Feliteon: Drażniąc lwy, czyli małe jest tanie i piękne

Wydział z naczelnikiem i jednym pracownikiem to nieporozumienie i rozrzutność gminy. Do tego niejasny był podział zadań pomiędzy wydział, CKiR, komisję rozwiązywania problemów alkoholowych, a także na działania samego burmistrza. Widzimy to zupełnie inaczej, stąd decyzja o likwidacji tego najmniejszego wydziału w urzędzie. Zaznaczam, że nie ma to związku z pracującymi tam osobami, a jedynie z zupełnie inną koncepcją - mówi Miłosz Czopek a my czytamy na łamach ,,Naszych Wschowskich Spraw". Pozwolę sobie nie dać wiary w zapewnienia wiceburmistrza Wschowy, że w decyzji o likwidacji i zwolnieniach nie było wątku personalnego ale nie o tym chciałem dziś pisać. Dziś ośmielimy się delikatnie podrażnić intelektualnie lwy ze Stowarzyszenia Odnowy Samorządu. Niejasny podział zadań, o którym wspomina burmistrz Miłosz Czopek we Wschowie wyglądał tak, że dwie osoby z zlikwidowanego wydziału promocji plus stażysta potrafiły spiąć dwie duże imprezy czyli Jarmark Mieszczański i Festiwal Muzyki Królewskiej. Powstaje więc pytanie czy dla miasta, dla jego budżetu nie jest korzystniej gdy mały, a więc tani zaspół (tak na oko 10 razy tańszy od CKiR ) obsługuje nasze miejskie sztandarowe imprezy? Takie eventy jak wspomniany już Jarmark czy też Dni Wschowy spokojnie można organizować z poziomu biurka na którym leży laptop podłączony do internetu a obok niego leży telefon komórkowy. Inna koncepcja, o której mówi zastępca burmistrz Patalas tak naprawdę nie jest nową koncepcją. Jest tą samą utartą koleiną myślenia o miejskich instytucjach, realizowaną przez innych ludzi. Tu od razu zaznaczam, że nie mam nic do dyrektora Kokorniaka a wręcz mam wrażenie, że jest między nami nić sympatii. Warto jednak - widzę tu wielką rolę organizacji pozarządowych - by na progu tej kadencji samorządu poważnie zastanowić się czy nie warto reformować ten w swojej strukturze relikt epoki, jakim jest CKiR. W tym samym numerze prasowego organu wschowskiej władzy pani burmistrz Patalas jasno stawia sprawę jak widzi opozycję - Dla mnie ta grupa radnych będzie opozycją dopiero wtedy, gdy zacznie przedstawiać lepsze, konkurencyjne projekty. Proszę więc bardzo. Zgłaszam projekt likwidacji CKiR. Statutowe funkcje animacji kultury będą realizować ci którzy robią to teraz, czyli stowarzyszenia, a funkcję organizatora imprez wszelakich przejmuje zespół 2-3 osób pod przewodnictwem Piotra Kokorniaka. Uważam, że taka operacja przyniesie same korzyści dla miasta. Największą będzie wymierna oszczędność w budżecie, którą wyceniam na milion złotych rocznie. Więcej niż eksperymenty z wschowską oświatą. Krzysztof Owoc Frakcja Wyrzutowa Blog