasze elity nie zbudowały ani sprawnego państwa, ani silnej armii, ani innowacyjnej gospodarki z najgorszą demografią w UE . Dzisiaj gdy chyli się liberalny porządek w UE , który Polsce dał niepodległość i niebłahy wzrost dobrobytu, a jej elitom politycznym – trzydzieści lat łatwego jak na standardy ostatnich kilkuset lat rządzenia, nadal myślimy, że jeszcze są jakiekolwiek siły w kraju które to ocalą - kościół i ich mocodawców, którzy są sami w sobie przekonani, że kult do osoby lub doktryny zatrzyma ten proces. Tak już nie będzie, to już jest za nami. Kościół i partia rządząca traci w oczach, trudno aby p. Czechowski tego nie widział ? Adaś

avatar
~pacyfik....akcja
28.10.2020 19:46

właśnie,ale leżącego kopac nie wypada i raczej wyglada to na ...tanie zwycięstwo?

avatar
~Nina
29.10.2020 14:31

Byli już tacy politycy(przez niektórych uważani za zbrodniarzy) ,którzy uważali ,że Kościól traci w oczach i na koniec żywota do kogo się zwrócili? I to jest największa wartość Kościoła i naszej wiary,że nikogo nie potępia i nie odrzuca,każdy się może nawrócić ale też nie zmusza nikogo na siłę aby akceptował i przestrzegał zasad nauki Kościoła.Nie naszym prawem jest aby organizować Kościół pod nasze widzimisie. KOŚCIÓŁ NIE BYŁBY KOŚCIOŁEM CHRYSTUSOWYM GDYBY ZAJĄŁ INNE STANOWISKO W SPRAWIE OCHRONY ŻYCIA POCZĘTEGO trudno aby pan Czechowski panie Adaś tego nie wiedział

avatar
~Kacper Oborski
28.10.2020 17:55

Tekst Norberta, bardzo odważny i mocny, pokazuje na jakim rozdrożu są ludzie młodzi, którzy są wierzący, udzielają się w społeczności katolickiej, ale jednocześnie nie zgadzają się z tym co i w jaki sposób dzieje się w naszej Ojczyźnie. Brak przestrzegania zasad państwa prawa, wielokrotnie pokazywana hipokryzja, obłuda i stawianie się ponad prawem, a to często przy poklasku części kleru, bo przecież PiS to partia katolicka... My, młodzi ludzie chcemy Kościoła, który jest ewangeliczny, który wychodzi do ludzi, który wyznaje zasady "Będziesz miłował bliźniego jak siebie samego" (Mk 12, 31) oraz "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!" (Rz 12, 21). Niestety, hejt i mowa nienawiści są wszechobecne w naszym świecie, a największy zarzut jaki mamy do zwierzchników KK w Polsce, to brak nastawienia się na strzał, życie w swojej rzeczywistości, która zakłada, że ja mówię dobrze i kropka. Brak dialogu opartego na zrozumieniu drugiej strony powoduje tylko sprzeciw i zamknięcie się drugiej strony przez co zaczyna tworzyć się, cegła po cegle, mur którego nikt nie da rady sforsować.

avatar
~Nina
28.10.2020 20:06

Kacper Oborski siostrzeniec radnej katechetki? Powiedz,że to nieprawda.To nie Kościół ma wyznawać zasady tylko wy. Czy ty i pan Czechowski wiecie co teraz robią prawdziwi katolicy?.Modlą się o przebłaganie za przerwaną mszę świętą,za profanację Eucharysti ,która dla katolika jest największą świętością,za kpiny z Matki Najświętszej,za pomalowane świątynie,pomniki św Jana Pawła II za pobitych kapłanów(to jest ta wasza miłość bliźniego?) .Brak przestrzegania zasad prawa co zresztą jest nieprawdą jest winą Kościoła ?.Tą waszą miłością bliźniego to są te wulgarne hasła i wyzwiska min Pana Jarosłwa Kaczyńskiego tylko dlatego ,że ma inne poglądy i inną wizję Polski,którą akceptuje zresztą duża ilość społeczeństwa i jest z tego powodu szczęsliwa .Macie pretensję do Kościoła,że w demokracji ,o którą wy tak rzekomo walczycie społeczeństwo wybrało polityków nie po waszej myśli.A co nie mają do tego prawa .'Ja mówię dobrze i kropka'-nasza wiara jest bardzo prosta ,jest 10 przykazań ,które należy przestrzegać i kropka.Co ma Kościól dyskutować czy je przestrzegać w 1/2 amoże 1/4 .Jesteście bardzo nerwowi niecierpliwi ,nie potraficie pogodzić się z przegraną i poczekać na następne wybory.Uważacie podobnie jak związani z wami wątpliwej reputacji celebryci ,że ludźmi uczciwymi,mądrymi,wykształconymi ,europejczykami są tylko głosujący po waszej myśli.Wszystkich innych należy wyśmiewać,poniżać(nie kupuję u niego bo inaczej głosuje itp itd).Mam wymieniać dalej? Młodzi jesteście i jestem pewien ,że kierujecie tym co wam podpowiadają ale mam nadzieję,że życie pokaże wam jak jest naprawdę i jaką maluczką istotą jest człowiek wobec wielkości Boga.

avatar
~Monia
28.10.2020 19:31

Tekst zagubionego dzieciaka, który nie wie po co ten protest, ale protestuje i pisze bo dziś na to moda. Dzisiaj jest odważny, a jutro spali się ze wstydu. Nigdy nie głosowałem na PiS, jednak za 3 lata zagłosuje, aby powstrzymać kod, bo manipulują dziećmi chcąc zdobyć władzę i popierają atak na kościół.

avatar
~XYZ
29.10.2020 08:30

Monika - gdzie tym byłaś przez ostatnie 2 lata? Jaki KOD. Przecież to jest margines marginesów i młodzi ludzie w większości nie wiedzą co to takiego. Tomy - za Twoja wypowiedzia stoi strach:)

avatar
~Do Norberta
29.10.2020 09:50

To zdrajca sprzedał się za parę srebrników jak Judasz gardzę takimi ludźmi??

avatar
~Tomy
28.10.2020 19:43

Wzruszający tekst. Mam łzy w oczach. Znajdź dobrego lekarza i nie wracaj do Wschowy :)

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl