TworzymyGłos Regionu

reklama

Czasami można mieć obawy, czy wszyscy z obrad wyjdą żywi

Piątek, 29 kwietnia 2016 o 17:36, autor: 0
Czasami można mieć obawy, czy wszyscy z obrad wyjdą żywi

Od 29 kwietnia do 3 maja w Ośrodku Wypoczynkowym Wratislavia w Radzyniu panował będzie tylko i wyłącznie blues za sprawą jubileuszowego X Festiwalu Las, Woda&Blues. O imprezie rozmawiamy z Leszkiem Markowskim.

Leszek Markowski (Stowarzyszenie Las, Woda&Blues): Trudno nie pamiętać. Debiutowaliśmy w 2007 roku. Nie mieliśmy jeszcze zbyt wielu sponsorów, ani wielkich gwiazd. Zaczynaliśmy dopiero. Pamiętam natomiast, że dopisała publiczność. To nam dodało skrzydeł. Wiedzieliśmy, że festiwal ma swoich odbiorców i jeżeli się do tego przyłożymy, to czeka nas wiele bluesowej zabawy przez następne lata. Przez lata wprowadziliśmy kilka zmian. Już w 2008 roku, czyli podczas drugiej edycji, postanowiliśmy wyróżniać gwiazdy bluesa odciśnięciem dłoni na sławskim rynku. Dzisiaj jest to już znana w całym kraju aleja gwiazd bluesa. Rok później pojawili się u nas zagraniczni wykonawcy. I jeżeli dobrze pamiętam, to od 2012 roku poszerzyliśmy formułę o akustyczne granie. W związku z tym  festiwal wydłużył nam się do trzech dni, a nie jak do tej pory dwóch. Radzyńskie zloty garbusów liczą sobie już 12 lat. Zaczynali więc przed nami. Połączyliśmy siły. Są z nami do dzisiaj. Mają swoją scenę, zabawy dla dzieci i dorosłych. Ta rodzina festiwalowa rozrasta nam się z roku na rok. Mamy przyjaciół, którzy są z nami od samego początku i pojawiają się nowe osoby, całe rodziny, fani motoryzacji, którzy przyjeżdżają na festiwal, w międzyczasie wyjeżdżają do Wolsztyna i wracają z powrotem. Staramy się o patronat w wielu miejscach. W tym roku napisałem do TVP Kultury i odpowiedzieli pozytywnie. Chcieli zaproszenia dla czterech dziennikarzy. Nie wiem oczywiście czy przyjadą, ale gdyby tak się stało, to bardzo by nas to ucieszyło. Im więcej informacji o festiwalu, tym lepiej dla organizatorów, dla ośrodka i dla samej gminy. Tak, od 2007 roku. Zależało nam, żeby promować młode, bluesowe kapele. I nie ukrywam kilka naprawdę niezłych zespołów debiutowało u nas, które dzisiaj stanowią o sile bluesa w kraju. Że tylko wspomnę Przytułę i Kruka. Pamiętam, że w konkursie zdaje się zajęli drugie miejsce, ale była to taka energia i bluesowy żywioł, że natychmiast pojawiły się zaproszenia na kolejne festiwale i konkursy.  Debiutował u nas leszczyński Nie strzelać do pianisty z Hubertem Szczęsnym. Dzisiaj to są już rasowe zespoły. Nas cieszy to, że zaczynali w Radzyniu. 15 zespołów. Na 15 tegorocznych zespołów tylko 4 grały czystego bluesa. Pozostałe proponowały muzykę blues rockową, rockową, mieliśmy kapelę, która brzmieniem przypominała The Doors, ale czysty blues był w mniejszości. Natomiast poziom wszystkich kapel był wysoki, co chcę podkreślić. Jesteśmy jednak festiwalem bluesowym, więc pilnujemy tego, żeby w konkursie reprezentowany był blues. Różnie z tym bywa. W ubiegłym roku nie mieliśmy problemów z wyborem zwycięzcy. Ale dwa lata temu, trzy, to - powiem kolokwialnie - prawie na noże szło. Spieraliśmy się o to ile jest bluesa w bluesie. Jedni grają czystego bluesa, a inni mają świetny warsztat, ale ich muzyka, to okolice bluesa. Pomimo tego, że obrady jurorów odbywają się w zamkniętym pomieszczeniu, jesteśmy odizolowani od świata, to gdyby ktoś pod drzwiami podsłuchał naszych dyskusji, to myślę, że nie raz, nie dwa, mógłby mieć obawy o to, czy wszyscy z tych obrad wyjdą żywi (śmiech). Spieramy się, wiadomo, ale na koniec i tak wygrywa muzyka. Rzadko się zdarza, ale się zdarza, że wybory jurorów pokrywają się z głosami publiczności. Tak było chyba dwa lata temu. Niespodzianką miał być występ Millera Andersona. Niestety dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się, że z powodów zdrowotnych nie będzie mógł przyjechać do Radzynia. Bardzo nam zależało na tym koncercie, bo nie wiem czy wszyscy się orientują, ale Miller Anderson wystąpił na legendarnym festiwalu Woodstock w 1969 roku. Ktoś zapyta, gdzie legendarny Woodstock, a gdzie gmina Sława, ale była szansa, żeby to połączyć. Niemniej jednak, jak co roku, gwiazd na festiwalu nie zabraknie. A gdybym miał powiedzieć od strony organizacyjnej, to jesteśmy dumni z tego, że na 10 festiwal powstanie 10 nowych domków wypoczynkowych na ośrodku Wratislavia. Prace jeszcze trwają, ale na pewno ze wszystkim zdążymy na czas. Nie sposób pierwszy, czy drugi dzień festiwalowy odciąć grubą kreską w sytuacji, kiedy kończą się koncerty na dużej scenie. Festiwal, to święto muzyki. Nikt o godzinie 22 czy 23 nie pójdzie przecież spać. Wszyscy chcą się jeszcze bawić. Dlatego we wspomnianym wigwamie spotykają się młodzi muzycy z rasowymi wyjadaczami i jamują do 6, 7 rano. Wszyscy się tutaj schodzą, rozmawiają z muzykami, bo to też jest specyfika tego festiwalu. Rzeczywiście zastanawialiśmy się, czy w tym roku kontynuować bluesobiegi, bo nie ukrywam, że jest to dla nas duże wyzwanie pod względem organizacyjnym. Jednak to, co nam najbardziej doskwiera i na co nie mamy wpływu, to pogoda, która co roku płata nam figle. Zazwyczaj podczas zawodów jest bardzo gorąco i to nie sprzyja sportowcom. Zawodnicy narzekali, ale biegli. My też staramy się trzymać pewnych początkowych założeń. Nie chcemy, żeby to była masowa impreza. Na tym odcinku i na tym terenie wystarczy nam około 200 zawodników i tego się trzymamy. Więc pomimo tego, że tegoroczna bluesobiegi stały pod znakiem zapytania, to tak, jak w poprzednich latach, 2 lipca startujemy już po raz ósmy. Miejsca starczy na co najmniej dziesięć kolejnych festiwali. Bardziej bym się martwił o muzyków, bo mamy takie wrażenie, że za kilka lat będziemy odciskać dłonie coraz młodszym pokoleniom twórców bluesa. Do zobaczenia. Zapraszamy wszystkie osoby, a szczególnie tych, którzy jeszcze nie mieli okazji skorzystać z magii tego miejsca i magii bluesa.
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (0)

avatar

Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz
Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl