12 września w siedzibie Muzeum Ziemi Wschowskiej otwarto wystawę, podsumowującą 50 lat działania placówki.
- Przygotowanie wystawy było dość trudne z wielu powodów - mówił Dariusz Czwojdrak kustosz MZW - nie tak dawno prezentowaliśmy wystawę zbiorów archeologicznych i etnograficznych. Powielanie więc tych samych zabytków na wystawie rocznicowej nie byłoby do końca uczciwe wobec zwiedzających. Przed nami jest duża wystawa niepodległościowa. Wszystko to, co związane jest z niepodległością, okresem i dorobkiem 20-lecia międzywojennego, z wrześniem 1939 i losami żołnierzy z tego okresu, także na tej wystawie nie mogło się pojawić. Z kolei wszystkie najcenniejsze zabytki, jakimi dysponuje muzeum znajdują się na wystawach stałych. W związku z czym ich demontowanie również mijało się z celem. Uznaliśmy, że będą one częścią rocznicowej, czasowej wystawy.
Dodatkowo na wystawie pojawiły się muzealia, które z reguły przebywają w magazynach muzeum. Jedną z ciekawostek wystawy jest zabytek, który jako pierwszy, został wpisany do muzealnej księgi wpływów.
- To jest rzeźbiona ława, która trafiła do Izby Pamiątek. Trafiła właściwie anonimowo. Jeszcze dwa lata temu nie znaliśmy historii tego zabytku - mówił Dariusz Czwojdrak - ale odwiedzili nas potomkowie jednej ze wschowskich rodzin, działającego tutaj w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej doktora Paula Meiera, który przywiózł ze sobą do Wschowy zabytki z Hamburga. Podczas ewakuacji rodzina nie miała już możliwości, żeby je ze sobą zabrać i zostały we Wschowie. Tutaj służyły nowym mieszkańcom, a w pewnym momencie trafiły do Izby Pamiątek, a stamtąd do muzeum we Wschowie.
Na koniec oficjalnego otwarcia wystawy pani dyrektor Muzeum przedstawiła wszystkich pracowników Muzeum, obecnych i byłych muzealników. Wystawa będzie dostępna będzie dla zwiedzających do 21 października 2018 r. w siedzibie Muzeum Ziemi Wschowskiej przy placu Zamkowym 2.
tekst: rak/foto: rak, MZW