14 sierpnia w sali wiejskiej w Osowej Sieni odbyło się spotkanie, poświęcone ewentualnej budowie biogazowni. W spotkaniu uczestniczyli burmistrz Wschowy Krzysztof Grabka, przedstawiciele firmy Allium Grupa Producentów z Osowej Sieni, która stara się o pozwolenie na budowę oraz mieszkańcy Osowej Sieni. To już drugie spotkanie w tej sprawie. Pierwsze miało miejsce 9 sierpnia we Wschowie
28 czerwca do wschowskiego magistratu wpłynął wniosek firmy Allium Grupa Producentów z Osowej Sieni o wydanie decyzji w sprawie budowy biogazowni rolniczej. Wniosek nie spełniał formalnych wymogów. Po uzupełnieniu dokumentacji, 31 lipca, nastąpiło postępowanie administracyjne, czyli od tej pory Urząd rozpatruje wniosek, celem wydania pozytywnej lub negatywnej decyzji. Taka opinia do dzisiaj nie została jeszcze wydana.
Złożony wniosek dotyczy gruntu, którego właścicielem jest II zastępca burmistrza Wschowy - Stanisław Kowalczyk. W związku z tym - mówił na spotkaniu Krzysztof Grabka - uznaliśmy, że może zachodzić w tej sprawie konflikt interesów.
Urząd we Wschowie zwrócił się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Zielonej Górze, które jako instytucja nadrzędna wobec gminnych i powiatowych urzędów, zajmuje się wydawaniem decyzji administracyjnych. W przypadku sytuacji, kiedy może zachodzić konflikt interesów, Samorządowe Kolegium w zastępstwie danego Urzędu rozpatruje określony wniosek. W odpowiedzi Kolegium poinformowało, że kodeks postępowania administracyjnego mówi, że tylko wtedy, kiedy sprawa dotyczy kierownika urzędu, czyli w tym wypadku burmistrza Wschowy, Kolegium jest zobowiązane zająć się rozpatrzeniem wniosków. A że sprawa nie dotyczy burmistrza, Kolegium odmówiło przejęcia sprawy, pozostawiając rozpatrzenie wniosku w gestii Urzędu Miasta i Gminy Wschowa.
Do Urzędu wpłynęło też pismo mieszkańców Osowej Sieni, które wyrażało protest wobec budowy biogazowni w tej konkretnej lokalizacji. Pod protestem znajdowało się około 350 podpisów. Po spotkaniu 9 sierpnia wpływały kolejne pisma. Między innymi wnioski o wyłączenie Urzędu z podejmowania decyzji w tej sprawie i oddania go instytucji, która mogłaby podjąć decyzje w zastępstwie wschowskiego magistratu. Wpłynęło również pismo państwa Hansenów, właścicieli pałacu w Osowej Sieni oraz 67 wniosków poszczególnych mieszkańców wsi.
Firma Allium - mówiła na spotkaniu jej prezes Joanna Stawińska - zajmuje się przetwórstwem warzyw, w tym wypadku - cebuli. Z tego mamy pozostałości poprodukcyjne, które chcielibyśmy w ekologiczny sposób zagospodarować. W związku z tym pojawił się pomysł, żeby pozostałości po cebuli, wykorzystać jako wsad do instalacji typu biogazownia rolnicza.
Poza łupinami po cebuli mają być wykorzystane inne substraty - kiszonka kukurydzy, żyto hybrydowe oraz pomiot kurzy.
Mieszkańcy podczas spotkania wyrażali swoje obawy. Nie jestem za tym, żeby biogazowni nie było - mówił jeden z mieszkańców - ale nie w tej lokalizacji. Inwestycja będzie blisko szkoły, a nikt nie chce, żeby smród z biogazowni wąchały dzieci.
Mieszkańcy podnosili problem transportu pozostałych substratów do biogazowni, ewentualnych, nieprzyjemnych zapachów, związanych z transportem oraz hałasem komunikacyjnym. Zwracano uwagę na możliwość wycieku przewożonych substratów. Pytano również o gazy niebezpieczne dla zdrowia człowieka, które wydobywają się podczas procesów, przebiegających w biogazowni, np. o siarkowodór.
Siarkowodór powstaje w wyniku fermentacji - odpowiadał reprezentant Allium - powstaje w hermetycznie zamkniętej instalacji i jest budulcem metanu, czyli gazu.
Mieszkańców ten argument nie przekonywał. Zdarzają się nieszczelne instalacje - odpowiadali - nie mamy żadnej gwarancji, że w którymś momencie nie dojdzie do emisji siarkowodoru do powietrza.Instalacje mogą być bezpieczne - mówiła z kolei inna mieszkanka - ale wystarczy zajrzeć do internetu, żeby przeczytać o wszystkich zagrożeniach, wynikających z działania biogazowni. Nie mamy pewności, że w Osowej Sieni nic złego się nie zdarzy.
Dyskusja trwała dwie godziny. Całość zamieszczamy w materiale wideo.
(rak)
Kazimierz Grześkowiak
Odmieniec
Chodzi po wiosce odmieniec istny
Żadnej ci z niego ni mo korzyści
Ani nie sprzedo ani nie kupi
Tylko się śmieje, waryjot głupi
Może to bez te nawozy śtucne,
może był w szkole zbyt pilnym uczniem,
może to wszyćko bez te atomy,
że waryjota... momy!
Gdy na Józefa zorze poranne
witały babę, żegnały pannę
W grudniu wiedziało już każde dziecko
Tylko on jeden mówił "dziewecko"
Bracia szacunek mają i sławę
W dwójkę rozpędzą całą zabawę.
Ten tylko książki kupuje w mieście
Choć w domu tyle, że trudno zmieścić.
Może to bez te nawozy śtucne,
może był w szkole zbyt pilnym uczniem,
może to wszyćko bez te atomy,
że waryjota... momy!
Chłop jest z mozgami i urodziwy,
w ręcach mocarny, że istne dziwy.
Jedno go tylko hańbi i plami:
Czemu nie lata za dziewuchami?
JESTEM MLODA OSOBA Z MIASTA - ZAMIESZKOJACA WIES OD PEWNEGO CZASU ALE CHCACA COS ZROBIC DLA WSI TRZEBA CHECI SPONSOROW SIE ZNAJDZIE-NAPRAWDE ,ALE TZEBA CHCIEC,JESTEM ZE STARYCH DDRZEWIEC ZORGANIZUJMY MY MLODZI FESTRYN NA RZECZ KOSCIOLA CHODZI MI O REMONT
Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl