W świetle reflektorów historii często gubią się te epizody, które, choć pełne cierpienia i tragizmu, nie zyskują głośnego echa. Jednym z takich zapomnianych rozdziałów jest historia 2000 żydowskich dziewcząt i kobiet, więźniarek podobozów KL Groß-Rosen, zlokalizowanych w niewielkiej wsi Przybyszów, położonej niedaleko Sławy. Opowieść ta, utkana z bólu i walki o przetrwanie, została w 2022 r. uwieczniona w publikacji wydanej przez Niemiecko-Polskie Towarzystwo Saksonii.
W październiku 1944 roku, kiedy druga wojna światowa wciąż siała spustoszenie, grupa 2000 żydowskich dziewcząt i kobiet została przetransportowana z Auschwitz-Birkenau do Przybyszowa. W warunkach okrutnego zimna, niedożywienia i nieludzkiego traktowania, te kobiety zmuszone były do kopania rowów przeciwczołgowych. Te działania miały na celu powstrzymać postępy Armii Czerwonej, jednak realia pracy w podobozach Schlesiersee I i II odbiegały daleko od jakichkolwiek standardów humanitarnych.
Inicjatywa wydania tej publikacji jest częścią szerszych działań Niemiecko-Polskiego Towarzystwa Saksonii, które od 1992 roku aktywnie działa na rzecz pojednania i wymiany kulturowej między Polską a Niemcami. Organizacja ta, licząca około 140 członków, angażuje się w promowanie polskiej kultury, organizację spotkań informacyjnych, a także w edukacyjne wyjazdy. Uznanie ich pracy znajduje odzwierciedlenie w otrzymaniu Nagrody Polsko-Niemieckiej w 2001 roku oraz odznaczenia „Missio Reconciliationis” w 2015 roku.
Publikacja rzuca światło na wiele kluczowych kwestii związanych z historią podobozów. Zadaje pytania o codzienne życie, warunki, w jakich żyły te kobiety, a także o postawę nadzorujących i reakcje lokalnej ludności. Porusza również temat samoorganizacji więźniarek, ich sytuacji podczas likwidacji obozów i losów tych, które ocalały. Broszura ma na celu nie tylko przypomnienie tej mrocznej karty historii, ale również oddanie głosu ofiarom i podkreślenie, że zbrodnie wojenne dotykały ludzi w każdym zakątku ówczesnej Europy.
Historia podobozów Schlesiersee I i II to przypomnienie, że wojenne zbrodnie nie ograniczały się wyłącznie do największych i najbardziej znanych obozów koncentracyjnych. Odkrywanie, dokumentowanie i upamiętnianie tych mniejszych, często zapomnianych miejsc jest kluczowe nie tylko dla zachowania pamięci o ofiarach, ale także dla zrozumienia pełnego obrazu zbrodni wojennych i ich wpływu na przyszłe pokolenia. Ta publikacja, będąca wynikiem polsko-niemieckiej współpracy, stanowi ważny krok w kierunku utrwalenia tych ważnych lekcji historii.
Mieszkańcy Sławy i okolic będą mieli okazję uczcić pamięć ofiar nazistowskich represji podczas czwartej edycji „Marszu Śmierci” 21 stycznia. Inicjatywa, organizowana przez pana Marka Grzelkę i wspierana przez Sławskie Centrum Kultury i Wypoczynku, odbędzie się na trasie od dawnego dworca kolejowego do folwarku Banisch pod Przybyszowem. Więcej informacji TUTAJ.
Komentarze 8
19.01.2024 20:36
Ten podobóz to dorobek III Rzeszy, a teraz budujemy IV Rzeszę.
20.01.2024 13:10
Pamiętajmy , ale nie żądajmy reparacji ... . To takie nieprzyzwoite. Jesteśmy ofiarami nadal.
21.01.2024 13:20
Nie da się czytać twoich wypocin . Tępe to i durne . Że szkodą dla Polski i zyskiem dla Niemiec . Zmiana władzy nie powinna zmieniać stanowiska rządu w sprawie reparacji . Oczy masz zamglone nienawiścią , zero myślenia , zero rozumu.