Mądre i przepełnione troską słowa. Niestety, nie dziwi mnie to wcale, puste. Oto bowiem strona wschowa.pl (reklamowana jako – dobra strona miasta) publikuje kompletne wnioski propozycji do WBO 2018 wraz z danymi personalnymi zgłaszających i popierających takimi, jak: imię i nazwisko, adres zamieszkania, pesel. I jest to absolutny skandal i rażący brak profesjonalizmu. Rozumiem, że tak często mówiący o etyce i zasadach pan Miłosz Czopek (przedstawiany jako pomysłodawca i ojciec Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego) oddał się właśnie do dyspozycji pani burmistrz, a odpowiedzialny za obywateli naczelnik Przybylski po prostu podał się do dymisji. Nie ma innej możliwości wobec sytuacji, która może do końca rozbić zaufanie na linii obywatel – władza samorządowa.
Przecież, to nie jest pierwszy raz. Ktoś, i na pewno nie był to szeregowy urzędnik, pokazał naczelnemu Naszych Wschowskich Spraw listę podpisów osób zgłaszających mój projekt z roku 2017. I również był tam pełen komplet danych osobowych. I między innymi dlatego w tym roku nie zgłaszałem „swoich” projektów. Bałem się, że znów ktoś znów będzie w nich grzebał.
Przed panią Danutą Patalas stoi wielka samorządowa próba, a jednocześnie szansa by pokazać, że stoi po stronie zmiany, na jaką mieszkańcy liczyli. Proszę panią o dwie rzeczy. Po pierwsze - wobec skali błędów w projektach - o odwołanie WBO 2018 z zapewnieniem, że inwestycje z projektów pana Ratajczaka będą zrealizowane. Po drugie o wyciągnięcie w końcu personalnych konsekwencji wobec osoby odpowiedzialnej za ten wyciek i za wyciek z poprzedniego roku. Czas się obudzić i działać. Tego nie spieprzył Grabka. Nie ma wymówek.
Krzysztof Owoc