TworzymyGłos Regionu

reklama

Dom Katechetyczny nie stoi pusty

Piątek, 04 marca 2011 o 13:20, autor: 12
Dom Katechetyczny nie stoi pusty

Nieopodal kościoła farnego, w samym środku miasta stoi dom. Dom niczym specjalnym się nie wyróżnia. Pierwotnie zbudowano go z myślą o wykładaniu w nim lekcji religii, to też wszyscy znamy go pod nazwą Dom Katechetyczny. Obecnie tutaj swoją siedzibę ma Oratorium św. Jana Bosko prowadzone przez Zgromadzenie Sióstr Salezjanek.

Oratorium na dobre zagościło w mojej świadomości dopiero w zeszłym roku. We wrześniu na Placu Farnym młodzież zorganizowała happening. W październiku oratoryjna schola „Cantate Deo” dała świetny popis swoich możliwości na Cecyliadzie , a w styczniu mogliśmy uczestniczyć w przepięknym koncercie kolęd. Jest miejscem, w którym dzieci mogą spędzać bezpiecznie i owocnie swój czas. Tutaj otrzymają pomoc w odrabianiu lekcji. Wolontariusze zadbają o to, by się nie nudziły (i nie rozrabiały). Kiedy uporają się z pracami domowymi do ich dyspozycji pozostają: gry planszowe, piłkarzyki, tenis stołowy, a wszystko to pod okiem opiekunów. Późnym popołudniem podawany jest podwieczorek. Możemy więc być pewni, że nasze pociechy nie tylko będą bezpieczne, ale i najedzone. Tutaj Siostrom Salezjankom udało się zgromadzić osiemdziesięcioro wolontariuszy. Młodzi ludzie uczą się tutaj odpowiedzialności za siebie i innych, wrażliwości, konstruktywnego organizowania sobie czasu. Nie bez znaczenia jest też to – jak powiedziała nam siostra Lucyna Gocyła, dyrektorka Oratorium – że młodzież ma możliwość, poprzez opiekę nad młodszymi kolegami i spotkania we własnym gronie, zaspokoić wielką potrzebę „dawania siebie”. Co czwartek, od godziny 18:00 funkcjonuje „mała kawiarenka”, do której może przyjść każdy nastolatek mający ochotę na towarzystwo rówieśników. Jest ogromnym odciążeniem zapracowanych dla rodziców. Dzieci nie tylko właściwie spędzą tu czas, ale również w razie potrzeby po zajęciach zostaną odprowadzone przez wolontariuszy do domu. Oratorium jest formacją niezwykle otwartą. Nie jest to oferta tylko dla parafian, czy chrześcijan w ogóle, ale dla wszystkich mieszkańców naszego miasta. Jeśli chcecie Państwo przekonać się sami, zapraszam do odwiedzenia Domu Katechetycznego we wtorki i czwartki od godziny 16:00. (ms)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (12)

avatar

avatar
~Cecylia:)
06.03.2011 22:18

Serdecznie zapraszamy!przyjdź-zobacz-zostań:)

avatar
~Yaga
08.03.2011 00:54

Tak, ten dom my mieszkańcy nazywamy Domem Katechetycznym,bo z takim zamysłem był on budowany w większości czynem społecznym!!Czy jeszcze ktoś pamięta to określenie,czy młodzież wie co to oznacza? No tak,można to podciągnąć pod wolontariat, lepiej brzmi i nie przypomina dawnego ustroju. Czy ktoś pamięta, o tym, że ziemię pod ten budynek parafia DOSTAŁA(tak,to nie pomyłka) za darmo od władz za głębokiej komuny?Czy jeszcze ktoś pamięta dramatyczne chwile podczas tej budowy? Ten dom stał i nadal przez większośc czasu stoi pusty!! Dobrze, że dom jest chociaż trochę wykorzystany i chwała za Siostrom, ale nikt mi nie wmówi, że on nie stoi pusty!Dwa dni Oratorium(czwartki i piątki od 16-tej),kawiarenka w czwartek od 18-tej(a do ktorej...nie dalej jak 21.00 ?).Dzieci przed południem chodzą do szkoły, to co tam się wtedy odbywa ?

avatar
~Janeq
08.03.2011 08:04

Dodam, że oratorium to zajmuje raptem 1/4 pomieszczeń lub mniej. Taki duży jest to budynek :(

avatar
~amper
08.03.2011 18:50

Oratorium zajmuję połowe domu Katechetycznego(2 i 3piętro),a na pierwszym piętrze są pomieszczenie Akcji Katolickej,które puste też nie stoją i ciągle się coś dzieje.

