TworzymyGłos Regionu

reklama

Bolączka Siedlnicy i Kandlewa, czyli o poszukiwaniu gazu

Piątek, 13 lipca 2012 o 17:00, autor: 8
Bolączka Siedlnicy i Kandlewa, czyli o poszukiwaniu gazu

Przewodniczący Rady Miejskiej we Wschowie na ostatniej sesji interpelował, żeby zająć się sprawą szkód, jakie pozostawia po sobie firma, która poszukuje gazu na terenie gminy Wschowa. Badania są przeprowadzane na podstawie wstrząsów i odbioru echa, a nie odwiertów, ale i tak mieszkańcy Siedlnicy i Kandlewa narzekają, że drogi przy polach są niszczone. Dodatkowo w Siedlnicy, przez ostatnie opady, zatyka się rów, który odprowadza wody pościekowe ze Wschowy, co powoduje podtopienia pól

- Firma, która szuka u nas gazu, dokonuje pewnych szkód i zniszczeń. Na pytania, jak oni się do tego odnoszą odpowiadają, że pokrywają koszty. Chciałbym wiedzieć, czy ze strony gminy jest to nadzorowane, ponieważ napraw szkód jeszcze nie widać. Ponowne problemy mają też rolnicy. Ta firma wchodzi, wykonuje swoje prace, w wyniku których dochodzi do pewnych dewastacji. A jeżeli chodzi o odszkodowania, to są problemy, wbrew temu co zapowiadała przedstawicielka firmy na naszym wspólnym spotkaniu w miesiącu marcu, że to wszystko odbywa się od ręki. Dzieje się tak przez kłopoty z szacowaniem strat - mówił Franciszek Baśczyn, Przewodniczący Rady Miejskiej we Wschowie. Na interpelację Przewodniczącego Baśczyna odpowiedział wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk. - Jesteśmy w stałym kontakcie z firmą, która poszukuje złóż gazu na naszym terenie. Mamy zgłoszenia również ze strony sołtysów. Chodzi o straty, które wynikają z działania tej firmy na gminnych drogach. Dwa zgłoszenia mieliśmy szczególne, tj. z Kandlewa i Siedlnicy, gdzie dotyczy to gruntów pokrytych tzw. kocimi łbami, które zostały wgniecione. Nie są to szkody, które w tym momencie należałoby zniwelować. Czekamy do zakończenia całej akcji, po czym powstanie specjalna komisja, w skład której wejdzie urzędnik, przedstawiciel firmy i sołtysi poszczególnych wsi. Wtedy dopiero podejmiemy kroki, które wskażą, czy będzie to zapłata za wyrządzone szkody, czy przywrócenie do stanu pierwotnego. Jesteśmy również umówieni z firmą w ten sposób, że jeżeli byłyby sytuacje takie, które nie pozwalałyby na użytkowanie dalej tego terenu ze względu na zbyt duże szkody, wówczas te szkody zostaną naprawione wcześniej. Ale nie ma na dzisiaj stanu takiego, który by uniemożliwiał funkcjonowanie naszych mieszkańców w tym terenie - powiedział wiceburmistrz Kowalczyk. Liesa Energy, czyli firma która w ubiegłym roku otrzymała koncesję na poszukiwanie gazu, przekonuje że nie są to duże zniszczenia, raczej tylko koleiny. Firma zapewnia, że odszkodowania wypłacają w ciągu miesiąca. Badania sejsmiczne będą trwały do 31 sierpnia. Potem powstanie mapa geologiczna terenu, na bazie której firma zdecyduje, czy przejdzie do drugiego etapu poszukiwania gazu, a mianowicie do próbnych odwiertów. Burmistrz Krzysztof Grabka w programie Rozmowa przy szklance wody powiedział, że do takich odwiertów może dojść najwcześniej w 2013 roku. Dopiero wtedy firma wydobywcza, jeśli zdecyduje się w ogóle na inwestycję, będzie wnioskować o uzyskanie koncesji na wydobywanie gazu. Burmistrz stwierdził, że ewentualne wydobycie mogłoby się zacząć najwcześniej na przełomie 2014 i 2015 roku. (admu)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (8)

avatar

avatar
~aar
13.07.2012 17:15

Burmistrz stwierdził, że ewentualne wydobycie mogłoby się zacząć najwcześniej na przełomie 2014 i 2015 roku. Czyli jak połowa mieszkańców się już stąd wyprowadzi .

