Komisja konserwatorska z Zielonej Góry odrzuciła projekt gipsowej oraz drewnianej Diany, ponieważ żaden z nich nie przypominał oryginału. Diana miała stanąć we Wschowie 26 maja, a na jej otwarcie miał przyjechać Prezydent RP
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Wniosek dotyczył rekonstrukcji pomnika, tymczasem nie jest to replika, tylko fantazja twórców. Zarówno jedna, jak i druga, bo ten drewniany posąg wcale nie jest odbiciem tej pierwotnej Diany - powiedziała Elżbieta Górowska, Rzecznik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Zielonej Górze w rozmowie z Elką.
Mimo usilnych starań nie udało się nam dodzwonić do pani konserwator.
Jednakże telefon Ewy Maj nie milczał i uzyskaliśmy jej komentarz w tej sprawie. Pani konserwator uznała, że gipsowa była zbyt roznegliżowana, a drewniana zbyt masywna. Ja już nie mogę się wycofać, ze względu na zebrane pieniądze, zaproszonych gości. Postument z piaskowca jest już gotowy i czeka w Strzegomiu. Na razie data 26 maja nie jest zagrożona, postaramy się znaleźć nowego wykonawcę. Trzecie podejście będzie ostatnim podejściem. Jeśli się nie uda, to oddamy zebrane pieniądze - powiedziała Prezes Stowarzyszenia Polskich Dian.
Czas płynie nieubłaganie. Przypomnijmy, że Krzysztof Chruszczewski swoją gipsową wersję Diany przygotowywał 4 miesiące, a drewniana tworzona przez Adama Lipę powstawała 3 tygodnie. Ewa Maj kolejnego autora Diany szukać będzie teraz na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu.
Napisaliśmy do Kancelarii Prezydenta RP, aby potwierdzić przyjazd Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego. Niestety kancelaria nie potwierdziła jego wizyty.
Teraz wydaje się jednak ważniejszą sprawą, by w ogóle zamierzona idea doszła do skutku.
(admu)
Komentarze 21