reklama
Tak,rocznica cyt.,,powrotu Wschowy do Polski''.Dziwna nazwa rocznicy wyzwolenia Wschowy spod okupacji,albo inaczej zmuszenia ludności niemieckiej do opuszczenia miasta. Czy Wschowa sama powróciła?Czy ktoś Jej pomógł?Czy ktoś się do tego przyczynił?Z tego co czytam to można wywnioskować ,że tak ,niby nic się nie stało i nic się nie wydarzyło a Wschowa sobie sama ,,powróciła" do Polski.Dlaczego nie używa się do tego prawidłowego określenia- armia radziecka wyzwoliła Wschowę.
Raczej nastąpiła wymiana okupantów. Nastąpiła we Wschowie budowa komunizmu. Wszelkie urzędy zostały poobsadzane swoimi ludźmi, W tym czasie w całej Polsce dokonywały się obławy i mordowanie najodważniejszych z odważnych. Do dzisiaj potomkowie budowniczych "nowego raju" mają szczególne względy, powiedzmy, tu i tam.
Prawdziwy Polak z Gazety Polskiej we Wschowie, czytaj Pan Jan Kotwicki jak zawsze ma rację.Nie potrzebnie czepia się potomków.Przecież nie ma jeszcze odpowiedzialności zbiorowej,w tym rodzinnej i dziedziczonej.Zapomina również dodać o dzisiejszych,nowych okupantach.
A Ty Janie Kotwicki co robiłeś w tamych czasach? Przecież my ,Twoi rówieśnicy Ciebie pamiętamy ! Nie graj tu takiego poszkodowanego przez komunę,bo wiemy co i kiedy robiłeś a raczej czego Ci się nie chciało robić i to wcale nie z powodów politycznych!Jakoś dziwnie zapomniałeś,że tych ,których nazywasz teraz okupantami byli dla Ciebie w tamtych czasach nawet przyjaciółmi.Teraz kreujesz się na jakiegoś bohatera i znawcę historii,ale dawniej nie miałeś ochoty na działalność społeczną a tym bardziej na polityczną.Nie napisałś ani jednej ulotki,nie prowadziłeś pracy konspiracyjnej.Na lotnisko do Łysin nie jeździłeś w charekterze szpiega i dywersanta tylko w innych celach. Ps.Ten komentarz być może jest zbyt osobisty,ale już nie możemy słuchć i czytać tego pana.
Pani "Mieszkanko" Pragnę zauważyć, że jest pewna racja co do wyzwoleńców Wschowy czyli radzieckich żołnierzy i nie tylko przez nich. Proszę jednak zauważyć, że 17 września 1939 roku ci sami wyzwoleńcy wbili nam nóż w plecy. Pozdrawiam.cz