Trzecia edycja Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego w pamięci wielu pozostawi ślad licznych afer. Pierwsza z nich wiązała się z wyciekiem danych osobowych, później wiele projektów zostało wykluczonych, a ostatecznie zgłaszano wątpliwości co do sprawiedliwego głosowania. Sprawa wycieku danych osobowych jest jednak badana przez policję i prokuraturę. Przypomnijmy przez kilka godzin na oficjalnej stronie internetowej miasta i gminy Wschowa każdy mógł pobrać dane osób popierających poszczególne projekty. Były to imiona, nazwiska, adresy zamieszkania i numery PESEL. Po naszej interwencji dane te zostały ze strony ściągnięte, a po artykule, który na ten temat opublikowaliśmy sprawą zainteresowała się odpowiednie służby. Śledztwo wyjaśniające nadal trwa, jednak prokuratura już zadecydowała o postawieniu zarzutu nieumyślnego udostępnienia danych osobowych naczelnikowi Przybylskiemu.
- W toku prowadzonych przesłuchań ustalono, że osobą, która odpowiada za udostepnienie danych osobowych na stronie internetowej Urzędy Miasta i Gminy Wschowa jest Dariusz Przybylski, naczelnik Wydziału Spraw Organizacyjnych i Społecznych – mówi prokurator Bartosz Jabłoński, zastępca prokuratora rejonowego we Wschowie, który prowadzi sprawę. – Według ustaleń jakie poczyniono po przesłuchaniu większości świadków dane osobowe na stronie urzędu nie zostały zamieszczone celowo. Powodem ich udostępnienia był brak odpowiedniej komunikacji między naczelnikiem a pracownikami.
Za pracę wydziału odpowiada naczelnik i dlatego Dariusz Przybylski usłyszał zarzuty. W związku z tym, że śledztwo nadal trwa o tym czy sprawa zostanie skierowana do sądu prokurator zadecyduje dopiero po jego zakończeniu. W przypadku stwierdzenia winy naczelnikowi grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara pozbawienia wolności do roku. Prokuratura odmawia na razie udzielenia informacji na temat tego, czy Dariusz Przybylski przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sam zainteresowany sprawy nie chce komentować do zakończenia śledztwa.
(olek)