Radny Jacek Kowalczyk dopytywał o te drzewa na czerwcowej sesji Rady Miejskiej we Wschowie.
- Są nasadzone przy ulicy Lipowej - mówił radny - i były nasadzone przy murze. Co się z nimi stało? Nie ma tych drzew.
Na pytanie odpowiedział wiceburmistrz Miłosz Czopek.
- Omyłkowo zostały posadzone z dwóch stron. Pozostawienie drzew przy samych murach miejskich uniemożliwiałoby w tym miejscu organizację różnego rodzaju wydarzeń. Pamiętam, że tam przedstawiono inscenizację męki Jezusa Chrystusa. To miejsce jest niezbędne na przykład do przymocowania, oparcia sceny o mury miejskie. Gdyby drzewa tam pozostawić, to tego rodzaju wydarzenia nie mogłyby tam mieć miejsca.
Jednocześnie wiceburmistrz wyraził nadzieję, że tego rodzaju wydarzenia, jak przykładowa inscenizacja męki Chrystusa, będą częściej organizowane. A i sama gmina ma jakieś plany co do tego terenu, ale jakie to plany, tego wiceburmistrz nie zdradził.
(rak/foto: dominik)