Dęby wyszły na prowadzenie
Mecz rozpoczął się dynamicznie, z wyraźną przewagą gospodarzy. Już w 21 minucie Dawid Świdwa, debiutujący w klubie, strzelił pierwszą bramkę, pokonując golkipera gości.
"Od początku narzuciliśmy swój styl i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Wynikiem tego był gol strzelony w 21 minucie spotkania", komentują zawodnicy Dębu.
Walka do końca
Po przerwie goście weszli na boisko z nową energią, a jeden z wprowadzonych przed momentem zawodników pokonał bramkarza gospodarzy lobem. Pogoń Świebodzin coraz śmielej poczynała sobie na boisku, a nerwowość rosła.
W 72 minucie Radosław Szafer, nowo mianowany kapitan Dębu, zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu, która okazała się zwycięska.
"W końcu decyduje się na strzał, dzięki temu zdobywamy bramkę, która w późniejszym czasie okazała się zwycięska", relacjonują gracze.
Liczne debiuty
W tym meczu zadebiutowali nowi zawodnicy: Dawid Świdwa, Amadeusz Żak, Patryk Kolman oraz Kajetan Pawłowski. Niemal przez całe spotkanie Dęby konsekwentnie darzyły do celu.
"Jeden pracował za drugiego i tak chcemy grać w tym sezonie", podsumowują zawodnicy.
Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy, którzy zainkasowali komplet punktów. Wygrana na własnym stadionie to na pewno mocny początek i znakomity punkt wyjścia do dalszej rywalizacji w IV lidze lubuskiej.
Źródło/foto: Dąb Sława Przebyszów, slawa.pl