Początkiem dyskusji na temat wysokości stawki podatku mieszkaniowego był wniosek formalny, zgłoszony przez radnego Krzysztofa Owoca, o zmniejszenie proponowanej stawki z 69 groszy za metr kwadratowy do 63 groszy za metr. O uzasadnienie tego wniosku prosiła radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz, która wskazywała, że proponowana obniżka nie ma sensu.
- Nie rozumiemy, nie znamy powodów takiej zmiany, brak nam wyliczeń dotyczących ewentualnego wpływu zmiany na budżet gminy oraz jaka to realnie kwota zostanie w portfelu przy 40 metrach kwadratowych mieszkania – mówiła radna. – Większość mieszkańców gminy posiada jedno mieszkanie lub dom, więc tak naprawdę obniżkę odczują osoby, które posiadają więcej mieszkań i je np. wynajmują.
Zdaniem radnego Piotra Buczka, który popierał projekt Krzysztofa Owoca, budżet gminy nie ucierpi w dużym stopniu, a mieszkańcy otrzymają jasny sygnał od władz, że będą one dążyć do zmniejszania podatków.
- Myślę, że proponowana obniżka to stosunkowo niewielkie obciążenie dla budżetu w stosunku do tego jaki impuls gmina wysyła dla mieszkańca, pozytywnego impulsu – stwierdził radny. – Oczywiście być może faktycznie na 40 metrach kwadratowych nie odczuje się tej zmiany, nie mniej jednak wizerunkowo gmina zyska w oczach mieszkańców.
Z obliczeń jakie zostały przedstawione przez Annę Bojarską-Owoc, kierwnika referatu ds. podatków UMiG Wschowa, w wyniku obniżki stawki podatku mieszkaniowego o 6 groszy budżet gminy skurczy się o 23 tysiące złotych. Jak zauważyła radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz mieszkańcy w swoich portfelach nie odczują zmiany, a skutek dla budżetu będzie relatywnie większy. Z kolei radny Przemysław Kuchcicki pytał czy w takim razie aby impuls do mieszkańców był mocniejszy, to może warto byłoby obniżyć wszystkie podatki o 1 grosz. W dyskusję włączyła się również Danuta Patalas, burmistrz Wschowy.
- Szanowni radni możecie wiele rzeczy zmienić, możecie wszystkie podatki obniżyć tylko proszę się trochę zastanowić nad formą i konsekwencjami. 9 listopada otrzymali państwo materiały, więc taką poprawkę można było zgłosić wcześniej, przedyskutować na komisji. Otrzymują państwo materiały już prawie dwa tygodnie przed sesją i liczyłabym wcześniej na jakąś informację o zmianach – mówiła burmistrz. – Natomiast pana wniosek określiłabym jako koncert życzeń. Nie ma pan argumentów dlaczego obniżyć ten podatek, zaraz możemy przejść do dyskusji nad każdym innym podatkiem i je obniżać. Jako burmistrz uzyskam poklask bo zmniejszyłam podatki, tylko utrzymywać się będziemy na kredyt.
W wyniku coraz większych emocji na sali obrad, przewodnicząca zarządziła 15 minut przerwy. Po przerwie padł nowy wniosek formalny, tym razem radnego Wiesława Widery, by obniżyć podatek do 1 grosza. Radny po chwili wycofał się z propozycji. Ostatecznie Rada Miejska nie przychyliła się do wniosku Krzysztofa Owoca, pozostawiając wysokość podatku mieszkaniowego bez zmian. To jednak nie był koniec dyskusji o podatkach w trakcie ostatniej sesji. Na wniosek 12 radnych wprowadzono do porządku obrad uchwałę, obniżającą podatek rolny do 49 złotych. Kolejny raz na sali obrad padł argument, że obniżka odczuwalna będzie tylko dla posiadaczy największych pól.
- Klub radnych Nasza Wschowa Nasz Samorząd wstrzyma się od głosu w tej sprawie. Dyskutowaliśmy o tym projekcie na komisji, ustaliłam również, że rok 2015 był gorszy dla rolników niż 2016, a wtedy stawka podatku była jeszcze o złotówkę wyższa od tej, która jest proponowana na przyszły rok przez GUS – informowała radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz. – Proponowana obniżka znowu w jednostkowym gospodarstwie ani nie wzbogaci ani nie zuboży rolnika. Natomiast dla osób które mają kilkadziesiąt hektarów ziemi podatek może być realnie niższy. Budżet gminy na tym straci sporo pieniędzy, które mogłyby być wydane właśnie na inwestycje majątkowe na terenach wiejskich.
Radny Władysław Brzechwa odpierał te zarzuty, zwracając uwagę iż Lubuska Izba Rolnicza rekomendowała jeszcze niższe stawki na przyszły rok, a propozycja przedstawiona przez radnych jest kompromisem pomiędzy stawką GUS i stawką izby rolniczej.
- Pani Emanuelo jaki rok jest lepszy czy gorszy dla rolnika? To pierwsza sprawa. Druga natomiast jest taka, że Lubuska Izba Rolnicza wystąpiła z wnioskiem, aby podatek rolny wyniósł 46 złotych. Wiem, że nie wszystkie gminy się do tego wniosku przychyliły i zmniejszyły stawkę podatku do tej kwoty – informował radny. – Może nie jest to duża kwota, ale naprawdę skorzystają na tej obniżce wszyscy. Choćby to było parę złotych.
W dyskusji udział wzięły jeszcze Helena Nikolin, Danuta Stefaniak oraz Agnieszka Nachaj. Padało wiele mocnych słów, a ostatecznie ten projekt uchwały zyskał odpowiednie poparcie. Cała dyskusja w relacji wideo.
(olek)