autor: Baśka/artykuł: Premier Mateusz Morawiecki we Wschowie
Po pierwsze, godne miejsce do spotkania się Premiera III RP ze społeczeństwem - przepraszam społeczeństwo, wybrańcami wsi i miasta rejonu Wschowskiego jakim jest STODOŁA gospodarstwa HZZ na Przyczynie Górnej, tzw. STODOŁA U PANA JANA P. Na jednym z wpisów pod tematem "Premier Morawiecki we Wschowie. Relacja z wizyty jeszcze dzisiaj na portalu zw.pl", niejaki forumowicz określający się jako "ext7" użył określeń, cytat: "Oczywiście i do PiS przykleiły się postkomunistyczne popłuczyny i te mają powody do strachu...", "Przecież nie wszyscy PiS-owcy ideałami są, podobnie jak nie wszyscy członkowie PO-PSL to złodzieje i malwersanci..." koniec cytatów tego pana. Mając na uwadze spotkanie Premiera z WYBRAŃCAMI wsi i miasta Wschowy i idąc tokiem myślenia forumowicza "ext7" zadaję sobie pytanie, które z tych osób ze ścisłej pisowskiej selekcji biorących udział w tym spotkaniu forumowicz "ext7" nazwałby swoim określeniem "POSTKOMUNISTYCZNE POPŁUCZYNY" mające powód do strachu? Oraz, które z tych osób nazwałby swoim określeniem "nie wszyscy PiS-owcy ideałami są? Proszę szanownego forumowicza "ext7" o szczerą i rzetelną odpowiedź! Jak się powiedziało A to należy powiedzieć B! Wracając do tego na wskroś wyreżyserowanego spotkania to należy podkreślić, iż to nic nowego i nadzwyczajnego. Podobne były za czasów Gierka - nie będąc złośliwym można by to nazwać PLAGIATEM SPOTKAŃ mienionej epoki z tym jednak zaznaczeniem, iż Gierka na takich spotkaniach nie zabezpieczało tylu cywilnych agentów ochrony (na fotce nr 38 jeden z tych agentów pochwalił się bronią przy pasie i parasolem mimo 38 stopni ciepła, przypuszczalnie na wypadek ew. jaj) . Zachodzi pytanie: jeśli tak wyselekcjonowano gości, umieszczono ich w STODOLE HZZ za czerwona szarfą, to czego się obawiano z ich strony, iż użyto do ochrony Pana Premiera tylu cywilnych agentów ochrony? Kolejne pytanie nasuwa się z uwagi na obecność w tym wyselekcjonowanym spotkaniu STRAŻAKA - kandydata PiS na Burmistrza będącego po cywilnemu (zdjęcie nr 41), czyżby wstydził się swojego munduru? A może był tam jako agent? Kończąc - co rolnicy z tego wynieśli oprócz ew. pokazania się z Premierem, niewykluczone jako poparcie do udziału w przyszłych jesiennych wyborach.