Coś się ruszyło i trzeba lobbować za kolejnymi zadaniami
Wtorek, 14 stycznia 2014 o 15:26, autor: rk 2
Robert Włodarczyk (na zdj.) inicjator akcji przywrócenia pasażerskich połączeń kolejowych na linii Głogów-Leszno 9 stycznia wraz z wiceprezydentem Głogowa uczestniczył w spotkaniu sejmowej Komisji ds. Infrastruktury na Dolnym Śląsku
Ze spotkania wynika, że przywrócenie połączenia tylko na linii Głogów-Leszno może stanowić problem, co nie znaczy, że sprawa jest z góry na przegranej pozycji.
Uczestnicy spotkania przekonywali, że łatwiej będzie optować za dłuższym połączeniem - mówi Robert Włodarczyk - na przykład Leszno - Głogów - Zielona Góra - Ostrów Wielkopolski. Tym bardziej, że projekt modernizacji i elektryfikacji linii kolejowej na trasie Głogów-Ostrów Wielkopolski został wpisany do Programu Operacyjnego Infrastruktury i Środowiska. Jest to przyczynek do tego, aby starać się o modernizację linii kolejowej na trasie Głogów-Leszno.
Co prawda do końca 2014 roku mają trwać prace na linii Głogów-Stare Drzewce, których celem jest poprawienie torowiska, tak, aby pociągi towarowe mogły na tym odcinku osiągać prędkość 50 km/h, ale wciąż o przywrócenia połączenia na odcinku trochę ponad 40 kilometrów musiałyby zdecydować władze trzech województw.
Widzę to w ten sposób, że nasza akcja przynosi rezultaty - mówi Robert Włodarczyk - wpisanie projektu modernizacji linii Głogów-Ostrów Wlkp jest moim zdaniem dobrą jaskółką, coś się ruszyło i trzeba dalej lobbować za kolejnymi zadaniami.
Kolejnym krokiem inicjatorów akcji jest spotkanie z włodarzami Głogowa, Leszna i Wschowy.
Może uda się doprowadzić do takiego spotkania już w lutym - mówi inicjator akcji - chcielibyśmy zebrać wszystkie listy z podpisami i wspólnie z burmistrzem i prezydentami przekazać jednorodne stanowisko do władz poszczególnych województw.
(rak)