Gmina chce wystąpić z Euroregionu? Będą o tym dyskutować

W uzasadnieniu do uchwały, która została wycofana z obrad, czytamy, że korzyści z przynależności do Euroregionu są niewspółmierne do kosztów, jakie ponosi gmina z tytułu członkostwa. Roczna składka, którą gmina wpłaca do kasy stowarzyszenia, to 25 tysięcy 576 złotych i 80 groszy. Pomimo tego, że uchwała została wycofana z porządku obrad, głos w tej sprawie zabrała przewodnicząca Rady Miejskiej we Wschowie Hanna Knaflewska-Walkowiak, powołując się na wypowiedź przewodniczącego stowarzyszenia Czesława Fiedorowicza. - Ktoś radę wprowadza w błąd, mówiąc o braku możliwości korzystania z pomocy Euroregionu i finansowania projektów - cytowała pismo od przewodniczącego stowarzyszenia Hanna Knaflewska-Walkowiak - średnio jeden mały projekt, to kwota dofinansowania od 8 do 10 tysięcy euro. Bez większego wysiłku na potrzebne projekty z Euroregionu można uzyskać od 50 do 100 tysięcy euro. Przewodnicząca Knaflewska-Walkowiak przytoczyła również zestawienie środków, jakie pozyskała gmina i stowarzyszenia, działające na terenie gminy z Euroregionu. Same stowarzyszenia z terenu gminy w latach 2009-2014 pozyskały łącznie 215 tysięcy 894 euro. Zastępca burmistrza Miłosz Czopek podczas sesji rady miejskiej zwrócił natomiast uwagę na fakt, że skoro można było do tej pory pozyskiwać znaczne kwoty, to dlaczego gmina przez 11 lat tego nie robiła. - Gmina dokładnie pozyskała 213 tysięcy złotych, a 270 tysięcy złotych zapłaciła składek. O tym jakie decyzje podejmie rada miejska w sprawie przynależności do Euroregionu radni będą dyskutować na komisjach. Prezes Konwentu Euroregionu ,,Sprewa-Nysa-Bóbr" Czesław Fiedorowicz w rozmowie z nami deklarował chęć spotkania się z władzami gminy. Zdaniem Fiedorowicza wokół udziału gminy w Euroregionie narosło trochę nieporozumień i warto je wyjaśnić. (rak)