Na dwa tygodnie przed wyborami wszystkim się wydaje, że 21 października wybierzemy burmistrza Wschowy. Nie byłbym tego pewien. W mojej ocenie walka toczy się o to, kto wejdzie do 2 tury. Nie zawsze ten kandydat, który wygrywa w I turze, wygrywa 2 turę. Ale trzeba pamiętać, że ten kto przegra w II turze, prawdę mówiąc odchodzi w polityczny niebyt. Lepiej już zająć trzecie miejsce i wejść w koalicję z potencjalnym zwycięzcą. Tak wyglądało do tej pory życie samorządu od 2002 roku. Z jednym wyjątkiem. O tym, jaki kształt przybierała Wschowa decydowały rozmowy koalicyjne przed II turą. Tak było w 2002, 2006, 2010 roku. W związku z tym do tej pory zawsze we Wschowie rządziły dwa lokalne środowiska - zwycięskiego kandydata i środowiska, które było związane z kandydatem, który nie wszedł do II tury. Ten kto przegrywał II turę odchodził w polityczny niebyt. On i jego środowisko nie miało na nic wpływu przez następne 4 lata.
Koalicje z kandydatami, którzy nie dostali się do II tury wyborów
Przypomnijmy fakty. W 2002 roku I turę wygrywa Krzysztof Grabka, w II turze potwierdza swoją przewagę wygrywając z Leonem Żukowskim. Rozmowy koalicyjne ugrupowania Krzysztofa Grabki prowadzone są przed II turą ze środowiskiem Fabiana Grzyba, który nie wszedł do II tury. W rezultacie zostaje zawiązana koalicja, która trwała do 2010 roku.
W 2006 roku odwrotnie. Wygrywa I turę Leon Żukowski, żeby w II turze przegrać z Krzysztofem Grabką. Przed II turą trwają rozmowy koalicyjne z grupą Wojciecha Kuryłło. Dochodzi do porozumienia i zawiązuje się koalicja. Po raz drugi Leon Żukowski i środowisko z nim związane zostaje odsunięte od władzy.
W 2010 roku wygrywa I i II turę Krzysztof Grabką, pokonując Zdzisława Mazura. Rozmowy koalicyjne przed II turą prowadzi środowisko ówczesnego burmistrza z Miłoszem Czopkiem. Jak po latach opowiada o tym Krzysztof Grabka, nie podpisano wtedy porozumienia koalicyjnego. Rozmowy pozostały na poziomie luźnych deklaracji, raczej takich, że jest wola współpracy, ale oficjalnie komitet Czopka nie poprze Krzysztofa Grabki w II turze, natomiast na pewno nie będzie przeszkadzał w osiągnięciu dobrego wyniku. Po II turze, jak wszyscy pamiętają, do rozmów koalicyjnych wrócono i przez jakiś czas komitet, związany z Miłoszem Czopkiem miał przewodniczącego Rady Miejskiej i wiceburmistrza w osobie Miłosza Czopka. Środowisko Zdzisława Mazura zostało pozbawione wpływu na miasto. Pozostała im jedynie rola opozycji..
We Wschowie nie ma środowiska, które mogłoby samodzielnie zarządzać gminą
W 2014 roku I turę wygrywa Krzysztof Grabka, żeby w II przegrać z Danutą Patalas. Nie jestem pewien, jak wyglądały dokładnie rozmowy koalicyjne przed II turą. Po wyborach wyraźnie widać, że środowisko Miłosza Czopka rządziło miastem w pojedynkę z pomocą Wiesława Widery z PiS. Jednak trudno mówić o jakiejś koalicji tych dwóch środowisk, ponieważ w ważnych sprawach PiS nie popierał decyzji rządzących. Tak było między innymi w sprawie likwidacji Gimnazjum nr 1, jak i skandalicznego ataku na przewodniczącą Rady Miejskiej Hannę Knaflewską-Walkowiak. W efekcie to środowisko Miłosza Czopka, które samo rządziło Wschową rozpadło się, osłabiło, nie posiadało większości w Radzie Miejskiej i nie potrafiło przyciągnąć do siebie nowych osób. W mojej ocenie to tylko potwierdziło moją skromną tezę, że ,,We Wschowie nie ma środowiska, które mogłoby samodzielnie zarządzać gminą".
Dostać się do 2 tury i w razie przegranej przepaść na 5 lat, czy z trzeciego miejsca walczyć o współrządzenie miastem?
Przegrana w II turze, pomimo ogromnych wysiłków kandydatów i ich zaangażowania w kampanię, zawsze doprowadzała do tego, że przez cztery lata do tej pory, to przegrane środowisko nie miało realnego wpływu na Wschowę. Nic na to nie wskazuje, żeby było inaczej i tym razem. W związku z tym powstaje pytanie, co lepiej? Dostać się do 2 tury i w razie przegranej przepaść na 5 lat, czy z trzeciego miejsca walczyć o współrządzenie miastem? Ale oprócz tych faktów powstaje jeszcze jedno pytanie: który kandydat po wejściu do 2 tury jest gotowy na współpracę i z kim?
Rafał Klan