Dąb wraca na fotel lidera
Wtorek, 17 września 2013 o 11:54, autor: michal 0
Wiesław Klecha
Sporo emocji doświadczyli kibice Dębu Balcerzak i Sp. Sława Przybyszów, którzy zdecydowali się przyjść na mecz swojej drużyny z Arką Nowa Sól. Było kilka kontrowersji, nie wykorzystane sytuacje i jedna bramka, która dała piłkarzom ze Sławy zwycięstwo i powrót na fotel lidera
Dąb przystąpił do meczu osłabiony. Zabrakło trzech podstawowych obrońców, którzy wyjechali ze sponsorem drużyny zakładami mięsnymi Balcerzak i Sp. na turniej międzyzakładowy do Niemiec. Na ławce zabrakło trenera Marka Szafera. Szkoleniowiec Dębu był tego dnia z najmłodszymi adeptami futbolu na krajowym finale turnieju o puchar Tymbarku.
Mecz był wyrównany i od początku żadna drużyna nie zdołała wywalczyć sobie przewagi. Gol wpadł w 20 minucie. Radosław Szafer źle przyjął piłkę i zamiast strzelać podał do Przemysława Jędrzejewskiego. Ten strzałem z 11 metrów pokonał bramkarza gości. Chwilę później piłkarze z Nowej Soli mogli wyrównać, skończyło się jednak na rzucie rożnym.
Sytuacji obu drużynom nie brakowało. Po strzałach piłkarzy Dębu piłka 2 razy uderzyła w słupek. Po jednej z akcji, gdy piłkarz Arki wychodził na czystą pozycję, faulował Damian Koppenhagen. Goście domagali się czerwonej kartki, sędzia jednak uznał, ze sytuacja działa się daleko od bramki i pokazał tylko żółtą.
W 94 minucie arbiter po faulu w polu karnym wskazał na jedenastkę. Bohaterem meczu został Marcin Gawroniak, który obronił strzał i uratował punkty dla swojej drużyny.
- Teraz czeka nas wyjazd do Strzelec Krajeńskich - mówi prezes Dębu - Miejscowy Łucznik znajduje sie na ostatnim miejscu ligowej tabeli. Mecze z takimi drużynami są bardzo trudne. Zwykle rywal zamyka się na własnej połowie i szuka okazji do kontrataku. To będzie więc trudny pojedynek.
Drugi zespół Dębu przegrał w Ochli z Zorzą 0:2. W najbliższej kolejce piłkarze ze Sławy zagrają na własnym boisku z Avią Siedlnica. (mij)