Mieszkańcy, którzy codziennie pokonywać muszą ulicę Zacisze od lat skarżą się na jej stan, Urząd Miasta tłumaczy, że utwardzenie tej drogi jest nieopłacalne dopóki w tym rejonie będą powstać nowe domy. W momencie opadów atmosferycznych czy roztopów ulica zamienia się w bagno. Jednak zdaniem mieszkańców w tym roku stan tej drogi jest wyjątkowo fatalny, a miejscami nie można nią w ogóle przejechać. Ulicą codziennie podążają uczniowie zmierzający do Gimnazjum nr 2 i ciężko ją przebyć suchą stopą. Pojechaliśmy z aparatem aby ocenić czy faktycznie jest tak źle. Mówiąc krótko stan tej ulicy przypominał nam tor motocrossowy po zawodach. Przychodzi postawić sobie pytanie czy naprawdę nie ma możliwości poprawy stanu ulicy, bez wykonania dużej inwestycji?
(olek)