avatar
~dor
08.03.2011 23:23

Yaga bardzo proszę o precyzyjne przeczytanie artykułu bowiem Oratorium jest otwarte inaczej niż podajesz... Janeq skąd masz informację że Oratorium zajmuje "1/4 pomieszczeń lub mniej"? Ta informacja jest niesprawdzona i błędna! Należy dodać także, że nie tylko Oratorium działa w tamtym budynku. Powinniśmy cieszyć się z tego, że ktoś chce poświęcać swój czas i służyć dzieciom i młodzieży, a przez to naszemu miastu. A jeśli chcemy, aby działo się jeszcze więcej to nie krytykujmy, ale spróbujmy zrobić coś samemu....

avatar
~Yaga
09.03.2011 15:09

Nie wiem o co Ci chodzi,ale czytam dziesiąty raz (precyzyjnie) i takie informacje są w artykule!!!Może Ty lepiej i dkładniej przeczytaj,co?Nie wściekaj się tylko sam sprawdź a się przekonasz ile pomieszczeń jest wykorzystanych!Spróbuj sam coś tam zorganizować zamiast radzić komuś wtedy zobaczysz jakie to jest łatwe.

avatar
~dor
09.03.2011 20:30

Po pierwsze to ja się wcale nie wściekam! Mój komentarz został napisany z wielką życzliwością. Ja w takim razie ja zacytuje tekst z artykułu: "Jeśli chcecie Państwo przekonać się sami, zapraszam do odwiedzenia Domu Katechetycznego we wtorki i czwartki od godziny 16:00." a nie jak podajesz, ponadto w każdy piątek odbywają się tam próby scholi i spotkania animatorów i wolontariuszy, o czym jest mowa w materiale filmowym. Poza tym w niedziele również korzystamy z Domu Katechetycznego. Co do pomieszczeń... nie muszę sprawdzać, ponieważ od kilku lat aktywnie działam w Oratorium. Wykorzystujemy 2 i 3 piętro jak zostało powiedziane wcześniej, ponadto w sali teatralnej na -1 odbywają się zajęcia grupy tanecznej, a także wspólne spotkania ( bo tam jest akurat na zmieszczenie ponad setki ludzi:), a i żeby być precyzyjnym to muszę dodać, że wykorzystujemy także hol na pierwszym piętrze, bo nie mieścimy się ze wszystkim. Odnośnie tego, że mam coś zorganizować to... Spróbowałam... kilka lat temu coś tam zrobić... i robię do dziś. Owszem nie jest łatwo, ale jeśli się tylko chce i zabierze do pracy, a nie gada to można. Dlatego pozwoliłam sobie napisać uwagę o zabraniu się do pracy. Odwołam sie na koniec do komentarza Cecylii: przyjdź, zobacz, zostań! Jesteśmy otwarci, jeśli masz trochę czasu każda pomoc dzieciom się przyda, może ten czas, który spędzasz na krytykowaniu wykorzystasz na zrobienie czegoś dobrego...

avatar
~amper
09.03.2011 22:14

Najlepiej jest krytykować,ale żeby zrobić coś dla innych to już gorzej,prawda?!

avatar
~Yaga
10.03.2011 01:45

Szanowna ,,dor", jestem już w takim wieku, że swoje w życiu wypracowałam zawodowo i społecznie a teraz kolej na młodszych. Nie chodzi tu wcale o wtorek czy piątek tylko o ilość dni i godzin. Nie myśl, że my mieszkańcy jesteśmy ślepi i głusi, my wiemy dużo więcej niż Ci się wydaje. Ten dom nie jest należycie wykorzystany choćbyś pisała różne rzeczy.Jak sama zauważyłaś pochwalam pracę Sióstr,dodam, że znam Siostrę Lucynę,ktorą szanuję za jej pracę z młodzieżą, znam Cecylię i po Twojej drugiej wypowiedzi już wiem kim jesteś (zawsze mówisz mi dzień dobry). Znam też sposoby zdobywania wolontariuszy......,ale dobrze,niech tak będzie,bo niektórym to się w życiu przyda a już na pewno nie zaszkodzi.Wieczorem, wystarczy spojrzeć w okna od strony południowej i policzyć w ilu oknach świeci się światlo i łatwo dojść do wniosku,że ten dom jest niemal pusty....Szkoda domu i zaangażowania ludzi ,którzy go kiedyś budowali a teraz mają siwe głowy (niektorych już nie ma pośród nas).Szkoda też naszych nerwów i sił na kłótnie.

avatar
~Janeq
10.03.2011 09:31

Ot i cała prawda Yago. Tak ja to widzę jako postronny obserwator.

avatar
~Janeq
10.03.2011 09:36

Nie krytykuję Sióstr tylko zarządcę domu katechetycznego.

avatar
~amper
10.03.2011 10:18

a czy Yaga ma jakąś propozycję co można zrobić żeby Dom Katechetyczny jak to inni uważają'nie stał pusty'?

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl