Cel został zrealizowany
Czwartek, 04 lipca 2013 o 15:54, autor: michal 1
Orzeł Szlichtyngowa zakończył sezon na 4 miejscu ligowej tabeli. Świetnie rozpoczął wiosenną rundę spotkań i udanie ją zakończył. W maju złapał krótką zadyszką i stracił kilka cennych punktów. Ostatecznie jednak zawodnicy i działacze są zadowoleni z osiągniętego wyniku
- Zakładaliśmy sobie zimą, że chcemy zająć miejsce w pierwszej piątce - mówi Marcin Dederek kierownik drużyny, który pod koniec sezonu był też trenerem. - Ten cel udało nam się osiągnąć. Poprawiła się atmosfera w zespole, za czym od razu poszły osiągane wyniki. Na początku maja wkradło nam się krótkie rozprężenie, ale przeprowadziliśmy kilka męskich rozmów i chłopacy znowu zaczęli grać swoje.
W ostatnich dwóch meczach Orzeł odniósł dwa przekonywujące zwycięstwa, które były postawioną kropką nad i udanego sezonu. 23 czerwca w Lubięcinie pokonali Błękitnych 3:1. Mecz ustawiły dwie szybko zdobyte przez naszych piłkarzy bramki. Do siatki trafiali Paweł Borowski i Patryk Kuczkowiak. Gospodarzom jeszcze przed przerwą udało się strzelić kontaktowego gola. 10 minut po wznowieniu gry wynik meczu strzałem z dystansu ustalił Paweł Moskalewicz.
W minioną niedzielę również 3:1 Orzeł pokonał Czarnych Jelenin. Pierwsza połowa nie zapowiadała zwycięstwa. Zespół ze Szlichtyngowej przegrywał 0:1 i na boisku prezentował się słabo. Trener dokonał jednak zmian w składzie i druga połowa wyglądała już znacznie lepiej. Wyrównującego gola strzelił powracający po kontuzji kapitan zespołu Rafał Pawlak. W 72 minucie bramkę dająca prowadzenie zdobył Moskalewicz. A w 90 minucie z rzutu karnego wynik ustalił Pawlak.
Kapitan zespołu mimo dwumiesięcznej przerwy w grze był najskuteczniejszym piłkarzem Orła i strzelił 14 bramek. Najwięcej meczów ligowych rozegrali Krystian Ilmak i Damian Wegiera - 27.
- Już myślimy o przyszłym sezonie. Skład oczywiście pozostanie bez zmian. Nie stać nas na wzmocnienia, ale nie ma też obaw, że któryś zawodników zrezygnuje z gry lub zmieni barwy klubowe. Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie nasza gra będzie wyglądać jeszcze lepiej - mówi Dederek. (mij)