Dąb wygrywa z Koroną i awansuje do III rundy

W efekcie Dąb pokonał wschowską drużynę 4:2, pomimo tego, że pierwszą bramkę strzelili piłkarze Korony. Korona od początku próbowała kontrataków, przyjmując grę Dębu na swojej połowie. Objęła prowadzenie, tracąc bramkę zaraz po wznowieniu gry. Analogicznie, kiedy Dąb strzelił na 2:1, pierwsza akcja Korony zakończyła się celnym strzałem i w rezultacie mieliśmy remis. Graliśmy z trzema zmiennikami - mówił po meczu Tomasz Romanowicz, trener Korony - szkoda, że nie wykorzystaliśmy w pierwszej połowie dwóch stuprocentowych okazji. Graczy rezerwowych wypróbował też trener Dębu. Z ostatniego meczu ligowego grały tylko trzy osoby od pierwszych minut - mówił po wygranej rywalizacji - w drugiej połowie wpuściłem jeszcze trzech na trzydzieści minut. Zmiennicy zaprezentowali się dobrze - Patryk Krawczak zdobył z rzutu wolnego trzecią bramkę, dzięki czemu Dąb objął po raz drugi w tym meczu prowadzenie i do końca nie dał sobie wyrwać zwycięstwa. W doliczonym czasie, fatalny błąd obrońców Korony na polu karnym, wykorzystali goście i czwarta bramka przypieczętowała zwycięstwo Dębu. (rak) [gallery link="file"]