Błażej Drgas: Nie opłaca się, ale warto

- Przez pięć lat studiów ekonomicznych nauczono mnie, jak myśleć w kategoriach rentowności, zwrotu kapitału, zysku operacyjnego - mówił Błażej Drgas - czyli oceniać czy dana rzecz się opłaca czy też nie opłaca. I przy okazji jubileuszu stowarzyszenia postanowiłem obliczyć, czy prowadzenie tego przedsięwzięcia jest opłacalne, a jeżeli tak, to dla kogo. Wyszło mi, że się nie opłaca. Jakiś czas później miałem okazję wysłuchać wykładu, w którym prelegent powoływał się na słowa Władysława Bartoszewskiego, który miał powiedzieć, że w życiu są rzeczy, które się opłacają i takie, które warto robić. - Myślę, że wszystkim osobom, które grały w Młodzieżowej Orkiestrze Dętej na przestrzeni ostatnich 10 lat kompletnie nie opłacało się brać w niej udział. Trzeba było kupić instrument, jego eksploatacja kosztuje, trzeba dojeżdżać na próby, benzyna to też jest koszt. Wydatki na wyjazdy, setki godzin prób, ćwiczeń w domu. Nie ma tutaj żadnego zwrotu czasu i kapitału, ale myślę, że warto. Dzięki orkiestrze przeżyłem wyjątkową młodość. Nie spędzałem czasu przed komputerem, miałem prawdziwych, realnych przyjaciół, a nie kwadratowe zdjęcia znajomych na facebooku. Pracowaliśmy twórczo, na żywo. I dlatego myślę, że warto. Również dlatego, że jak za kilka lat moje dziecko powie: tato, zobacz, a ten Bednarek, to koncertuje w całej Polsce, to odpowiem: wiesz, tata też jeździł. Nie tylko w Polsce, był na Litwie, w Niemczech, a nawet w Wielkiej Brytanii. I dziecko pewnie wtedy powie: o! I dlatego warto. Całość wypowiedzi Błażeja Drgasa w materiale filmowym. (rak)