Starania wschowskiej gminy o budowę obwodnicy trwają od 2003 roku. Jak wiadomo jest to zadanie rządowe, a nie gminne, stąd zakres działań, jakie do tej pory UMiG na czele z burmistrzem Krzysztofem Grabką podejmował, obejmuje dzisiaj sporą ilość materiałów. Wciąż jednak zadanie nie zostało wpisane do rządowych planów, za to gmina zyskała cennego sojusznika w postaci Urzędu Wojewódzkiego
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Jak informowaliśmy 4 kwietnia doszło do spotkania burmistrza Wschowy Krzysztofa Grabki z Bogdanem Muchą doradcą Wojewody ds. Infrastruktury Transportowej. Pod koniec tego miesiąca powinna zostać przygotowana strategia działań, której celem jest wpisanie obwodnicy do rządowych planów.
Naszym zadaniem jest wykazać - mówi burmistrz - że budowa obwodnicy ma znaczenie regionalne. Nie możemy poprzestać na tym, aby pokazać, że inwestycja rozwiązuje jedynie lokalne problemy i w sumie dotyczy tylko jednego miasta.
Gmina ma szanse przekonać rząd, a dokładnie odpowiednie ministerstwo, że obwodnica wykracza poza lokalne rozwiązania, ponieważ planowany jest korytarz transportowy, który przechodziłby również przez Wschowę, o czym wielokrotnie informowały media.
Kolejnymi krokami - tłumaczy Krzysztof Grabka - byłaby wizyta w ministerstwie oraz złożenie formalnego wniosku. Nie ukrywam, że to jest trudne zadanie do wykonania. Warto dodać, że budowa tej obwodnicy leży w kompetencji rządu, a nie gminy. Natomiast nasza rola polega na tym, aby jak najlepiej wykorzystać okoliczności i nad tym obecnie pracujemy wraz z Urzędem Wojewódzkim.
(rak)
Komentarze 3