Bez zobowiązań czyli muzyka Cocotier w sobotnie popołudnie

Można mieć palmę na punkcie Pozdrowień z Alei Jerozolimskich, których głównym elementem jest sztuczna palma daktylowa na rondzie Charles'a de Gaulle'a w Warszawie – projekt Joanny Rajkowskiej. Piszący te słowa od kilku lat zastanawiał się w jaki sposób na wschowskim rynku taką palmę postawić, ożywić zrewitalizowane miejsce i/lub nadać mu nowy wizerunek. I choć zastanawiał się długo, to w międzyczasie okazało się, że można sprowadzić palmę do Wschowy, ale nie daktylową. Można, owszem, doprowadzić do sytuacji, w której taka palma, nie daktylowa, pojawi się na rynku, oddalona od fontanny kilka zaledwie metrów, wokół której skupi się część mieszkańców Wschowy. A nawet nie tylko Wschowy, bo jak dobrze się przyjrzeć, to Wschowy i okolic. Bo co może takiego ożywić wschowski rynek w sobotnie późne popołudnie oprócz palmy daktylowej, na punkcie której pojawia się jakaś nie do końca uświadomiona fiksacja? Odpowiedź jest tylko jedna – może pojawić się palma kokosowa. I właśnie taka palma, czyli [gallery link="file"]