avatar
~griszka
13.07.2012 20:28

Kraje 3 świata też mają dużo surowców mineralnych i co to daje przeciętnym mieszkańcom? To jest skrajna naiwność, liczenie, że gaz z łupków podniesie poziom życia wschowian i mieszkańców okolic. Wejście sobie przykład ze Sławy, Leszna i dużej części Wielkopolski. Tam wysoki poziom życia tworzy rolnictwo, przetwórstwo, itp. To ma większą i realna wartość niż gaz łupkowy.

avatar
~admu
14.07.2012 13:34

Skrajna naiwność? W Stanach jakoś potrafią zrobić z tego świetny interes. Rolnictwo, przetwórstwo? Dzisiaj prym wiodą raczej usługi, handel, turystyka, nowe źródła energii oraz wiedza, jak to wszystko ma działać, czyli tzw. know-how. Panie Griszka, jeśli to jest takie proste, takie przestawienie, to proszę niech pan zaproponuje bardziej szczegółowy plan dla Powiatu Wschowskiego w temacie rolnictwa i przetwórstwa. Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam

avatar
~giszka
14.07.2012 18:34

Stany Zjednoczone to zły przykład. Tam rozwarstwienie społeczne jest większe niż w Rosji. W Teksasie gdzie wydobywa się ropę (zasoby się jednak kończą) część ludzi chodzi bez zębów, bo w życiu nie widziało dentysty. Na surowcach mineralnych dorabiają się tylko jednostki. Usługi, handel, turystyka owszem, ale ludzie zawsze będą jeść. Dlatego rolnictwo i przetwórstwo zawsze będzie opłacalne. W Niemczech natomiast zupełnie zmieniają sposób pozyskiwanie energii, tak żeby każda firma, gospodarstwo domowe - potrafiła sobie na własne potrzeby ją wytworzyć (słońce, wiatr itp.) Co do pisania szczegółowego planu to czuje się za mały. Ot trochę się po mądruję w komentarzach, bo coś nie coś czasami przeczytam i chce się tym podzielić. Pozdr.

avatar
~dar
14.07.2012 21:32

a odbiór buraków cukrowych??? nikt wam wtedy nie niszczy dróg???

avatar
~Terks
15.07.2012 14:28

Na łupki trzeba patrzeć w skali makro a nie mikro... dla nas będzie to może z 10 miejsc pracy dla mniej wykwalifikowanych pracowników. W skali makro czyli całego kraju może to oznaczać spadek cen gazu, ogólny wzrost dobrobytu (przykład Norwegii bądź krajów arabskich) bo tańszy gaz oznacza, że zaoszczędzone pieniądze wydamy na coś innego - a tak rozkręca się cała gospodarka. Dodatkowo możemy zarobić na sprzedaży gazu - w końcu nie wierzę, że oddamy go za darmo (wprowadzenie podatku od kopalin dla KGHM jest pewnie przymierzaniem do wprowadzenia opłat za wydobywanie gazu z łupków)

avatar
~yo
16.07.2012 11:21

Od 3 lat mieszkam w Siedlnicy i nie spodziewałem się że ta spokojna wioseczka położona na uboczu krajowej 12 stanie się "zagłębiem przemysłowym". Sweedwood - pewnie nie powstanie, ale ... wiatraki, łupki ... może samo w sobie średnio uciążliwe, ale ruch drogowy (a zwłaszcza na etapie inwestycji) - z jednego auta na godzinę i od czasu do czasu Markobusa - spotęguje się strasznie.

avatar
~~ szczesliwca
21.07.2012 11:04

Griszka, jeżeli za dzierżawę 15tyś za miesiąc nie podniesie twojego standardu życiowego, to jesteś niezłą szychą w Lubuskiem. ;)

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl