Kibice zgromadzeni w Sali Gimnazjum Nr 2 we Wschowie mogli dziś oglądać piękne widowisko sportowe. Była ostra walka na parkiecie, a wynik zmieniał się na korzyść raz jednej raz drugiej drużyny. Do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa gospodarzy.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Wschowsko Sławskie Towarzystwo Koszykówki przegrało mecz z liderem II ligi Pogonią Prudnik 67:74. Mimo, że drużyny znajdują się na przeciwległych krańcach tabeli na parkiecie walczyły jak równy z równym, i to WSTK prowadziło przez większość meczu. Zabrakło zimnej krwi w końcówce. Nasi zawodnicy popełniali przewinienia, a rywal punktował ich z rzutów osobistych. - Dziękuje wam za mecz – mówił zawodnikom trener Grzegorz Chodkiewicz. – wynik jest taki, że nie musimy się go wstydzić.
Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 17:11 dla WSTK. Co prawda po pierwszych 5 minutach prowadzili goście, ale końcówka tej odsłony należała już zdecydowanie do WSTK.– Wyszliśmy maksymalnie skoncentrowani – mówi kapitan zespoły Przemysław Matuszewski. – Chcieliśmy zostawić po sobie dobre wrażenia, a po cichu liczyliśmy nawet na zwycięstwo.
W drugiej kwarcie goście wyciągnęli wnioski i grali skuteczniej, ale skuteczności nie brakowało też gospodarzom. Gra toczyła się szybko, a rywale zdobywali punkty wet za wet. Ta odsłona skończyła się wynikiem 23:22 dla Pogoni i drużyny schodziły do szatni przy stanie 39:34 dla WSTK.
Po przerwie koszykarze ze Wschowy i Sławy bardzo dobrze prezentowali się w obronie i rywal długo nie mógł zdobyć punktów. Niestety wywalczone w defensywie piłki rzadko wpadały do kosza gości. Później gra zaczęła się psuć i WSTK przegrało tą kwartę 12:14. Pogoń zniwelowała więc stratę i przed ostatnią odsłoną było już tylko 51:48 dla naszego zespołu.
W czwartej kwarcie od początku przeważali goście, którzy szybko doprowadzili do remisu i na 2 minuty przed końcem mieli już sporą przewagę punktową. Koszykarze WSTK dzięki obronie blisko własnego kosza zniwelowali jednak straty do trzech punktów. Końcówka należała do Pogoni i to zawodnicy z Prudnika mogli cieszyć się ze zwycięstwa. – Zabrakło nam przede wszystkim doświadczenia. Mocno liczymy na to, że pierwsze zwycięstwo przyjdzie już za tydzień – podsumował Matuszewski.
Punkty dla naszego zespoły zdobywali: Jakub Chałupka 14, Adam Chodkiewicz 12, Krzysztof Kaptur 11, Przemysław Matuszewski 8, Paweł Jaworski i Wojciech Rzeszowski po 7, Mariusz Zgrzebnicki 5, Marcin Rzeszowski 2 i Jędrzej Kowalski 1.
Za tydzień WSTK wyjeżdża na Śląski gdzie zmierzy się z Albą Chorzów.
[nggallery id=493]
Komentarze 6