TworzymyGłos Regionu

reklama

Natalia Iwanicka ze Szlichtyngowej potrzebuje pomocy. Apel rodziców odczytano na sesji

Czwartek, 29 listopada 2012 o 11:02, autor: 8
Natalia Iwanicka ze Szlichtyngowej potrzebuje pomocy. Apel rodziców odczytano na sesji

Podczas wczorajszej XXII Sesji Rady Powiatu Wschowskiego radna Elżbieta Rahnefeld interpelowała, by Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie zajęło się sprawą Natalii Iwanickiej, która uległa bardzo ciężkiemu wypadkowi w trakcie zawodów konnych. Koszty leczenia Natalii przekraczają możliwości finansowe jej rodziny. Radna odczytała również pismo napisane przez Ewę Iwanicką ze Szlichtyngowej, matkę poszkodowanej. Apel publikujemy poniżej

Zwracam się z uprzejmą prośbą o wsparcie finansowe na leczenie mojej córki Natalii Iwanickiej. Natalia miała bardzo poważny wypadek podczas zawodów konnych przy ujściu Baryczy 15.09.2012 r. Koń w czasie jazdy najprawdopodobniej wystraszył się lecącego nad areną samolotu i gwałtownie zahamował, a córka wyleciała z siodła i cały upadek przyjęła na głowę. Koń przetoczył się przez nią. Nieprzytomną Natalię helikopter przetransportował do Kliniki Akademii Medycznej we Wrocławiu. Lekarze określili stan córki jako bardzo ciężki. Co prawda nie miała żadnych złamań ale uraz głowy (aksonalny uraz 3 stopnia) był poważny. Po trzech tygodniach śpiączki zaczęła się stopniowo wybudzać, ale jej stan był nadal bardzo ciężki. Rozpoznano zespół spastyczny czterokończynowy, tzn. przykurcze mięśniowe, a prawa strona ciała była całkowicie bezwładna. Została przewieziona na neurologię dziecięcą do szpitala w Nowej Soli, a po dwóch tygodniach leczenia wróciła do domu. Teraz czeka na miejsce w szpitalu rehabilitacyjnym w Górznie. Lekarze stwierdzili, że jej stan zdrowia bardzo się poprawia ale wymaga intensywnej pomocy trwającej miesiące albo nawet lata. Po wypadku córki stan finansowy naszej rodziny znacznie się pogorszył, ponieważ musiałam w październiku wziąć urlop bezpłatny aby opiekować się Natalią zarówno w szpitalu jak i w domu. Od 1.11.2012 mój mąż zwolnił się z pracy żeby być z córką i ni Si opiekować. Natalia wymaga wciąż stałej opieki. Nie potrafi sama jeść, chodzić, ubierać się itp. Zaczyna powoli mówić szeptem, wszystkiego musi uczyć się od początku. Jej rehabilitacja i lekarstwa są dla nas bardzo kosztowne – około 600-700 zł tygodniowo. Naszej rodziny nie stać na takie wydatki, dlatego zwracam się do Państwa oraz wielu ludzi dobrej woli z prośbą o finansowe wsparcie. Jednocześnie dziękuję za każdy gest życzliwości okazany mojej córce Natalii. Z poważaniem Ewa Iwanicka
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (8)

avatar

avatar
~Web
29.11.2012 11:28

Witam Zacząłbym od organizatora imprezy, której miał miejsce wypadek. Z tytułu nieszczęśliwego wypadu, należy się Państwu odszkodowanie. Warto też podać nr konta na które można wpłacać środki.

avatar
~do dzisiejszego dnia nie dostałam odszkodowania, dalej nie chodze samodzielnie a orgaanizatorem tego Piknika Country był i jest Damian Mielcarek - Szlichtyngowa...Zmienił impreze z masowej na towarzys
26.11.2017 19:10

mam dość rehabilitacji - na prawde

avatar
~blabla
29.11.2012 12:30

..........................Po drugie-organizator powinien mieć ubezpieczenie!!!A po trzecie-szkoda słow!!!

avatar
~gosc
29.11.2012 14:53

i jak w swietle tego artykulu wygladaja zapewnienia pana Damiana ktory w drugim dniu tej imprezy mowil ze dziewczyna jest w dobrym stanie zdrowia

avatar
~ii
29.11.2012 14:54

szkoda jej ładna dziewczyna ;/

avatar
~Anna
29.11.2012 16:44

A gdyby była brzydka to nie byłoby jej szkoda? Zastanów się, co piszesz ;(

avatar
~pp
01.12.2012 17:25

szkoda taka mloda dziewczyna ... :((

avatar
~marta
02.01.2013 21:20

Jestem zbulwersowana, ponieważ w moim odczuciu organizatorzy imprezy nie zapewnili należytego bezpieczeństwa uczestnikom zawodow konnych. Bo jaki porządny i przewidujący, myślący organizator pozwala na to, aby podczas startu zawodnika nad miejscem zawodow latał samolot? Raz, że zawodnicy są mega skupieni i potrzebują ciszy, dwa - nikt nie jest w stanie przewidziec reakcji zwierzęcia na odgłos samolotu. Znam miejsce, gdzie podczas dorocznej imprezy odbywa się bieg i na czas biegu wszystkie dmuchańce, karuzele i wesołe miasteczko zostają zatrzymane. Gdy ostatni zawodnik dobiegnie na metę, wszystko rusza na nowo. Znamienne, że coś takiego dzieje się podczas zawodów , w których uczestniczą jedynie ludzie. Szkoda, że organizatorzy imprezy podczs ktorej Natala doznala urazów, nie przyjeli podobnych zasad.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl