TworzymyGłos Regionu

reklama

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Wykonawstwo mebli dawnych

Wtorek, 03 października 2017 o 15:04, aktualizacja Środa, 04 października 2017 o 09:34, autor: 3
Wykonawstwo mebli dawnych

Wykonawstwo kojarzy się raczej z branżą budowlaną, rzadziej z muzyką. Ale chyba już nikt  nie łączy pojęcia wykonawstwa z popularnym obecnie redizajnem, odnawianiem i całą rzeszą fanów DIY.

W muzyce wykonawstwo ściśle łączy się ze sposobem odtworzenia dzieła. To nie jest, jak często błędnie się kojarzy, ilość osób w składzie czy samo brzmienie utworu jako takie. Problem wykonawstwa muzyki dawnej podnosi Nikolaus Harnoncourt w swoim chyba najbardziej znanym dziele Muzyka mową dźwięków. Znakomity dyrygent pozwala sobie na wejście w dyskurs z przeciwnikami instrumentów dawnych, ich odtwarzania z dawnych planów i grania na nich muzyki w ogóle. Dla koneserów muzyki i muzyków profesjonalnych instrument dawny to oryginalne brzmienie, przy często jeszcze dziwniejszych sposobach gry na nim. Dla zwolenników wykonawstwa muzyki dawnej na instrumentach z epoki, całe zjawisko renesansu warsztatów budowy instrumentów dawnych i powstawania kolejnych zespołów, specjalizujących się tylko w muzyce średniowiecza, renesansu czy baroku, to niekończąca się opowieść i przygoda na całe życie.

Ale co muzyka dawna i jej wykonawstwo ma wspólnego z dizajnem?

Bo tak jak muzyka, tak dizajn jest chyba obecnie l'art pour l'art. Dizajn czy design – jak kto woli – to powoli element kultury wysokiej, tak jak opera, teatr czy filharmonia. A kultura wysoka to określenie jak dla mnie mocno subiektywne. Ciągłe podnoszenie świadomości tożsamości kulturowej (nie mylić z modnym teraz ubogaceniem kulturowym), pobudzanie potrzeby obcowania ze sztuką w każdym wymiarze przez różnorodne akcje organizowane przez ngosy i odgórnie, przez programy finansowane przez podmioty publiczne, doprowadziły do powszechności dobrego stylu. Każdy teraz może w kilka chwil stać się dizajnerem, projektantem wnętrz, renowatorem i znawcą sztuk wszelakich.

Ale czy sztuka w ogóle nie jest czymś subiektywnym? Czy sztuką nie jest to co każdy z nas przeżywa w kontakcie z dziełem? Dla jednych dreszczykiem podniecenia i wzniosłego uniesienia będzie widok Wenus z Milo, dla innych sterta starych foteli 366 projektu Chierowskiego.

Wykonawstwem mebli dawnych w tym kontekście jest dla mnie cała wielobarwność Internetów. Autentyki fotela GFM-64 proj. Homy w świetnym stanie w tej samej cenie, co zupełnie nowe kopie, z całą gamą tego modelu w różnych odcieniach tapicerki i stolarki, wykonane przez amatorów DIY z równą dbałością o szczegóły i materiały, co u profesjonalisty. W głowie się kręci...    

Dobromir G.

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (3)

avatar

avatar
~Pan M.
03.10.2017 21:29

Czy każdy musi znać "Chair no 14" Micheala Thoneta? Nie- mimo, że każdy je widział i na nim siedział. To jest współczesność- zapominamy o autorach, powielajac ich dzieła na różne sposoby nadając im nowe imiona.

avatar
~Zuzza
03.10.2017 22:58

Nie ograniam o co chodzi...

avatar
~Martian
04.10.2017 09:57

Ja trochę to ogarnąłem, czuję sens w tym. Dobry podsumowujący komentarz Pana M. Trzeba się Fczytać :D

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl